Serial Zorro

Kronikarz56

He he he. Dobre, naprawdę dobre. Ale w sumie, jeśli dobrze pamiętamy przygody Siedmiu Wspaniałych, to dobrze pamiętamy, dlaczego żaden z nich nie miał nigdy stałej dziewczyny. Poza Chico, ale zauważ, że ten z powodu miłości zaprzestał podróży po świecie. Widać kowboj podróżujący po całym Dzikim Zachodzie nie może mieć takiej kotwicy w postaci jednej ukochanej. Tylko pewnie jak Vinn, co miasto, to inna miłosna przygoda. Ciekawe, czy Lucky Luke podrywał dziewczyny? W serialu raczej nie był podrywaczem, ale powodzenie miał i to spore Smile

ZORINA13

Kronikarz56

Ulala... Nieźle, naprawdę nieźle. Ale koń nie wygląda na zbyt zadowolonego tym faktem xD

ZORINA13

Kronikarz56

He he he. Ja pamiętam w komiksach, że umiał dobrze i szybko strzelać, raz odstrzelił komuś pistolet czy cygaro. Naprawdę świetny z niego rewolwerowiec.

ZORINA13

Kronikarz56

He he he. Nie patrzyłem na to w taki sposób, ale w sumie sporo w tym prawdy. Nasz słynny rewolwerowiec miał w sobie coś z Norrisa. Był wręcz niezniszczalny.

ZORINA13

Nowe przygody Lucky Luke’a” to wieloodcinkowy, francuski serial animowany.
Jej bohater jest znany na całym świecie.
Wspomagany przez swojego wiernego wierzchowca Lucky Luke spędza czas z dala od ludzi i... kłopotów. Lecz czy to możliwe i łatwe... skoro w okolicy czają się nikczemni bracia Dalton, którzy bezustannie i z całych sił próbują ubarwić sielskie życie i plany słynnego kowboja?
Serial to doskonała zabawa dla całej rodziny.

Kronikarz56

Pamiętam, że ten koń Lucky Luke'a nazywał się Jolly Jumper, a po polsku Wesołek go nazywali, ale specjalnie wesoły to on nie był i to imię chyba było tak ironiczne xD

ZORINA13

Postać Lucky Luke’a stworzyli Morris i Gościnny (skądinąd znany m.in. z serii opowiadań o Mikołajku), na kanwie półmitycznych bohaterów Dzikiego Zachodu. W pierwowzorze, Lucky Luke był klasycznym westernowym twardzielem, niewypuszczającym z ust peta. Później ewoluował w kierunku sympatycznego, lekko nieporadnego kowboja, który do dziś bawi dzieci i dorosłych (ostatnia filmowa produkcja ukazała się w 2009 roku)

Kronikarz56

Ciekawostka, bardzo interesująca. A jeśli chodzi o tę filmową adaptację komiksów, to jest ona po prostu beznadziejna i nie wiem, jak ktoś mógł coś takiego nakręcić.