Serial Zorro

ZORINA13

To ciekawe połączenie.

Kronikarz56

A i owszem, twórcy bajki w bardzo ciekawy sposób połączyli ze sobą zarówno baśń Perraulta, baśń braci Grimm oraz balet Czajkowskiego, choć chyba najwięcej skorzystali z tego ostatniego.

ZORINA13

Kultura się cały czas przetwarza to fascynujące.

Kronikarz56

Bajki Disneya potrafią niekiedy na serio przestraszyć, zwłaszcza te starsze. Przykładowo "ŚPIĄCA KRÓLEWNA". Sama Diabolina jest groźna, ale nie przeraża nas tak bardzo, jak ta scena, kiedy ona hipnotyzuje Aurorę i zmusza ją do tego, aby poszła do pustej komnaty i dotknęła wrzeciona. No, popatrz tylko te zahipnotyzowane martwe oczy Aurory. Ciarki przechodzą po plecach. I jeszcze dodaj do tego, że do sceny dodali melodię naprawdę mroczną. To znaczy, to ciekawe: melodie z tej bajki Disneya w większości pochodzą z baletu Czajkowskiego "ŚPIĄCA KRÓLEWNA". I ta z tej sceny także. Tylko, że w balecie owa melodia nie jest groźna, to koci taniec Kota w Butach i jego sympatii. Melodia i taniec są więc zabawne. Ale w bajce użyli melodii w tej scenie i to połączenie sprawia, że ciarki nas przechodziły po plecach w dzieciństwie. Zasadniczo... Nawet nie wiem, czy też tak nie jest Very Happy

ZORINA13

Kronikarz56

ZORINA13 · Wysłany: Czw 11:17, 02 Mar 2023 Temat postu: Śpiąca królewna

Kronikarz56 · Wysłany: Śro 14:23, 22 Mar 2023 Temat postu:

Zasadniczo, chociaż brzmi to jak żart, to tak było w pierwotnej wersji. Tej napisanej przez włoskiego pisarza Batistę. Kojarzysz tę wersję? Dopiero potem Perrault przerobił ją na bardziej romantyczną, choć nie pozbawioną momentów jak z horroru, jaki zawierał oryginał. Jak chcesz, to opowiem nieco dokładniej, o co chodzi Very Happy

ZORINA13 · Wysłany: Śro 9:53, 29 Mar 2023 Temat postu: Śpiąca królewna

Proszę napisać, o co tu chodzi.

Kronikarz56

Pierwsza wersja tej baśni powstała we Włoszech, autorem był niejaki Batista. Według tej wersji zła wróżka rzuca na śpiącą królewną czar, ale żadna dobra wróżka nie zmienia tutaj klątwy. Kiedy zaś biedna królewna zapada w wieczny sen, jej bliscy po prostu umierają z rozpaczy i wszyscy ze służby albo umierają, albo odchodzą z zamku i ona zostaje tam zupełnie sama, wciąż pogrążona we śnie. Gdy trafia tam młody król, zachwycony jej urodą gwałci ją nieprzytomną i odjeżdża. Po dziewięciu miesiącach królewna rodzin bliźnięta, chłopca i dziewczynkę. Te zaczynają ssać jej palce i wysysają z jednego z nich wrzeciono, co powoduje wybudzenie się królewny. Ta jest w niemałym szoku. Gdy zjawia się król, liczący na kolejny darmowy seks, spotyka dziewczynę ockniętą. Wyjawia jej wszystko, ona jest wściekła, ale wybacza mu, bo i tak nie ma dokąd pójść i co z sobą robić. Król zabiera ją do swego królestwa, ale okazuje się wówczas, że ma żonę, która musi tolerować jego kochanicę. Wściekła, gdy jej mąż wyjeżdża na wojnę, nakazuje wiernemu słudze zabić królewnę i jej dzieci, a potem je upiec. Sługa zabija jednak zwierzęta upolowane w lesie, a królewnę z potomstwem ukrywa u siebie. Jednak prawda wychodzi na jaw. Żona króla wówczas chce rywalkę z jej dziećmi i wiernym sługą wrzucić do kotła z wężami i skorpionami. Jednak w ostatniej chwili zjawia się król i ratuje ukochaną. Jego żona w furii rzuca się sama do kotła i ginie. On zaś, po szybkiej i bardzo krótkiej żałobie, poślubia królewnę i oboje żyją długo i szczęśliwie.

ZORINA13

Kronikarz56

Czy seniorita Zorina jest zainteresowana poznaniem kolejnych wersji tej słynnej baśni? Tych, które napisał Perrault i bracia Grimm? Smile

A potem wersji z baletu Czajkowskiego, która bezpośrednio zainspirowała Disneya? Kronikarz jest bardzo chętny do opowiedzenia kolejnych bajek Smile

ZORINA13

Kronikarz56

W wersji Charlesa Perraulta bajka ta wygląda następująco:
Dawno, dawno temu żyła sobie para królewska, która nie mogła się doczekać dziecka. Długo na nie czekali, aż w końcu urodziła im się córeczka. Radość była ogromna, więc urządzili wielkie chrzciny. Zaprosili na nie także siedem wróżek. Nie zaprosili jedynie ósmej, która była już bardzo stara i od stu lat nikt o niej nie słyszał. Myślano więc, że ona nie żyje. Wróżka jednak żyła i zjawiła się na chrzcinach wściekła, że nikt nie wysłał jej zaproszenia. Z zemsty udawała najpierw, że nic się nie stało i dała się ugłaskać, ale po obiedzie, gdy przyszło do rozdawania darów, rzuciła klątwę na królewnę według której umrze ona w wieku piętnastu lat, gdy ukłuje się palcem o wrzeciono z kołowrotka. Wróżka Bzu jednak, która jako jedyna jeszcze nie złożyła swojego daru, zmieniła klątwę i zamiast śmierci księżniczka miała zapaść w stuletni sen. Mimo tego, król nakazał zniszczyć wszystkie kołowrotki i wrzeciona w królestwie. Przetrwał tylko jeden kołowrotek, znajdujący się na wieży, w której żyła stara i na wpół głucha staruszka. Nie usłyszała ona orędzia królewskiego i o niczym nie wiedziała. Po latach, w swoje piętnaste urodziny królewna uciekła opiekunce i trafiła na wieżę i tam spotkała staruszkę. Ciekawa, czym jest kołowrotek, prosi o pozwolenie pracy na nim. Staruszka się zgadza i wtedy właśnie królewna ukłuła się w palec i zapadła w sen. Staruszka przerażona wzywa pomoc, zjawiają się król i królowa, którzy są w rozpaczy i nie wiedzą, co robić. Zjawia się Wróżka Bzu, która rzuca czar snu na cały zamek i jego mieszkańców, aby po stu latach, gdy pocałunek miłości obudzi królewnę, wszyscy obudzili się z nią.

Tu następuje różnica w tekście zgodnie z wersją oryginalną i obecnie najbardziej znaną. W wersji oryginalnej, napisanej przez Perraulta król i królowa umierają z rozpaczy, zamek zapada w sen, a po stu latach przybywa na zamek książę, pocałunkiem budzi królewnę i zabiera ją do siebie. Tam biorą ślub i żyją spokojnie do czasu, aż królewna rodzi bliźnięta: chłopca i dziewczynkę. Wtedy budzi się w matce księcia krew ogrów, z których pochodzi. Korzysta z okazji, że książę pojechał na wojnę i nakazuje wiernemu łowczemu zabić swoje wnuki i ich matkę, a potem je upiec. Łowczy jednak nie zabija całej trójki i razem z kucharzem, który też nie pochwalił planu królowej, ukrywa dziewczynę w chatce w lesie. Królowej zostają podane potrawy ze zwierząt leśnych. Podstęp jednak wychodzi na jaw i królowa chce zabić synową i wnuki oraz wierne ich sługi. Na szczęście powraca książę i nie dopuszcza do tego. Jego matka popełnia samobójstwo, skacząc w kocioł z wężami, który przygotowała dla śpiącej królewny i dopiero teraz wszystko jest w porządku.

W wersji powszechnej w Polsce pomija się zazwyczaj oryginalny dalszy ciąg baśni. W wersji obecnej w Polsce stosuje się wersję okrojoną i nieco zmienioną. W niej król i królowa nie umierają, ale wraz z resztą dworu zapadają w sen, kiedy Wróżka Bzu rzuca czar na cały zamek. Gdy po stu latach zjawia się książę i budzi pocałunkiem królewnę, wszyscy budzą się ze snu i czują się tak, jak po długim, ale trwającym tylko jedną noc sen. Król i królowa organizują wesele księcia i królewny, a na nim zjawia się jako honorowy gość Wróżka Bzu.

ZORINA13

Słusznie się to pomija, bo to brzmi jak jakiś horror.