|
Serial Zorro Forum fanów serialu Zorro
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 15:38, 09 Paź 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
-Terapia mi pomogła mamo naprawdę -rzekł Elvis.
-Cieszę się -rzekła Gladys. Powiedz czy to prawda co gazety piszą ? Wyrzuciłeś pułkownika ?
-Tak -rzekł mężczyzna. Zaczął mnie wkurzać.
-O jak dobrze, że go wyrzuciłeś -rzekła mama Elvisa. Nigdy go nie lubiłam. Zawsze czułam, że to podstępny wąż.
-Powiedział, że bez niego jestem nikim -odparł mężczyzna. To on mi pomógł na początku kariery, wylansował i wypromował. Może mnie zniszczyć, zna wszystkich w branży. Mówi, że stacje radiowe nie będą już grały moich piosenek.
-Dostałeś talent, dar od Boga -rzekła Gladys stanowczym tonem. To on jest nikim bez ciebie, a nie odwrót. Gdyby był Parker tak dobrym menadżerem, na jakiego się kreuję, to by umiał wypromować setkę talentów.
-Sprawa sądowa może trochę potrwać -zauważył mężczyzna. Uważa, że powinien dostać odszkodowanie za zerwanie umowy.
-A figę dostanie z makiem, a nie pieniądze od nas -odparła kobieta. A teraz powiedz jak tam z Lindą ? Jesteście już po słowie ?
-No tak w pewnym sensie, po tym najważniejszym słowie kocham cię.
-Nie o to pytałam -rzekła kobieta.
-Mamo proszę cię nie zaczynaj -odparł mężczyzna.
-Przecież ja nic nie mówię -rzekła Gladys przybierając minę niewiniątka.
Elvis tego samego dnia spotkał się z Lindą.
-Tęskniłem za tobą -rzekł przyciągając dziewczynę do siebie. Umrę z tęsknoty, płonę.
-A jak umrzesz w czasie seksu -odparła żartobliwym tonem.
-To jest pomysł na piosenkę -rzekł zachwycony mężczyzna. Jesteś niesamowitą inspiracją.
Panie wszechmogący,
Czuję, jak mi rośnie temperatura
Coraz wyżej i wyżej
Przepala mi duszę na wskroś
Dziewczyno, dziewczyno
Zaraz mnie podpalisz
Mój mózg cały płonie
Nie wiem, dokąd iść
Twoje pocałunki mnie unoszą
Jak słodka pieśń chóru
Rozpalasz poranne niebo
Swą płonącą miłością
Och, och, och, och
Czuję, jak mi rośnie temperatura
Pomóż mi, ja płonę
Muszę mieć ze czterdzieści stopni
Palę się, palę, palę
I nic nie może mnie ochłodzić
Mogę obrócić się w dym
Ale czuję się świetnie
Bo twoje pocałunki mnie unoszą
Jak słodka pieśń chóru
Rozpalasz poranne niebo
Swą płonącą miłością
(Płonącą miłością)
To się zbliża
Płomienie już liżą me ciało
Dlaczego mi nie pomożesz
Czuję się, jakbym konał
Ciężko mi oddychać
Coś uciska mi pierś
Panie, zlituj się
Zaraz wypalę dziurę w podłodze
Twoje pocałunki mnie unoszą
Jak słodka pieśń chóru
Rozpalasz poranne niebo
Swą płonącą miłością
Płonącą miłością
Jestem kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości
Kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości
Kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości
Kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości
Kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości
Kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości
Kawałkiem, kawałkiem płonącej miłości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 19:08, 09 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:29, 09 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładny rozdział. Elvisowi pomaga terapia, ale przede wszystkim dlatego, iż chce on się zmienić dla ukochanej i dla siebie samego. On sam chce być lepszym człowiekiem i naprawdę się o to stara. To jest podstawa jego przemiany. Oczywiście Pułkownik nie chce odpuścić tak łatwo, ale raczej nie ma szans przed sądem. W każdym razie na to liczę Mama wspiera mocno Elvisa i wierzy w jego talent. To bardzo piękne i ważne, aby bliscy nasi wierzyli w nas i w nasze talenty, oczywiście wtedy, gdy je mamy. A Elvis go ma. Nie wierzył w siebie przez tego podstępnego węża, ale koniec tego dobrego. Odtąd będzie on walczył o swoje szczęście. Ciekawe wszakże, iż mama nie tylko polubiła Lindę, ale jeszcze ją ciekawi, kiedy młodzi się pobiorą. Tylko zakochani są już po najważniejszym słowie, a ze ślubem nie chcą się spieszyć Urocze, Elvis płonie z tęsknoty za ukochaną, a ta się z nim droczy, co będzie, jeżeli umrze podczas seksu. Słodka z niej zadziora. Ta scena mi coś bardzo przypomina. Autorka dobrze wie, co mam na myśli I tak oto powstała piosenka "Burning Love". Urocza piosenka, uwielbiam ją. I przypomina mi ona to, jak wspólnie z autorką tego fanfiku wspólnie ją słuchaliśmy. Ciekawe, iż Linda jest dla niego inspiracją. Te słowa też mi coś przypominają. Ale nic dziwnego, że go ona inspiruje. Prawdziwego artystę inspiruje to, co mu bliskie i ci, których on kocha. Urocza piosenka i urocza historia jej powstania. Piękne. Czekam na kolejne równie piękne rozdziały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Czw 16:54, 10 Paź 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
Las piękny jest przez cały rok, ale szczególnego uroku nabiera jesienią. Cała przyroda szykuje się wtedy do zimowego odpoczynku, a to dla obserwatora oznacza niezwykły spektakl kolorów, owoców oraz zapachów czy dźwięków. Wszystkie żywe istoty są wtedy bardzo zajęte, przygotowują się bowiem do tych miesięcy, kiedy pożywienie nie będzie dostępne dla nich na wyciągnięcie ręki.
Ten las jest pełen wysokich, strzelistych drzew, których korony zasłaniają niebo. Słońce przebija się przez ich liście i gałęzie, tworząc na leśnych ścieżkach rozedrganą mozaikę ze światła i z cienia. Gdy wieje wiatr to korony te szumią, a drzewa wydają się siebie głośne trzaski, z kolei w trakcie deszczu tworzą one warstwę ochronną, zbierając na swojej powierzchni krople wody, opadające na ziemię z chmur.
Jesienią liście te tracą swój zielony kolor i zaczynają się przebarwiać. Las staje się wówczas złoty, pomarańczowy, czerwony i brązowy. Nie ma drugiej takiej pory roku, w której wyglądałby on tak zachwycająco i niepowtarzalnie. Ścieżki prowadzą wówczas przez kolorowe tunele, utworzone z koron drzew, które razem łączą się i tworzą tym samym gęsty baldachim, osłaniający każdego leśnego przechodnia.
U stóp drzew również dzieje się jesienią wiele ciekawych rzeczy na ziemię opadają kasztany, żołędzie i grona jarzębin, zaczynają także wyrastać pierwsze grzyby. Spod grubej pokrywy liści nieśmiało wychylają swoje kapelusze czerwone muchomory, które są smukłe i wysokie oraz brązowe borowiki na krótkich, kremowych i pękatych nóżkach. Kasztany lśnią w trawie swoją nasyconą czekoladową barwą. Obok nich leżą szyszki, roztaczające niepowtarzalny aromat. Po ścieżkach spacerują lśniące żuki, załatwiające swoje sprawy i błyskające co jakiś czas ciemnymi pancerzykami. Trawy również się przebarwiają, stają się suche i zrudziałe.
Czasami jesień jest sucha i pachnie słodko, jak suche liście zebrane do wazonu. Innym razem, gdy pada deszcz, zaczyna wszędzie unosić się zapach mokrej ściółki i grzybów, niepowtarzalny i wyjątkowy, pojawiający się tylko jesienią. Wówczas mokre liście lepią się do siebie nawzajem, do ściółki, do drzew, a po kapeluszach zmoczonych grzybów spokojnie spacerują ślimaki, których nie niepokoją żądni zdobyczy grzybiarze.
Las jesienią jest niepowtarzalnym miejscem, w którym mieszają się ze sobą wyjątkowe zapachy, kolory i dźwięki. Spacerując po nim, człowiek czuje się, jakby został przeniesiony do wyjątkowej, magicznej krainy.
-Jak tu pięknie -rzekła Scarlett zwracając się do Guya.
-Co za spotkanie -rzekła Marty podchodząc do nich.
-Witaj -rzekł Guy chłodno.
Marty zawsze mówiła spode łba, miała burzę rudych włosów.
-Widziałam ten film gdzie grasz z Presleyem -rzekła Marty zwracając się do Guya. Strasznie przesłodzony, aż można dostać mdłości.
-Tobie to się nigdy nic nie podoba -odparł Guy. Film miał fantastyczne recenzje i zarobiliśmy tyle, udało nam się uratować wytwórnie od plajty.
Co więcej, możemy wkrótce zacząć kręcić Zorro i hrabiego Monte Christo.
-Doprawdy -rzekła Marty uśmiechając się ironicznie. Cóż w takim razie gratuluję.
-Spieszymy się -rzekł Guy biorąc Scarlett za rękę.
-Rozumiem. To na razie -odparła Marty.
-Czemu ona jest zawsze taka złośliwa -spytała Scarlett gdy już Marty zniknęła im z widoku.
-A kto to może wiedzieć -Guy wzruszył ramionami. Najważniejsze, że film Powrót gwiazdy zarobił na siebie.
-Masz rację -zgodziła się dziewczyna, uśmiechając się do niego.
W tym samym czasie Elvis udał się na spotkanie ze swoją terapeutką.
-Chciałem się panią o coś spytać.
-Słucham ?
-Chodzi o moją córkę Lisę Marię. Nie wiem czemu, ale jest niemiła wobec Lindy i ciągle się pyta, czy wrócę do byłej żony.
-Dziecko potrzebuje czasu, by zaakceptować zmiany w rodzinie -odparła pani psycholog.
-A jeśli to wpłynie negatywnie na mój związek ?
-Nie musi tak być -odparła kobieta. Trzeba być spokojnym i cierpliwym, okazywać dużo miłości, ale też ustalać granicę.
-Ustalać granice ?
-Tak. Dziecko nie może wejść nam na głowę.
Po spotkaniu z terapeutą mężczyzna udał się na spotkanie z Lindą.
-Jak to dobrze, że nie jesteś zakonnicą -rzekł.
-Nie rozumiem -spojrzała na niego ze zdziwieniem.
-Mój nowy agent załatwił mi rolę w takim filmie, gram lekarza zakochanego w zakonnicy.
-Ciekawe -odparła Linda. I jak się ten film kończy ?
-Tego nie wiem, scenariusz jest pisany na bieżąco -odparł mężczyzna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Czw 17:01, 10 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:02, 10 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Jak widać, powoli wszystko w życiu naszych ulubionych bohaterów powraca do normalności. Studio Disneya nieźle sobie radzi, a już zwłaszcza, kiedy obok Guya Williamsa udało im się też zdobyć tak znakomita gwiazdę, jaka jest Elvis Presley. Robi się naprawdę coraz ciekawiej. Kolejny film okazuje się być sukcesem, choć ta maruda Marty wiecznie narzeka, ale trudno dogodzić wszystkim xD Poza tym, jak dla mnie, ona po prostu jest zazdrosna o to, że to nie ona może zagrać u boku Elvisa, czego, jestem tego całkowicie pewien, bardzo by chciała xD Linda i Elvis są ze sobą bardzo szczęśliwy, tylko Lisa Maria robi problemy. Nie umie zrozumieć tego, że jej rodzice nigdy więcej się ze sobą nie zejdą i ona musi to zaakceptować. Dobrze, iż Elvis korzysta z pomocy mądrej pani psycholog, która dobrze mu doradza. Chyba faktycznie trochę za dużo pozwolił swojej małej księżniczce i teraz ma tego efekty. Ale jeszcze nie jest za późno, aby to poprawić Ciekawe, Elvis ma zagrać w filmie "ZŁAMANE ŚLUBY". Jestem ciekaw, czy okaże się on sukcesem. Zakładam, iż tak. Zwłaszcza, że to będzie coś więcej niż tylko reklama nowych przebojów Króla xD I jeszcze są planowe nowe wersje przygód Zorro i hrabiego Monte Christo. Jestem bardzo ciekaw, co z tego wyniknie, co będzie dalej. Będę więc z przyjemnością czekał na kolejne rozdziały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Sob 9:46, 26 Paź 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
-Mam tremę przed tym koncertem.
-Jak to -zdziwiła się Linda. Elvis Presley ma tremę. Przecież od lat występujesz na scenie.
-Na żywo dawno nie występowałem, tylko grałem w filmach.
-Będzie dobrze -odparła dziewczyna. Pomyśl o czymś miłym, wesołym, uroczym.
-Uważasz, że jestem uroczy ?
-No cóż -odparła Linda.
-To znaczy tak ?
Dziewczyna uśmiechnęła się leciutko kącikiem warg, ale nie odpowiedziała.
-Zaśpiewam ci nową piosenkę. Powiesz czy ci się podoba.
Teraz raz mi powiedziano, urodziliśmy się z magicznym kluczem
Otwiera drzwi cudów wiosny
Zabiera cię do studni życzeń, do lodów i karuzel
A teraz ten magiczny klucz nie otworzy nic
Póki dzień mija wesoło, wesoło, ty masz wesołą
Masz wesołą, ciepłą, uśmiechniętą twarz
Zaczynam wierzyć w wiarę
Niech twój adres będzie miejscem słońca
Mówiono mi, że jest miłość i radość
Dużo więcej niż serce może wytrzymać
To jak pierścień, który bierzesz z merry-go-round
Świat w połowie nie jest taki szary z przyjaciółmi w ulewny dzień
Ale ludzie trzymają się od ciebie z daleka, gdy masz kwaśną minę
By mijało wesoło, byś miała wesołą
Miała wesołą, ciepłą, uśmiechniętą twarz
Zacznij wierzyć w wiarę
Niech twój adres będzie miejscem słońca
Niech twój adres będzie miejscem słońca . Niech twój adres będzie miejscem słońca
Have a Happy
Utwór: Elvis Presley
-Jaka wesoła i sympatyczna piosenka -rzekła Linda.
-Będziesz na koncercie ?
-Nie wiem -odparła dziewczyna. O tej porze mam dyżur w szpitalu.
-Szkoda -odparł mężczyzna. Jadę teraz na próbę. Później się zobaczymy.
-Ja mogę cię zastąpić na dyżurze -rzekła Ginger po wyjściu Elvisa. Powinnaś być na tym koncercie.
-Dlaczego -zdziwiła się Linda.
-Bo dla niego ważne byś tam była z nim -rzekła Ginger. Poza tym trzeba chronić go przed fankami, które rzucają bielizną w stronę sceny. Wiedząc, że jego dziewczyna jest w pobliżu, będą się może krepowały.
-Chyba masz rację -rzekła dziewczyna po chwili namysłu.
-Witajcie kochani -rzekł Elvis, wchodząc na scenę.
Zobaczył Lindę i uśmiechnął się pięknym ciepłym uśmiechem, przypominającym słońce, które się nagle pojawia w deszczowy dzień.
-Pierwsza piosenka dla tej uroczej damy -rzekł wskazując na Linde.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 14:34, 26 Paź 2024, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:02, 28 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Kolejny bardzo przyjemny rozdział. Naprawdę bardzo mi się on podoba. Elvis chyba stanął już na nogi, a w każdym razie wszystko na to wskazuje. A wielki w tym swój udział ma jego ukochana Linda, która jest naprawdę wspaniałą dziewczyną. Kibicuje swemu pluszowemu misiowi, wspiera go i może on na niej polegać, co jest bardzo piękne. Elvis napisał na jej cześć kolejną piosenkę. A najbardziej mu zależy na tym, aby ukochana była na jego koncercie, na co ona nie zawsze sobie może pozwolić. Na szczęście pomaga jej ten cel osiągnąć jej przyjaciółka Ginger. Mądrze mówi, iż on bardzo chce, aby ona była przy nim w tak ważnych chwilach jak koncert. Ale z tym rzucaniem bielizny na scenę przez nawiedzone fanki to chyba przesadziła. Chociaż... Czy aby na pewno to przesada? Te słowa Ginger to brzmią niesamowicie zabawnie i chyba sama nie do końca bierze to na poważnie. Ale z drugiej strony, jak sobie przypomnę Bercika, jak został rockmanem i jak się fanki na niego rzucały, to nie jestem pewien, czy to tylko takie żarciki Tak czy siak, miłość kwitnie, a Elvis i Linda tworzą piękną parę. Cudownie się czyta o nich kolejne ich przygody. Bardzo mi się to podoba i czekam na kolejne odcinki tego uroczego fanfiku Fajne zdjęcia tutaj są dodane. Król Henryk VIII z "DYNASTII TUDORÓW" ponownie w roli króla, tym razem rock and rolla. Nie powiem, ciekawy pomysł obsadowy. Poza tym, on mi nawet pasuje wizualnie do roli Elvisa. Bardzo dobra charakteryzacja. Przypomina mi prawdziwego Króla. Zainteresowałem się przez to, aby obejrzeć film, w którym on zagrał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Nie 11:04, 17 Lis 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
-Co ty tu robisz Parker. Mówiłem, że spotkamy się w sądzie.
-Chłopcze myślę, że możemy się dogadać -rzekł Parker, uśmiechając się swym oślizgłym uśmiechem jadowitego węża. Chyba nie chcesz bym ujawnił prasie, że sypiałeś z nieletnimi ? Fani się od ciebie odwrócą, a media cię zlinczują. Jak przywrócisz mnie do pracy, będziesz miał spokój.
-Naprawdę potrafiłbyś zrobić coś takiego -spytał zdumiony Elvis. Tak mnie obsmarować.
-To tylko biznes chłopcze -odparł pułkownik.
Zapadła cisza.
Elvisowi nagle pewna myśl przyszła do głowy.
-To, co jesteśmy dogadani -spytał mężczyzna.
-Nie -oparł młody mężczyzna. Jeśli spróbujesz iść do prasy to ja pójdę do FBI. I powiem, że jesteś nielegalnym uchodźcą z Holandii i nie jesteś żadnym pułkownikiem. Zostaniesz deportowany.
-Nie zrobisz mi tego -rzekł Parker, który zbladł nagle i jego twarz zrobiła się biała jak papier.
-Przecież to tylko biznes Parker, czym się denerwujesz -odparł Elvis nie przestając się uśmiechać. A w zasadzie to ty nie jesteś nawet Parker. Cała twoja tożsamość jest zbudowana na kłamstwie.
-Dzięki mnie masz milion dolarów chłopcze -rzekł były agent.
-A ty pijawko zarobiłeś jeszcze więcej, okradając mnie -odparł młody piosenkarz. Adwokat przejrzał papiery i mi wszystko wytłumaczył. Jeśli nie chcesz spotykać się w sądzie, to daj mnie i mojej rodzinie spokój i zniknij na zawsze.
-Słyszałeś co mój syn powiedział -rzekła Gladys, która stanęła nagle w drzwiach. Masz się wynosić z naszego domu. Inaczej cię zdzielę przez ten pusty łeb patelnią.
-Lepiej nie drażnij mamy Parker -stwierdził Elvis.
-Kochaniutka, po co te nerwy -rzekł pułkownik, zwracając się do mamy Elvisa. Wiesz, że zawsze bardzo cię lubiłem.
-A ja ciebie nigdy -odparła Gladys.
-Dobrze -rzekł mężczyzna. Chcesz mieć nowego menadżera, to już twoja sprawa Elvis. Ja teraz zajmie się promowaniem nowych talentów.
Po wyjściu mężczyzny Elvis i jego mama zaczęli się śmiać.
-Mamo ależ on się ciebie przestraszył -rzekł mężczyzna.
-Zawsze wiedziałam, że to gnida -odparła Gladys. Ale powiedz mi jedno.
-Tak mamo.
-Spałeś z nieletnią ?
-Mamo myślałem, że to studentka naprawdę -rzekł mężczyzna. Dopiero później powiedziała, że ma tylko 17 lat. To już dawno skończone.
-Mam nadzieję -rzekła mama Elvisa patrząc na niego surowo. Teraz masz szansę zbudować dobry związek. I nie zmarnuj jej.
-Na pewno tego nie zmarnuje tym razem -zapewnił ją.
W tym samym czasie Linda zobaczyła, że Ginger się stroi przed lustrem.
-Wychodzisz gdzieś ?
-Do klubu, może spotkam Jarosława -odparła Ginger.
-Jakiego Jarosława ?
-No przecież nie Kaczyńskiego -zażartowała Ginger. Tego piłkarza chce zobaczyć Jarosława Kota.
-Nie znam -rzekła Linda.
-Na jakim świecie ty żyjesz -odparła Ginger. To najlepszy piłkarz i niezłe ciacho.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Nie 11:08, 17 Lis 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:32, 17 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Bardzo interesujący rozdział. Zrobiło się trochę gorąco, kiedy pojawił się Parker. Myślałem, że już się odczepił od Elvisa, ale jak się okazuje, nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa. Nie chciał zrezygnować z kury znoszącej złote jaja. Kury, którą sam wypromował na świecie. OK, Elvis sporo mu zawdzięcza, ale więcej zawdzięcza samemu sobie i swojemu talentowi. A do tego, cokolwiek by tej pijawce nie zawdzięczał, to nie ma on prawa żerować na nim całe życie. I jeszcze go straszy tą sprawą ze spaniem z nieletnią. Na szczęście Elvis się wyrobił, bo i on ma coś na niego. Parker jest uchodźcą z Europy, który się podszył pod swojego dawnego dowódcę z wojska. Nie jest ani pułkownikiem, ani nawet Parkerem. Jak to drań usłyszał, zaraz mu mina zrzedła. Już nie był taki pewny siebie, gnojek jeden. I jeszcze Gladys go postraszyła patelnią. Ojciec Elvisa wie doskonale coś o tym, jaka to niebezpieczna bron w ręku tej kobiety i lepiej jej nie podskakiwać Zatem to już koniec ich relacji. Niech się cwaniak zajmie innymi gwiazdami i je okrada, jeśli te na to pozwolą. A Elvis rozpoczął walkę o swoje szczęście Ginger mnie chwilami naprawdę rozbawia. Zupełnie się różni od Lindy. Interesuje się największymi ciachami. Ale żeby Jarek nim był? To mnie zaskoczyło. I już myślałem, że z tą dziewczyną jest coś nie tak. A tu się wyjaśnia, iż chodzi o tego piłkarza. Uff... Co za ulga. Bo już się bałem, że biedna Ginger ma coś z oczami, skoro tego starego capa uważa za ciacho. Ale na szczęście tak nie jest. Co za ulga A przy okazji, bardzo mnie zaskoczyła urocza Autorka. Widzę wyraźnie w tym rozdziale nawiązania do naszej dzisiejszej porannej rozmowy, co mi się bardzo podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pią 12:27, 22 Lis 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
Scarlett została reporterem w 'New York Post ". Była to realizacja jej dziecięcego marzenia, pragnęła tego od momentu, gdy przeczytała pierwszy komiks o Supermanie. Niestety lata sześćdziesiąte nie sprzyjały niezależnym kobietom, zamiast podejmować się reporterskich zadań, przeważnie parzyła kawę i redagowała krótkie newsy. Nie upadła na duchu. W którymś momencie stwierdziła, że mimo niechęci do bycia scenarzystką, ta forma pisarska może przynieść jej dobre pieniądze.
-Ty zawsze twardo stąpasz po ziemi -zauważyła Romy gdy spotkały się na obiedzie któregoś jesiennego dnia.
-Nie da się uciec od prozy życia -zauważyła Scarlett.
-Mama chce bym przyjechała do niej na święta -rzekła Romy. Zastanawiam się jak się od tego wykręcić.
-Dlaczego nie chcesz jechać do domu -zdziwiła się Scarlett.
-Bo tam będzie on -odparła Romy. Mój ojczym.
-Nie przepadacie za sobą ?
-Próbował mnie zgwałcić -rzekła Romy. A potem mówił, że to ja prowokowałam, że jestem małą dziwką.
Romy zaczęła płakać. Scarlett podeszła do niej i przytuliła ją mocno myśląc, że Romy jest delikatna i krucha jak porcelanowa laleczka.
-To nie jest twoja wina -rzekła Scarlett stanowczo. To wyłącznie jego wina. Powinnaś iść na policję i powiedzieć o tym.
-Nikt w to nie uwierzy -odparła Romy. Przecież to szanowany biznesmen.
-Romy jak tego nie zrobisz, to on będzie krzywdził inne kobiety -rzekła Scarlett. Przemoc seksualna to też przemoc.
-Nikt mi tego nigdy nie mówił -rzekła zdumiona Romy.
-A twoja mama wie o tym ?
-Myślę, że się domyślała -rzekła Romy po chwili milczenia. Ale nigdy od niego nie odejdzie, bo on zapewnia jej życie na wysokim poziomie.
-Musisz zadbać o siebie i całkiem się od nich odciąć -odparła Scarlett. Jak się boisz, to ja pójdę z tobą na policję.
-Naprawdę zrobisz to ? Kocham cię bardzo. To znaczy jak siostrę.
-Wiem -odparła młoda kobieta. Ja ciebie też.
Romy Schneider miała, szeroko rozstawione oczy, zadarty nosek, usta.
Uroda jest dziewczęca, słodka, kocia.
Najbardziej podobały się oczy, wielki, kocie, magnetyzujące. To czyniło jej twarz nieprzeciętną. Spojrzenie "z Pazurem.
Śliczna młoda dziewczyna, świeża cera, piękne włosy, słodka buzia, ale profil troszkę broda cofnięta i nos wysunięty do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 12:39, 22 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:26, 22 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Interesujący i poruszający rozdział. Powracamy do losów Guya i Scarlett. Nasza zakochana para nieźle sobie radzi. Scarlett dostała pracę w gazecie, o czym marzyła w momencie, gdy zaczęła zachwycać się komiksami o Supermanie. Ciekawe, bo wtedy były to komiksy bardzo lubiane i święciły chyba swój największy triumf Ale Scarlett nie do końca pasuje do roli Louis Lane, wiecznie porywanej i ratowanej przez Supermana. Chyba, że byłby tym bohaterem jej ukochany Guy. Wtedy raczej by nie odmówiła, bo jak można odmówić Zorro? Widzę tutaj jawne nawiązanie do programu o losach Romy Schneider, który wspólnie oglądaliśmy. Biedna Romy wciąż przezywa to, co chciał jej zrobić ojczym, co nawiasem mówiąc, wcale mnie nie dziwi. Tym bardziej, iż łajdak nie został nigdy za to ukarany. Ale nie wiem, czy nie jest gorsza w tym wypadku matka Romy, która albo była tak głupia, że niczego nie zauważyła, albo tak wyrachowana, że udawała, iż nic nie widzi. Biedna Romy nie chce jechać do niej na święta. Scarlett oferuje jej pomoc i obiecuje iść z nią na policję. Tylko czy zdołają coś draniowi udowodnić? A może dobierał się on do innych kobiet i je molestował? Zdecydowanie, trzeba mu w tym przeszkodzić. Scarlett nie zostawi tak wiernej przyjaciółki. Łajdaka trzeba ukarać. Aż mi się płakać chciało, jak wyobraziłem sobie zapłakana Romy. Może teraz skończy się jej koszmar i wreszcie będzie mogła zacząć normalnie żyć? Z całego serca jej tego życzę Jestem tym bardziej ciekaw kolejnych odcinków tego świetnego fanfiku. Czekam na nie z prawdziwą przyjemnością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pią 11:27, 13 Gru 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
-Spędzasz święta z rodzicami Elvisa -spytała Ginger.
-Tak -odparła Linda.
-Miłość bywa ślepa -rzekła Ginger.
-Na szczęście ty wychodzisz za okulistę -odparła Linda dowcipnym tonem.
-Tak -rzekła dziewczyna. Peter jest wspaniały i daje mi poczucie bezpieczeństwa.
-Bardzo się cieszę -rzekła Linda.
Kilka godzin później Linda była w domu rodzinnym Elvisa.
-Musisz rozstrzygnąć najważniejszy spór między moimi rodzicami -rzekł Elvis, wchodząc do kuchni.
-Jaki -zdziwiła się dziewczyna.
-Jaki majonez najlepszy do sałatki świątecznej ? Kielecki czy Winiary ?
Linda zaczęła się śmiać.
-To aż takie ważne -spytała po chwili poważniejąc.
-Oczywiście, że tak -odparł Elvis, uśmiechając się do niej swym ślicznym uśmiechem.
-Oba produkty mają bardzo podobny skład i cenę, różnią się jednak kalorycznością, zawartością tłuszczu i konserwantów. Majonez Kielecki będzie idealny dla osób, które cenią sosy bez sztucznych dodatków oraz o niskiej kaloryczności; Winiary warto wybrać, jeśli zależy nam na obniżeniu ilości soli w diecie.
-Ciekawe zdanie -rzekł mężczyzna.
-Zaśpiewasz kolędę -spytała Linda.
-Dobrze -odparł Elvis po chwili.
Cicha noc święta noc
Pokój niesie ludziom wszem
A u żłóbka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad dzieciątka snem
Nad dzieciątka snem
Cicha noc święta noc
Pastuszkowie od swych trzód
Biegną wielce zadziwieni
Za anielskim głosem pieni
Gdzie się spełnił cud
Gdzie się spełnił cud
Cicha noc święta noc
Narodzony Boży Syn
Pan Wielkiego majestatu
Niesie dziś całemu światu
Odkupienie win
Odkupienie win
Cicha noc święta noc
Cicha noc święta noc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 12:44, 13 Gru 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:08, 13 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Odcinek naprawdę świąteczny, bo Linda spędza święta z rodzicami Elvisa. Fajnie zobaczyć ich razem szczęśliwych i kochających się. Linda została z miejsca przyjęta w poczet krewnych. A Ginger spędza czas z ukochanym Peterem. Ciekawe, że jest okulistą. Byle tylko nie wyleczył jej z miłości, otwierając jej oczy na to, iż miłość bywa niekiedy zwariowana Ale to mnie zaintrygowało, że rodzice Elvisa wybierają pomiędzy majonezem Kieleckim, a Winiary. Naprawdę bardzo interesujące. Nie sądziłem, aby to miało jakiekolwiek znaczenie do tego, aby jajka lepiej smakowały. Ale co ja tam o tym wiem? Nie jestem przecież królem Elvis na pewno pięknie śpiewał kolędy. Tym swoim głosem musiał to robić. Poza tym mógł zaśpiewać "Cichą noc" w rytmie rock and rolla. Raz słyszałem taką właśnie wersję tej piosenki, tylko nie śpiewał jej Elvis, tylko zdaje się, że Shakin Stevens. Ale ładnie to robił, choć jestem pewien, iż król wykonałby to jeszcze lepiej, bo przecież on jest jeden jedyny i niepowtarzalny Fajne zdjęcie z tego filmu o młodym Elvisie. Czekam na film lub serial o całym jego życiu i taki porządny, który porządnie pokazuje jego życie. Ale obawiam się, że póki żyje ta pijawka Priscilla, to długo jeszcze sobie na taki film poczekamy. Jestem ciekaw, jak święta spędzają Guy i Scarlett, a także Romy i Allan. Jak dalej potoczą się losy wszystkich naszych uroczych bohaterów. Bardzo jestem tego ciekaw i liczę na to, że autorka za szybko tego fanfiku nie skończy. Żal byłoby rozstawać się z bohaterami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Sob 11:10, 14 Gru 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
-Mama jest na mnie wściekła, że poszłam na policję -rzekła Romy zwracając się do Scarlett. Mówi, że brudy pierze się we własnym domu. I jeszcze media się o tym dowiedziały a kilkanaście innych kobiet złożyły takie same zeznania.
Mojemu ojczymowi grozi wiezienie. Mama mówi, że zniszczyłam mu życie.
-To przykre, że tak się zachowuje -odparła Scarlett ze zdumieniem. Powinna bronić własne dziecko, a nie męża.
-Nie znasz jej -rzekła Romy. Bardzo dba o idealny mój wizerunek, To ma zmazać, jej plamę, co robiła w czasie wojny.
-A co takiego robiła ?
-Pozwoliła na to, by sam Hitler ją adorował -rzekła Romy. Ja byłam wtedy dzieckiem i wielu rzeczy nie rozumiałam. A jak przyjechałam do Francji i poznałam Żydów, którzy przeżyli Holocaust poczułam do niej wstręt, że zadawała się z takim człowiekiem.
-Dlatego zagrałaś Żydówkę w filmie Pociąg ? By się od niej odciąć ?
Romy przez chwile milczała, jakby zastanawiała się nad tą sprawą.
-Nie -rzekła po chwili. Zagrałam tę rolę, bo scenariusz był niesamowicie ciekawy.
Szukam głębokich historii, bo mam dość wiedeńskich ckliwych romansów.
-Rozumiem -odparła Scarlett.
-Jak spędziłaś święta -spytała Romy.
- To był dla mnie bardzo przykry moment. Pierwsze święta po śmierci mojego tatusia.
-Przykro mi -rzekła Romy ze szczerym współczuciem. Twój ojciec zmarł nagle na serce ?
-Tak -odparła Scarlett.
-Z drugiej strony to ci zazdroszczę -rzekła nagle Romy.
-Czego -zdziwiła się Scarlett.
-Że przez 25 lat był cały czas przy tobie. Mój nigdy się mną specjalnie nie interesował. I co z tego, że żyje, jak nie ma między nami żadnych więzi, żadnych wspomnień.
-Nie pomyślałabym nigdy, że można mi czegoś zazdrościć -odparła Scarlett.
To ty jesteś piękna, sławna i bogata i zwykle kobiety chcą być takie jak ty.
-A ja wolałabym żyć jak zwykła kobieta, może wtedy byłabym szczęśliwsza -odparła Romy.
-Naprawdę ? Umiałabyś zrezygnować z grania na scenie i z filmów ? Przecież kochasz aktorstwo.
-To prawda -rzekła Romy. Jestem szczęśliwa, tylko wtedy gdy gram i występuje. A teraz się cieszę, że znam cię. Jesteś moją pierwszą i jedyną prawdziwą przyjaciółką.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 16:57, 14 Gru 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11269
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:28, 14 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Naprawdę emocjonujący rozdział. Widać mocne nawiązanie do tych dwóch programów o Romy, które mieliśmy oboje okazję obejrzeć i które tak bardzo chwyciły nas za serce. Nie ma co, biedna dziewczyna z tej uroczej i słodkiej aktorki. Taki los ją spotkał. Ale coś tak czuję, że w fanfiku dużo lepiej się jej losy potoczą. Romy powiedziała prawdę o tym, co zrobił jej ojczym. Jej postawa sprawiła, że wiele innych dziewczyn się zgłosiło na policję, aby powiedzieć, że i je on skrzywdził. I bardzo dobrze, bo samo zeznanie Romy mogłoby nie pomóc, ale w takiej sytuacji, to już inna sprawa. Romy dała tym kobietom przykład odwagi i zachęciła do tego, aby walczyły o sprawiedliwość. Wielka jednak szkoda, że matka jej nie wierzy, a nawet jeśli wierzy, to czepia się jej o to, że powiedziała prawdę. Okropna z niej baba, nie ma co. Naprawdę nie rozumiem, jak tak można własne dziecko traktować. Ale cóż... To druga pani Dulska, brudy się pierze w czterech ścianach, skandale się tuszuje itd. Wszystko dla zachowanie dobrego imienia. Obrzydliwa baba. I jeszcze prawdopodobnie była kochanicą Hitlera. Romy oczywiście zaprzecza, że zagrała w filmie "POCIĄG", aby odciąć się od mamusi i jej wizerunku. Mówi, że powodem jest tylko dobra fabuła. Ale coś nie do końca jej dowierzam. Sądzę, że powodów było jednak więcej. Biedna Scarlett, nie ma taty, ale Romy ma rację. Kiedy żył, kochał on córkę. Ojciec Romy żyje i co? Czy interesuje się nią? Chyba tylko wtedy, gdy może sam czerpać z tego korzyści. Każdy komuś czegoś zazdrości. Nawet wielka aktorka skromnej dziewczynie. Ale tak czy inaczej, ta zazdrość nie niszczy ich przyjaźni i bardzo dobrze. Liczę na to, że ona przetrwa i z Nowym Rokiem Romy odzyska, chociaż częściowo równowagę, czego serdecznie jej życzę. Chociaż w tej historii, skoro jak wiadomo, w życiu było inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11858
Przeczytał: 162 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Nie 13:50, 22 Gru 2024 Temat postu: Randka z gwiazdą |
|
|
-Jaki piękny był ten film Złamane śluby -rzekła Scarlett. Może też dlatego, że nie było w nich tej wulgarności i spółkowania na każdym rogu. Aktorka grająca Michelle była taka piękna, miała takie ogromne, jasnoniebieskie oczy, że aż niesamowite. Jak ja bym takie chciała.
Dla miłości zostawiła zakon jakie to romantyczne. Film zrealizowany jest w poetycki i subtelny sposób a uroda Elvisa delikatna, dziewczęca, wręcz niewinna bardzo przykuwa uwagę. Jest tam pełno emocji, niepewność, strach, szczęście. Starali się to utrzymać w tajemnicy, ale na koniec okazało się, że matka przełożona wiedziała i nie tylko nie oceniała Michelle i sama była bliska podobnej przygody. Ten wątek dziewczynki z autyzmem też bardzo ciekawy. Choć nie jestem pewna czy mogę zgodzić się z teorią, że to szczepionki wywołują autyzm i że jest wielka zmowa koncernów farmaceutycznych.
-Masz jak zwykle ciekawe przemyślenia -rzekł Guy patrząc na dziewczynę z czułym uśmiechem.
- Miło było zobaczyć Elvisa w innej, poważniejszej roli -odparła Scarlett. Nie wiem, czy to ja jestem taka staroświecka, czy innych też razi to, że rozmowa między chłopakiem a dziewczyną, którzy być może będą się ze sobą spotykać dotyczyła tego jak "to robią" kaczki, ale dla mnie to było niesmaczne jak to mówił w jednym filmie.
-Rozumiem -rzekł Guy. Wiesz spotkałem Ricarda Andersona.
-I co u niego ?
-Richard Anderson będzie grał w Columbo. Niestety jego postać szybko ginie.
-Dlaczego -zdziwiła się Scarlett. Ktoś zabił Ricardo z Zorro za opowiadanie kiepskich dowcipów ?
Guy zaczął się śmiać swoim cudownym śmiechem, a śmiał się zawsze całym sobą.
-Jesteś niesamowita skarbie z tym swoim poczuciem humoru -odparł po chwili gdy już się uspokoił.
Przyciągnął dziewczynę do siebie i delikatnie pocałował, a ona oddała pocałunek.
-A jeśli chodzi o nowego Zorro -rzekła Scarlett, na początku przyczepię się do tego, że serial był dziwnie nakręcony, bo pierwszy odcinek i pół drugiego to było lato a od połowy drugiego zaczęła się jesień. A z fabuły wynikało, że pierwsze trzy odcinki opisywały trzy kolejno po sobie następujące dni i to jakby pora roku zmieniła się w ciągu paru godzin.
-Tak, powinni bardziej dopracować kwestie techniczne -zgodził się Guy. Ale teraz robią wszystko szybko, a mniej dokładnie. A reżyser na planie uważa się za Boga, nie chce słuchać żadnych uwag.
-To przykre -rzekła Scarlett. Ale reszta serialu mi się podobała, było ciekawie.
-To dla nas aktorów najważniejsze by publiczność to doceniała -odparł Guy. Może nawet ważniejsze od wszystkich nagród na festiwalach.
-Nie chciałabyś dostać Oskara ?
-To byłoby na pewno miłe i skłamałby mówiąc, że jest inaczej. Ale goniąc za nagrodami i uznaniem branży straciłby może radość z gry. Można być aktorem z nagrodami a można zagrać w jednym serialu bez nagród, ale być kochanym przez publiczność przez wiele lat. Dużo bardziej niż zdobywca Oskara czy innej nagrody.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Nie 15:13, 22 Gru 2024, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|