 |
Serial Zorro Forum fanów serialu Zorro
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isztaria
Gubernator
Dołączył: 20 Lip 2020
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z garnizonu w Los Angeles
|
Wysłany: Śro 12:17, 05 Sie 2020 Temat postu: Alan Rickman |
|
|
Jako że się z Kronikarzem zgadaliśmy, że uwielbiamy Alana, zakładam temat o nim
Moja historia z Alanem zaczyna się, co pewnie nie jest szczególnie wyjątkowe, od "Harry'ego Pottera". Tam zetknęłam się z nim po raz pierwszy i zachwyciłam absolutnie. A jak jakiś aktor zwraca moją uwagę, lubię wtedy pochłonąć z nim kolejne filmy, i tak przyszedł czas na "Szklaną pułapkę" i "Robin Hood: Książę złodziei", gdzie Rickman kradnie całe show. Wydaje mi się, że najlepiej ogląda mi się Alana w roli czarnego charakteru. W pełni prezentuje wtedy swój kunszt. Ale doceniam go też w pozytywnych rolach - "Rozważna i romantyczna" to jest taki piękny film, ach! Tylko mało wiarygodny, bo nikt nie rozumie, czemu Kate Winslet nie wybrała Alana od razu, tylko się uganiała za jakimś nudnym, młodym gościem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11479
Przeczytał: 197 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:55, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
He he he. Miło mi, że założyłaś ten temat. Możemy śmiało pomówić o jednym z naszych ulubionych aktorów Jeżeli chodzi o mnie, to pierwszy raz widziałem go w filmie "ROBIN HOOD: KSIĄŻĘ ZŁODZIEI". Jednak zwróciłem na niego uwagę dopiero w filmach o Harrym Potterze. Taka mała ciekawostka, choć zapewne Ci znana. Mianowicie w tych filmach Alan wystąpił dzięki Rowling, która właśnie jego i nikogo innego widziała w tej roli. Początkowo odmówił, bo nie chciał znowu grać czarny charakter. Jednak Rowling go przekonała, wyznając mu tajemnice Snape'a - o jego miłości do matki Harry'ego itd. Dopiero wtedy Alan ustąpił. Alan jako jedyny z całej ekipy znał ten sekret, pozostali mieli go odkryć dopiero wraz z siódmą powieścią Dlatego Alan niekiedy sprzeczał się z twórcami filmów o Harrym uważając, że Snape nigdy by nie zrobił tak, bo postąpiłby tak I wiedział dobrze, co mówi Podobnie na planie filmu robił też kolegom drobne psikusy np. Danielowi podłożył poduszę pierdziuszkę w scenie, gdy uczniowie Gryffindoru muszą spać w głównej sali w trzecim filmie xD
Jeśli chodzi o film "ROZWAŻNA I ROMANTYCZNA", to uwielbiam go, a Alan gra tu doskonale i też dziwić może, jak Kate nie zwróciła na niego uwagi od początku A wiecie, że Alan i Kate zagrali razem jeszcze w filmie o Ludwiku XIV, gdzie Alan grał Ludwika? I chyba sam wyreżyserował ten film
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isztaria
Gubernator
Dołączył: 20 Lip 2020
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z garnizonu w Los Angeles
|
Wysłany: Czw 11:00, 06 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
A tak, te ciekawostki z planu "Harry'ego Pottera" znam Generalnie HP to mój fandom, więc bardzo ciężko mnie czymś zaskoczyć Szczerze mówiąc, nie wiem, czy postaci Snape'a wyszło na dobre to, że Alan wiedział. Jak sobie kiedyś porównywałam bohaterów z książek i ekranizacji, to Snape wypada o wiele ciekawiej i bardziej niejednoznacznie w książkach. Rickman go jakby za bardzo złagodził moim zdaniem. I wyglądał za dobrze Snape miał być brzydki! No i wiekowo straszliwie nie pasował - pod niego postarzyli całą obsadę nauczycieli Hogwartu.
Ja tak sobie teraz narzekam i się czepiam po latach i po analizie, a jak pierwszy raz oglądałam, to oczywiście kochałam Alana Ale niech o jego niedopasowaniu do tej roli zaświadczy fakt, że zanim jeszcze zobaczyłam film, patrzyłam sobie na plakat i doszłam bez problemu, która postać z książki jest na plakacie, a przystojnego pana w czerni nijak nie mogłam odgadnąć
A o filmie z Ludwikiem nie słyszałam, poproszę o tytuł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11479
Przeczytał: 197 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:09, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Właśnie, to sama prawda. Snape w książkach był raczej mało przyjemną osobą i zawsze sprawiał nieprzyjemne wrażenie. Z kolei w filmach jego postać sprawia niekiedy, zwłaszcza w ostatnich filmach, znacznie ciekawsze i przyjemniejsze wrażenie. Rzeczywiście, Rickman zdecydowanie go złagodził i to jeszcze jak A scena, gdy mówi we wspomnieniach do Dumbledore'a, że zawsze kochał Lily i nigdy nie przestał jej kochać... te słowa: "Przez tyle lat...", "Zawsze" - ta scena to mistrzostwo w wykonaniu Alana
A przy okazji widziałaś Alana w roli Tybalta w "ROMEO I JULIA" z wytwórni BBC? Jedna z jego pierwszych ról, teatr telewizji. Bo pierwszą filmową rolą był Hans Gruber w "SZKLANEJ PUŁAPCE". Podobno twórcy wypatrzyli go w teatrze, kiedy grał Valmonta w teatralnej wersji książki "NIEBEZPIECZNE ZWIĄZKI".
A ten film o Ludwiku XIV z Alanem Rickmanem w roli głównej, który chyba też sam wyreżyserował, to jest "ODROBINA CHAOSU"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isztaria
Gubernator
Dołączył: 20 Lip 2020
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z garnizonu w Los Angeles
|
Wysłany: Wto 13:08, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko właśnie nie przepadam za tym romantyzowaniem motywu "Always" i dlatego nie jestem zadowolona, co Rickman zrobił ze Snapem
A nie, "Romea i Julii" z nim nie widziałam! Nie wiem, czy się poświęcę, bo szczerze nienawidzę tej sztuki Dzięki serdeczne za podrzucenie tytułu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11479
Przeczytał: 197 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:53, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Ojej, wielka szkoda. A mnie ta scena po prostu zachwyciła. Dla mnie to było cudowne, takie krótkie, proste i treściwe. Niekiedy mniej znaczy rzeczywiście więcej i tutaj zostało to ukazane w rewelacyjny sposób
Serio nienawidzisz tej sztuki? To mnie zasmuciłaś. A co lubisz Szekspira, zakładając, że w ogóle lubisz jakieś jego sztuki? A widziałaś Alana jako Hansa Grubera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|