Forum Serial Zorro Strona Główna Serial Zorro
Forum fanów serialu Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Złamane śluby

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Serial Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11914
Przeczytał: 192 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 11:31, 13 Gru 2024    Temat postu: Złamane śluby

Złamane śluby
-Siostro Michele tak dłużej być nie może -rzekła matka przełożona. Powinnaś podjąć w końcu jakoś decyzję.
-Ślubowałam Jezusowi, że zawsze będę pomagać każdemu.
- Czy kochasz tego młodego doktora -spytała matka przełożona.
-Tak kocham go niestety -odparła Michelle. Nie chciałam tego naprawdę, ale go pokochałam, sama nawet nie wiem jak i kiedy.
-Od początku nie podobał mi się ten pomysł byście udawały zwykle kobiety -rzekła matka przełożona.
Twoja koleżanka wyszła z zakonu i stała się komunistką.
-Nie jest komunistką, tylko lewicową aktywistką społeczną, a to są inne sprawy -odparła Michelle.
-Niech ci będzie -rzekła matka przełożona. Ty musisz się w końcu zdecydować czego chcesz, bo tak dłużej być nie może. Ten mężczyzna wygląda na dobrego człowieka i tak pięknie śpiewał na naszym nabożeństwie. Taki głos to prawdziwy dar od Boga ,śpiewał jak anioł.
-Tak jak anioł -zgodziła się Michelle.
-Nie możesz chować się w klasztorze, by uciec przed swoimi problemami -rzekła matka przełożona. Nie na tym polega życie.
Następnego dnia doktor John Carpent zaczął swoją zwykłą pracę w przychodni.
Był wysokim, szczupłym mężczyzną o ciemnym włosach, miłym uśmiechu, manierach południowca i łagodnym i stanowczym zarazem głosie. Był naprawdę wystrzałowy, obdarzony niesamowitym seksapilem.
Odwrócił się i zobaczył Michelle ubraną w śliczną różową sukienkę.
Była ona ładną szatynką, wysoką, szczupłą, niewiele niższą od niego która miała łagodny, pełen cierpliwości uśmiech i spojrzenie niewinnej sarny.
- To ty -rzekł z pozorną niedbałością w głosie. Możesz znowu tak chodzić bez habitu w tej okolicy, biskup ci na to pozwala ?
-John ja -rzekła niepewnie. Powiedziałeś, że mnie kochasz pamiętasz ?
-Ale ty, że nie możesz opuścić zakonu, bo jako zakonnica masz większe szanse pomagać wszystkich ludziom. Czy coś się zmieniło ?
-Tak -rzekła Michelle. Biłam się z myślami dość długo. I już wiem, że chce być z tobą, nieważne co ten stary dziad, ksiądz Kelly powie.
Kocham cię.
Po jej słowach zapadła cisza.
Mężczyzna milczał tak długo, że Michelle zaczęła się bać, że nie otrzyma żadnej odpowiedzi.
-Nic nie powiesz ?
Patrzył na nią tak jakby widział ją po raz pierwszy w życiu. A potem podszedł do niej i przez chwilę się bała, że chce ją udusić jak kurczaka. Ale nie udusił, tylko pocałował prosto w usta. Pocałunek był bardzo elektryzujący.
Michelle oddała pocałunek.
-Najmilsza moja najdroższa -rzekł w przerwie między jednym pocałunkiem a drugim.
-Najdroższy.
-Wyjdziesz za mnie ?
-Nie tak prędko -odparła Michelle. Musimy się najpierw lepiej poznać.
- Dobrze -zgodził się John.
Doktor John wyjął gitarę i zaczął śpiewać swoim pięknym melodyjnym głosem.
Kiedy pada śnieg
W zimny i szary poranek w Chicago
Rodzi się biedne, małe niemowlę
W getcie
A jego mama płacze
Bo jeśli jest jedna rzecz, której nie potrzebuje
To jest to kolejna gęba do wyżywienia
W getcie

Ludzie, czy wy nie rozumiecie
To dziecko potrzebuje pomocnej dłoni
Bo pewnego dnia wyrośnie na młodego wściekłego mężczyznę
Spójrzmy na ciebie i na mnie
Czy jesteśmy zbyt ślepi, by to dostrzec?
Czyż po prostu nie odwracamy głów
i patrzymy w inną stronę?

Cóż, świat kręci się dalej
A głodny mały chłopiec z katarem
Bawi się na ulicach podczas gdy zimny wiatr wieje
W getcie

A jego głód wypala mu dziurę w żołądku
Więc zaczyna się włóczyć ulicami w nocy
I uczy się kraść
I uczy się bić
W getcie

I pewnej nocy w desperacji
Młodemu człowiekowi puszczają hamulce
Kupuje broń, kradnie samochód
Próbuje uciec, ale nie dociera daleko
A jego mama płacze

Podczas gdy tłum zbiera się wokół wściekłego młodego człowieka
Leżącego twarzą w dół na ulicy, z pistoletem w dłoni
W getcie

I gdy jej młody syn umiera
W zimny i szary poranek w Chicago
Rodzi się kolejny mały niemowlak
W getcie

A jego mama płacze
Elvis Presley - In The Ghetto
-Smutna ta piosenka -zauważyła Michelle.
-Owszem -zgodził się mężczyzna. Ale piękna w swoim smutku.
Poszedł do Michelle i delikatnie pocałował w usta. Ich języki się spotkały i zaczęły ze sobą tańczyć niczym świeże płatki śniegu.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 11:36, 13 Gru 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11271
Przeczytał: 188 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:01, 13 Gru 2024    Temat postu:

Bardzo ciekawa historyjka. Nawiązuje oczywiście do znakomitego i chyba jedynego udanego filmu Elvisa Presleya z nim w roli głównej. Film, który wreszcie jest czymś więcej niż tylko jednym wielkim teledyskiem i reklamą króla rock and rolla. Naprawdę jedyną smutną rzeczą jest tam to, że film ma otwarte zakończenie i nie bardzo wiemy, jaką decyzję podejmie nasza bohaterka. Tym bardziej więc ciekawiej i przyjemniej się czyta opowieść o tym, iż wybiera ona miłość zamiast klasztoru i postanawia związać się z ukochanym Smile Idealne zakończenie, choć nasza bohaterka jak Dolores z bajki "NASZE MAGICZNE ENCANTO" nie chce się spieszyć ze ślubem. Bardzo ciekawe i nowoczesne podejście, zwłaszcza w czasach, o których opowiada ta historia. Interesujące Smile Ciekawe, że autorka tutaj korzystała z kilku dialogów z tego słynnego filmu "DŹWIĘKI MUZYKI", gdzie bohaterka też się waha, co powinna wybrać: klasztor czy ukochanego, a Matka Przełożona uświadamia jej, iż klasztor to nie jest miejsce, w którym można ukryć się przed problemami i jeżeli kocha mężczyznę, to wcale nie znaczy, że nie kocha Boga i może powinna zastanowić się, czy nadal chce tutaj być i czy to miejsce dla niej. Bardzo mi się podoba to nawiązanie Smile Tylko co dalej? Czy będą kolejne odcinki? A jeśli tak, to o czym będą opowiadać? Z przyjemnością się tego dowiem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Serial Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin