Serial Zorro

Kronikarz56

W sumie Agata Buzek to dobra aktorka, ale bardziej mi pasuje w dubbingu, ma ładny głos. Sama świetne zagrała w "WIEDŹMINIE", jako Klara to jakoś... No, nie wiem. Taki czupur miała na głowie i nieco za nowocześnie brzmi. To jedna z niewielu wad tej wersji. Może jeszcze Rafał Królikowski dziwne ma uczesanie - takie z kozacka, a nie z polska. Ale gra dobrze. Choć i tak perełkami filmu są Gajos jako Cześnik, Seweryn jako Rejent i Polański jako Papkin. Uroczo też wypadł Olbrychski jako Dyndalski Smile

ZORINA13

A jeszcze chciałam napisać, że zawsze chciałam być politologiem, to znaczy może nie zawsze, ale tak od liceum to byłam pewna, że to jest to, co mnie interesuje.
Problem ze współczesną politologią jest chyba taki, że niektórzy politolodzy podlizują się rządowi, albo interpretują niczym nauczyciel polskiego zawsze tylko cudze myśli, a nie przekazuje własnych.
A prawdziwy politolog powinien myśleć samodzielnie i mieć własne poglądy, być niezależny i nie sprzyjać żadnej władzy.

Kronikarz56

Rozumiem, takie coś. Wiesz, jeśli chodzi o mnie, to od liceum chciałem uczyć historii, ale potem życie zweryfikowało moje marzenia i pokazało mi, że jednak nie nadaję się do tego i powinienem mieć inną pracę. Początkowo chciałem studiować historię i wykładać ją na uczelni, ale nie udało mi się na tych studiach. Za duża presja grupy, za dużo tych trudnych egzaminów, za dużo układów, które wszystko załatwiały itd. Musiałem pójść na prywatną uczelnię i na politologię. Tam co prawda musiałem płacić na studia, ale już na pierwszym roku dostałem stypendium od tej uczelni jako jeden z najlepiej rokujących i cóż... Zadbałem o to, aby dalej na nie zasługiwać. Miałem też oszczędności, które oszczędzała mama. I zostałem politologiem. I guzik mi z tego, bo pracy z tego i tak nie ma w tym kraju. Ale zawsze mam w głowie spory wiedzy z czasów studiów i to jest moje Smile

A żebyś wiedziała, że prawdziwy politolog powinien myśleć samodzielnie i mieć własne poglądy, być niezależnym i nie być za jakąkolwiek partią. A tak z ciekawości, gdzie chodziłaś na studia? Ja w Warszawie. To znaczy zajęcia miałem tam, gdzie mieszkam, bo tam jest siedziba tejże uczelni, ale egzaminy w Warszawie zdawałem. Wyższa Szkoła Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki.

Swoją drogą jestem ciekaw, czy Diego by mnie polubił jako rozmówcę Smile

ZORINA13

Skończyłam studia magisterskie na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach, najlepszej uczelni w moim regionie świętokrzyskim.
To prawda z tą pracą i tym, że jedynie czego nikt nam nie może zabrać to wiedza. Zresztą najwięcej bezrobotnych jest wśród ekonomistów, nie ma się co dołować, że to my humaniści jesteśmy tak pokrzywdzeni. Po prostu rząd każdy rząd wysyła, ludziom taki sygnał nie martw, się studencie i tak dla ciebie później nie ma pracy, ale zapiszesz się do nas i w wieku 28 lat będziesz wicemistrzem nikomu niepotrzebnego resortu, ministrem od niczego, ale z pensją na poziomie 8 tysięcy.
Najłatwiej przecież rządzi się ludźmi głupimi i zmanipulowanymi przez tę rządową sraczkę. Myślałam przez chwilę, by zdawać historię na maturze, ale mama mnie przekonała, że po co nabijać sobie głowę jakimś tam datami, tyle się dzieje teraz, współcześnie. I dobrze, że zdałam maturę z WOSU, choć maturę z historii też bym chyba zdała dobrze, bo wtedy nie mając w domu komputera, czytałam dużo starych i grubych książek.
Myślę, że Diego by cię chyba polubił, godzinami byście rozmawiali o wpływie kultury arabskiej na poezję hiszpańską.

Kronikarz56

No właśnie. Byłem na studiach i zdobywałem wiedzę, która nie pomoże mi za bardzo w przyszłości, znaczy tej zawodowej. Bo przecież zawodowo mi ta wiedza nie pomoże. Jednak nie żałuję studiów. Zdobyłem wiedzę, która pomogła mi spojrzeć lepiej na wiele spraw. Zrozumiałem wiele rzeczy, których wcześniej nie rozumiałem. I zdobyłem tez ogromną wiedzę, której nikt mi nie odbierze i którą zamierzam pielęgnować i przekazywać ją w zakamuflowany sposób w swoich dziełach. Ta wiedza ma dla mnie ogromne znaczenie i cieszy mnie, że ją zdobyłem. A pracę muszę mieć praktyczną, która mi da zarobić. To już nie te czasy, gdy studia załatwiały Ci możliwość dobrej pracy i wiedzę ze studiów można było wykorzystać w pracy. Chociaż... Może nigdy takich czasów nie były? Może istniały tylko w naszej wyobraźni? Może humaniści zawsze mają pod górkę i muszą po prostu sobie jakoś z tym poradzić?

He he he. Oczywiście nie tylko na ten temat. A swoją drogą dostrzegam, po zajęcia z WOK w liceum, wpływ sztuki różnego rodzaju na inną sztukę z innego kraju. Wpływ arabskiej kultury i sztuki na hiszpańską kulturę sztukę można dostrzec nie tylko w poezji. Ciekawe, czy Diego by zainteresował ten temat Smile

ZORINA13

Myślę, że tak.
Diego ma najseksowniejszą cześć ciała u faceta, mózg.
Inteligencję najbardziej cenię w mężczyznach.
Przystojny, ale kretyn nudzi po sześciu tygodniach.

Kronikarz56

Właśnie, Diego był mężczyzną inteligentnym, który oprócz urody potrafił też bardzo dobrze myśleć i wyciągać z tego należyte wnioski. Wielka szkoda, że kobietom zazwyczaj imponują faceci typu macho, albo władczy i silni, albo przystojni i głupi zarazem. Symbolem męskości ostatnio jest siła fizyczna i władczość najgorszego sortu. A najnowsze dzieła, jak to "365 DNI" pokazują, że po prostu świat jest coraz bardziej żałosny. Ja lubię dobry erotyk, ale wtedy, gdy para jest w sobie szczerze zakochana, a nie jedno podporządkuje sobie drugie i uzależnia od siebie.