Serial Zorro

ZORINA13

Twoja ulubiona księżniczka, faktycznie dziewczynka była bardzo ładna.

Kronikarz56

Dziękuję za wstawienie! Rzeczywiście, to moja ulubiona księżniczka Sara. Uwielbiam to, że jest tak różna od tej dumnej i nad wiek dojrzałej Sary z książki. Tutaj to po prostu urocza dziewczynka, która ma dobre serce i w której istnienie łatwiej mi uwierzyć niż papierową, nienaturalną postać z powieści. Ponadto kocham tę Sarę. Po prostu kocham - choćby za to, że świetnie wymyśliła własne zakończenie bardzo nudnej powieści, którą musiała czytać na głos w szkole panny Minchin. Normalnie jakbym widział siebie w dzieciństwie. Też wymyślałem takie opowieści Smile

Dlatego zostałem potem pisarzem Smile

ZORINA13

Rozumiem. A ja też już w dzieciństwie pisałam swoje opowiadania.

Kronikarz56

No właśnie. Ja pierwsze swoje opowieści zacząłem pisać mając już 10 lat. Ale pierwsze próby były dosyć mizerne. Późniejsze były dużo lepsze. Dlatego tak mi się podoba Sara z tej wersji, ponieważ była podobna do mnie w kwestii fantazji i wyobraźni Smile

ZORINA13

Sara w książce nieco przeraża, tak się nie zachowują 10-letnie dziewczynki.
Nawet introwertyczne. A Sara zachowuje się jakby miała 30 lat lub dużo więcej.
Bo ona już w wieku 7 lat czyta książki o filozofii.

Kronikarz56

No właśnie, w sumie racja. Może nieco przerażać jej dojrzałość emocjonalna, połączona jednak z typowym zachowaniem dziewczynek np. upodobanie do ukochanej lalki i traktowanie jej jak swoje dziecko. Ale nie zmienia to faktu, że za mało ma w sobie z dziecka, a za dużo z dorosłej kobiety. Dlatego bardziej do mnie przemawia Sara z filmu z 1993 roku. Uwielbiam ją, dodatkowo jest śliczną i uroczą dziewczynką. I podoba mi się, że w tym filmie Becky odchodzi ze szkoły panny Minchin jako przybrana siostra Sary. W książce, jak pewnie pamiętasz, podobnie jak w anime, odeszła z nią jako... jej służąca. Mimo wszystko w książce nigdy nie przeszły na "ty", choć były siostrami w niedoli. W filmie zaś Sara nie chce, aby Becky traktowała ją z jakimiś szczególnymi względami. W książce zaś oczekiwała, choć nie mówiła tego wprost, że pewien dystans między nimi zostanie zachowany. Nie wiem jak Ty, ale ja uważam to za niezbyt godne pochwały.

ZORINA13

Ja nie widziałam między Sarą a Becky dystansu w książce.

Ermengarde St. John budzi u mnie dużą sympatię. Niby jest przedstawiana w książce jako tępa, ale ja jej wcale tak nie odbieram, bo lubiła Sarę szczerze i to zawsze, bez względu na wszystko.

Kronikarz56

Jest dystans, pewien minimalny, ale zawsze. Becky zawsze mówi do Sary per "Panienko" i to nigdy się nie zmienia. W filmie z 1993 roku z kolei mówią sobie po imieniu i to mi się dużo bardziej podoba Smile

No właśnie. Niby taka mało inteligentna, a jednak oddana i szczera przyjaciółka Sary. Nigdy nie udawała przyjaźni, zawsze darzyła Sarę przyjaźnią Smile

ZORINA13

Bardzo sympatyczna dziewczynka.

Kronikarz56

To prawda i w sumie wielka szkoda, że w książce jej postać nie jest specjalnie rozwinięta. W filmie z 1993 roku już nieco ją rozwinęli np. pokazując, że wraz z grupą dziewczynek podstępem odzyskała medalion Sary od panny Minchin Smile

ZORINA13

Faktycznie, to była fajna scena.
Sara ma śliczny uśmiech.

Kronikarz56

Owszem, uwielbiam tę scenę i bardzo mi jej brakowało w książce Smile

Dlatego tak bardzo lubię film z 1993 roku. To moja ukochana wersja przygód Sary Smile

O tak, Sara w anime ma bardzo słodki uśmiech. Dzięki niemu zapominamy czasami, że jest tak nieco zatrważająco dorosła. Jakby dorosłą kobietę uwięziono w ciele dziecka i ta częściowo stała się dzieckiem, ale wciąż głównie myśli i mówi jak dorosła.

A propos mówienia - pamiętasz, jak Sara zagięła pannę Minchin pokazując, że mówi płynnie po francusku? Smile

ZORINA13

Pamiętam. Dlatego chyba panna Mincim tak jej nie lubiła, bo wstyd się było przyznać, że sama niewiele umie, a dziecko jest dużo lepsze od niej.
Taka zazdrość połączona z kompleksem niższości.

Kronikarz56

No właśnie. Swoją drogą rewelacyjna scena. Jak Sara pokazuje swoją wiedzę, a panna Minchin swoją ignorancję.

A przy okazji filmu z 1993 roku. Moja znajoma z Filmwebu zasugerowała, że być może Sara z tego filmu jest... córką Sary z książki Smile

To by tłumaczyło, czemu zdjęcie matki Sary jest w szkole panny Minchin. Oczywiście trochę za dużo podobieństw w tej historii, bo jest i Becky, jest wątek z ojcem, jest Hindus z małpką. Ale ostatecznie... historia lubi się powtarzać Smile

ZORINA13

Biedna Becky podpadła tej wiedźmie.