|
Serial Zorro Forum fanów serialu Zorro
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:33, 22 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Owszem, bardzo lubi wyzwania, nasz pan Kronikarz. I dziewczyny z charakterem także bardzo lubi. Byleby nie były wredne i chamskie ani agresywne. Tego nie cierpi. Ale słodki charakterek jest u niego bardzo mile widziany Bo to zapowiada wiele cudownych chwil z taką dziewczyną. Dlatego cóż... Senorita Zorina wpadła mu w oko i to bardzo
Oj tak, dobrze to pamiętam. I do tego jeszcze te paniusie były niekiedy dość histeryczne. I może nawet infantylne, jeśli to słowo tu pasuje. Bo tu się toczy wojna, a ciotka się przejmuje, że Scarlett zostanie bez przyzwoitki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 9:46, 23 Wrz 2020 Temat postu: Księzyca i magnolia |
|
|
To miłe, co Kronikarz piszę.
A co do cioci, to nie miała ona nigdy w życiu prawdziwych problemów i nie zarejestrowała, że jest wojna, czasy się zmieniły.
Scarlett nie jest już panienką, która jedzie z kawalerem na piknik, bo nikt nie ma już czasu zajmować się takimi głupotami jak obecność cioci przyzwoitki.
Cioci po dziecinnemu podobają się te wybuchy, bo jej się zwyczajnie nudzi, nie dostrzega kalek, rannych ani zabitych. Nikogo na wojnie nie straciła,ani ojca, ani męża, ani syna.
Całe życie żyje na koszt krewnych, że przyjeżdża tam i męczy ich swoim towarzystwem, taka klasyczna stara panna. Tylko ploteczki jej w głowie i ocenianie innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:55, 24 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Kronikarz jest zachwycony każdą pochwałą ze strony senority Zoriny
No właśnie, w sumie powiedziałbym, że ta cioteczka jest taka nieco... Jakby to ująć... Bardzo mocno zdziecinniała, a może nawet infantylna. Czy ona aby nie umiała umysłu dziecka? Bo chyba tylko głupiutkie dziecko mogła nie zauważyć, że jest teraz wojna i wokół ludzie umierają i cierpią. W sumie takiej to najlepiej. Nikogo nie straciła, żyje na koszt krewnych, niczym nie musi się przejmować... Żyć nie umierać, że tak powiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Czw 9:22, 24 Wrz 2020 Temat postu: Księzyca i magnolia |
|
|
Tak, chyba było takie zdanie w książce, że była ta cioteczka mocno dziecinna. I specjalnych zasad to ona nie miała, tylko żeby jej było wygodnie. Taka cwana gapa, niby niezaradna, a zawsze umiała się ciocia urządzić.
Scarlett jej nie lubiła, ale wychowano ją w szacunku wobec starszych krewnych, wiec z trudem tłumiła to co o tej głupiej babie myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:43, 25 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
W sumie nie myślałem o tym w ten sposób. Ale chyba coś w tym jest, że taka cwana gapa. Niby głupia, a jednak rzeczywiście umiała się nieźle ustawić i zawsze miała wygodne życie, bez żadnych poważniejszych zmartwień. Wiesz, jeśli chodzi o mnie, to rozumiem doskonale Scarlett w tej kwestii. Sam nauczony byłem szacunku do starszych, ale też nie uczono mnie, aby to oznaczało szanowanie ich głupkowatego zachowania. Zatem z szacunkiem się odzywać, ale nie trzeba pochwalać i szanować ich wszelkie głupie pomysły. Nie dziwi mnie, że Scarlett miała nieraz ochotę jej powiedzieć do słuchu i tylko wychowanie jej nie pozwalało na to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pią 13:18, 25 Wrz 2020 Temat postu: Księzyca i magnolia |
|
|
Kiedyś jak to czytałam tego nie rozumiałam, że bycie ofiarą daje też korzyści.
Że ciocia niby taka ofiara losu, ale umie manipulować ludźmi by żyło jej się wygodnie i nie musiała nić robić całe życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 2:33, 26 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
No właśnie, niby była ofiarą losu, a zobacz, jak dobrze się ustawiła. Tak dobrze, że do końca życia nie musiała się właściwie niczym przejmować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Czw 18:38, 12 Lis 2020 Temat postu: Księzyca i magnolia |
|
|
-Nie podoba mnie się to -rzekł Rett zwracając się do Scarlett. Pół nocy nie spałem, gdy mi o tym powiedziałaś. Z tego porucznika Garcii niezły nicpoń.
-Czy ty nie przesadzasz -odparła Scarlett z uśmiechem, patrząc na męża. Ona dorasta i powoli staje się kobietą. To normalne.
-Nie chce by jakiś nicpoń zawrócił jej w głowie i złamał jej serce -rzekł Rett po chwili milczenia. Wiem jak postępują młodzi mężczyźni, bo sam byłem taki sam jak w jego wieku.
-Jeszcze go nie znasz, a już jesteś uprzedzony -zauważyła Scarlett. Daj mu szansę dobrze ?
Rett skinął niepewnie głową.
Tymczasem Bonnie spacerowała z Beu Wilkesem.
-Naprawdę jakiś żołnierz stara się o twoje względy -spytał Beu.
-Owszem -odparła Bonnie.
Beu przez chwile milczał, patrząc na śliczną niczym wiosna dziewczynę.
-Nie pamiętasz co obiecaliśmy sobie w dzieciństwie ? Że się pobierzemy jak dorośniemy ?
-Beu to było dawno i nieprawda -odparła Bonnie.
-Kochasz go ?
-Co to za pytanie ?
-Bardzo proste -odparł Beu patrząc na nią badawczo. Albo kochasz gościa, albo nie.
-Nie masz prawa mi zadawać takich pytań -rzekła dziewczyna z rozdrażnieniem.
-Dlaczego -zdziwił się Beu. Czy dlatego się denerwujesz, że nie znasz sama odpowiedzi? Bo to akurat bardzo proste pytanie. Albo się kogoś kocha, albo nie.
-Dla ciebie wszystko jest takie proste -odparła młoda dama. A to bardziej skomplikowane.
-Akurat to jest proste -odparł mężczyzna. Tylko ludzie niepotrzebnie komplikują proste rzeczy, zamiast szczerze rozmawiać o swoich uczuciach.
-Ty jako poeta o uczuciach wiesz najwięcej -rzekła Bonnie.
-To prawda, że pisze wiersze -odparł młody mężczyzna. Czy przez to jestem dziwny, śmieszny lub mało męski ?
-Nie -odparła Bonnie patrząc mu prosto w oczy. Jesteś wyjątkowy, czuły i wrażliwy.
-Czy mógłbym również się starać o twoje względy ?
-A jak odmówię -rzekła, a w jej głosie słychać było odrobinę dziewczęcej przekory.
-I tak będę się starał -odparł młody mężczyzna. Wiesz, że jestem uparty.
-Ja również -rzekła Bonnie.
-To prawda -zgodził się Be u Wilkes. Ale ten pojedynek uparciuchów wygram ja.
-Aleś ty skromny -zauważyła młoda dziewczyna.
-No cóż -rzekł młody mężczyzna. Każdy artysta musi być trochę próżny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Czw 18:39, 12 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:25, 13 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Iwonko, czy to zdjęcie przedstawie aktorkę grającą Bonnie Blue Buttler? Tylko już jako starszą dziewczynę? Ale ta rozmowa mi się bardzo podoba. Najpierw przypomina nieco rozmowę Rose i Jacka w "TITANICU", a zaraz potem pewną parę uparciuchów, którą dobrze znam. Czy dobrze rozumuję, że jest to nawiązanie do tej słodkiej pary? I jeszcze Rhett z tym stwierdzeniem, że nie ufa takim bawidamkom jak oficer Garcia, bo zna ich za dobrze, gdyż sam był taki sam. A Scarlett jaka rozsądna. Kiedyś aż paliła się do oceniania innych po pozorach, a tu proszę... Jak miło popatrzeć na nią, że się zmieniła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pią 16:08, 13 Lis 2020 Temat postu: Księzyca i magnolia |
|
|
Nie, to zdjęcie starszej Shirley Temple.
Moim zdaniem dorastająca mała księżniczka była kusząca.
Trochę mnie faktycznie zainspirowały nasze rozmowy i scena z Titanica.
Niby Ross była taka oburzona i niegrzeczna wręcz dla Jacka, ale wcale nie chciała odejść i się z nim pożegnać.
Scarlett jest teraz taką dobrą normalną żoną i matką w moim opowiadaniu, która marzy jedynie o tym by córka była szczęśliwa.
A i pokazywałam ten fragment mojej koleżance Dominice i jak to powiedziała, poeta jest super, takich emocji i głębokiej wrażliwości w facecie zawsze jej brakuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 16:18, 13 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:57, 13 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. Zgadzam się z Tobą, że dorastająca mała księżniczka była niesamowicie kusząca. A na tym zdjęciu to już szczególnie
He he he. Zauważyłem inspirację naszymi rozmowami oraz scenką z "TITANICA". Jedna z moich ulubionych scen w tym filmie. Właśnie, ta Rose była taka oburzona i niegrzeczna wręcz dla Jacka, ale jakoś nie paliła się do tego, aby odejść i się z nim pożegnać. Wyraźnie już zaczęła mieć do niego swego rodzaju słabość.
Bardzo mi się podoba ten fragment. I podoba mi się to, że Scarlett w tej historii już ma te swoje wariactwa za sobą i jest teraz dobrą żoną i matką. I dba o szczęście swojej córki. Mówisz, że według Dominiki poeta jest super? To wobec tego ciekawe, co by powiedziała o pisarzu prozaiku, który czasami też pisze wiersze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Sob 17:53, 14 Lis 2020 Temat postu: Księzyca i magnolia |
|
|
Dominika lubi wrażliwych mężczyzn. Najbardziej jest zakochana w Michaelu Landonie.
Cieszę się ,że fragment ci się podobał.
Tak wyraźnie było widać w tej pamiętnej scenie w Titanicu ,że Ros wcale nie chciała odejść i zostawić Jacka w spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 17:55, 14 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:50, 14 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, Iwonko. Miło mi to słyszeć. Ale jestem najbardziej ciekaw, jakich mężczyzn lubi senorita Iwonka, którą uwielbiam
Fragment mi się bardzo podoba. Mam nadzieję, że dodasz do rozmów naszej słodkiej parki jeszcze kilka nawiązań do nas. I podoba mi się ta scena nawiązująca do słynnej scenki z "TITANICA". Rose pokazała wtedy pazurki. I widać było, że lubi Jacka, choć udaje, że jest inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11911
Przeczytał: 193 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Nie 9:24, 15 Lis 2020 Temat postu: Ksieżyc i magnolia |
|
|
Guy był moją pierwszą miłością ekranową i cały czas go bardzo lubię.
W dzieciństwie lubiłam też Sal lego z doktor Quinn i dalej mi się ta postać podoba.
Jane Seymour jako doktor Quinn była długą dziewicą w serialu i on był jej wyrozumiałym nauczycielem miłości. Choć nie było to powiedziane wprost ,ale można to było to wczytać między wierszami ,jak obejrzałam powtórkę na Jedynce trzy lata temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 186 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 2:19, 16 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Ulala! To bardzo ciekawe, co mówisz. Cierpliwy nauczyciel miłości. W sumie bardzo ładnie to brzmi. Tak romantycznie i namiętnie jednocześnie. Przy okazji pokazuje nam to bardzo ładny wątek miłosny, o wiele lepszy niż badziew, który nam serwuje polska telewizja w dzisiejszych czasach.
A swoją drogą, może coś podobnego dasz do relacji Beu i Bonnie? Bo przecież on, jako artysta, mógłby mieć już jakieś kochanki, ale wiesz... Bonnie to ta jedna jedyna i gdyby wiedział, że ona go kocha, mógłby chcieć być tylko z nią i wprowadzać ją w arkana prawdziwej miłości, również tej fizycznej. Coś mi mówi, że Bonnie byłaby pilną uczennicą Ale naprawdę strasznie mi się podoba ta ich rozmowa. Liczę na więcej takich słodkich pojedynków słownych między nimi i tego uroczego czubienia się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|