Serial Zorro

Kronikarz56

He he he. Rewelacyjny mem. Już kiedyś słyszałem ten tekst, ale w sumie do Freda on najbardziej pasuje. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jego relacje z teściową.

ZORINA13

Kronikarz56

W sumie słyszałem, że przygody rodziny Flintstonów były inspiracją dla amerykańskiego sitcomu "HOONEY MONEY" czy jakoś tak, a ten z kolei był inspiracją dla "MIODOWYCH LAT". Zatem, pomijając pośrednika, przygody Krawczyka i Norka były właśnie inspirowane przygodami Freda i Barney'ego.

ZORINA13

Kronikarz56

Podobna zagadka jest taka, że jak to jest możliwe, iż jest to epoka kamienia łupanego, czyli czasy przed naszą erą, a mimo to mają tam Boże Narodzenie?

ZORINA13

Kronikarz56

He he he. A wiesz, że jest film animowany o tym, jak obie te rodziny się spotykają? Chyba Jetsonowie trafili przypadkiem do przeszłości i spotkali Flinstonów. W sumie kilka wytwórni tak robiło, że łączyło ze sobą w jakiś sposób postacie z różnych swoich bajek i spotykali się oni w jednym filmie. Przykładowo w Hannie Barberze mamy takie sytuacje, że raz drużyna Scooby-Doo poznała Johnny'ego Brawo.

ZORINA13

Nie wiedziałam o tym ,to ciekawe.

Kronikarz56

Nie pamiętam, jak się to nazywa, ale różni twórcy bajek podejmowali takie zabiegi, tworząc filmy lub odcinki specjalne jakiegoś serialu, gdzie jakiś bohater serialu spotyka bohaterów innej bajki tych samych twórców.

ZORINA13

Kronikarz56

He he he. Tak właściwie, to nigdy w tej bajce nie padło słowo "BOŻE NARODZENIE". Co innego "GWIAZDKA" czy też "WIGILIA". Zatem myślę, że wszystko się zgadza. No, a poza tym, jak to lubisz mówić, to tylko bajka i nie wszystko musi być takie, jak w rzeczywistości.

ZORINA13

Kronikarz56

A to chyba scena ze ślubu córki Freda i syna Barny'ego. Swoją drogą wzruszająca scena, kiedy te dwie rodziny przyjaciół połączyły się więzami rodzinnymi.

ZORINA13