|
Serial Zorro Forum fanów serialu Zorro
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pon 6:09, 17 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
Dobrali się jak w korcu maku, Monastario i ta podła żmijka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:10, 17 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Oj tak, dobrali się i to nieźle. Jestem ciekaw, co z tego dobrania wyjdzie. Raczej kłopoty dla biednego Zorro, ale przecież on już nie z takimi problemami sobie radził. To teraz też mu się uda Tylko jak? Jestem tego bardzo ciekaw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Sob 10:35, 22 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
-Widziałam pana kapitana na ulicy, przytulała się do pana jakaś ładna dziewczyna -rzekła Raquel Toledano.
-Czyżby wyczuwał zazdrość -spytał Monastario, patrząc z uśmiechem na rozzłoszczoną kobietę.
-Niech pan nie będzie taki zarozumiały -rzekła seniora, z najwyższą godnością, na jaką ją była stać.
-A zatem kolejna zwiedzona nadzieja -odparł Enrique z fałszywym ubolewaniem. A dla zaspokojenia pani kobiecej ciekawości, Consuela to moja młodsza siostra, jeszcze dziecko.
-Zatem zrobiłam z siebie idiotkę ?
-To prawda -przyznał kapitan. Ale jest pani taka śliczna, gdy się złości.
-W jaki sposób uniknął pan wiezienia kapitanie ?
-Mój ojciec dał łapówkę, posmarował, komu trzeba -wyznał Monastario. Ale ja postanowiłem się przyłączyć do organizacji Orła i zemścić na tych, którzy mnie skrzywdzili. Zapraszam panią na kolację, gdzie szerzej ten temat omówimy.
-Panie kapitanie, pan się zapomina, ja jestem mężatką -odparła Raquel.
-Mnie to nie przeszkadza -odparł Monastario. Co za głupek z pani męża, wyjechać w sprawach służbowych i zostawić tak piękną kobietę samą.
-Mój mąż nie jest głupkiem -rzekła Raquel Toledano, w oczach kobiety pojawiły się groźne błyski. Podeszła do kapitana i spoliczkowała go z całej siły.
Przeraziła się, gdy podszedł do niej i wyglądał tak jakby, chciał ją udusić niczym kurczaka, a ku jej zdumieniu nie udusił, tylko pocałował ją prosto w usta. Oddała pocałunek i połączyła ich dzika namiętność, gorąca niczym lawa, łuna ognia.
Tymczasem Zorro udał się na wieczorną przejażdżkę i naglę, zobaczył, na koniu nieznaną sobie dziewczynę, tak zjawiskową piękną, jakby właśnie zeszła z obrazu Rafaelo Santiego.
W pierwszej chwili dziewczyna wyglądała tak jakby na widok zamaskowanego się, przestraszyła.
-To niebezpieczne panienko jeździć samej o tej porze, na drodze pełno bandytów -rzekł Diego.
-Ale pan chyba nie jest bandytą, ma pan na to za miłe oczy -odparła dziewczyna z uśmiechem.
-Mieszka pani w tej okolicy ?
-Przyjechałam tu niedawno, odwiedzić mojego brata. Mój brat był tu kiedyś kapitanem.
-Naprawdę ? A jak się brat panienki nazywa ?
-Monastario -odparła seniorita. Mój brat to Enrique, a ja nazywam się Consuela Monastario.
-Muszę już wracać do swych zajęć -rzekł zamaskowany banita.
-Ale zanim odejdziesz, powiedz mi, chociaż jak cię zwą -rzekła dziewczyna.
-Różnie mnie zwą, ale dla seniority mogę być Zorro -odparł Diego, po czym podszedł do niej i szarmancko ucałował jej dłoń.
Chwilę później zniknął niczym cień mgły, zostawiając w sercu zdumionej tym wszystkim młodej damy, jakiś dziwny ognik.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 18:55, 22 Sie 2020, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:23, 23 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, czyje dokładniej to zdjęcia? Zwłaszcza to drugie? Ta blondynka jest mi znana, tylko nie wiem, skąd.
Widzę, że akcja się rozwija. Nasza żona komendanta jakby żałowała znajomości z Monastario. Czyżby miał on wobec niej jakieś plany i to erotyczne, bo o romantyzm go nie posądzam Siostrzyczka kapitana? I to jeszcze wpadła w oko Zorro, a on jej? Tego się nie spodziewałem. To wygląda bardzo ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Nie 6:02, 23 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
Zaskakiwanie czytelników to moja specjalność.
Ta blondynka to aktorka, która grała żonę kapitana, to zdjęcie z jakiegoś filmu, którego tytuł nic mi nie mówi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:15, 23 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
He he he. Dobre zdanie - zaskakiwanie czytelników to moja specjalność. Dobre słowa i w sumie o mnie można powiedzieć coś podobnego
Aha, rozumiem. To stąd mi się wydawało, że ją skądś znam. Dziękuję. Jestem ciekaw, co też wyjdzie dalej w Twojej opowieści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Nie 14:18, 23 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
Też jestem ciekawa, bo moje postacie są bardzo samodzielne i same sobą kierują, a nie ja nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:39, 23 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
He he he. Poważnie? Niektórzy pisarze też tak mają, że czują, jakby ich postacie żyły same i same sobie tworzyły swoje losy i pisarze tylko to opisywali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pon 12:03, 24 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
-Gdzie byłeś w nocy Diego -spytała seniora de la Vega.
-Jestem dorosły i nie muszę się tłumaczyć -odparł spokojnie młody Dela Vega.
-Mógłbyś w końcu się ożenić, a nie tylko tak skakać z kwiatka na kwiatek -odparła mama Diego. Chciałabym, bym być już babcią.
-Mamo jeszcze, jesteś za młoda, na bycie babcią -rzekł Diego, a seniora de la Vega uśmiechnęła się, słysząc te słowa.
-Kochany jesteś Diego -rzekła Isabella de la Vega, podchodząc do syna i delikatnie dotykając jego policzka. Wybacz mi, ale taka już rola matki, że zawsze się martwi. Boję się, że ludzie zaczną niedługo plotkować na temat twój i żony kapitana.
Jej mąż wyjechał, a ty tak często ją ostatnio odwiedzasz.
-Jej mąż mnie o to właśnie prosił przed wyjazdem, bym składał jej wizyty, by nie czuła się taka samotna -odparł młody szlachcic. Kapitan obdarzył mnie zaufaniem, bo wie, że jestem Dela Vega. A żaden Dela Vega by nigdy nie romansował z mężatkami.
-To prawda -zgodziła się Isabella. Wiesz, że jesteś prawie tak samo przystojny jak twój ojciec gdy był w twoim wieku. Tyle że jesteś od niego dużo bardziej przystojny, ale nigdy tego twojemu ojcu nie powiem.
-Tak -zgodził Diego, bo urodę odziedziczyłem po swojej mamie, najpiękniejszej seniorze w Kalifornii. Tata się zakochał w tobie od pierwszego wejrzenia.
-A mnie się twój ojciec na początku nie podobał, wydawał się taki uparty i zarozumiały -wyznała Isabella. Ale gdy już poznałam go lepiej i pokochałam, to pokochałam na całe życie.
-Przepraszam cię mamo, ale Bernardo chyba chce ze mną porozmawiać -rzekł Diego.
Isabella wyszła z pokoju, a Diego spojrzał na swojego wiernego sługę.
-Dowiedziałeś się czegoś nowego Bernardo ? To prawda, że kapitan Monastario wrócił do Kalifornii ?
Czuję, że narobi on nam kłopotów. Wiesz, że wczoraj w nocy poznałem jego siostrę ?
Miła dziewczyna i bardzo ładna. Co się tak na mnie patrzysz dziwnie ?
Wiem, dobrze wiem, Zorro nie może się zakochać, bo ma misję do wypełnienia. Poza tym to siostra Monastario mojego największego wroga. Od kogo można by się czegoś więcej dowiedzieć ? Tak masz rację, w tawernie pewnie spotkamy sierżanta Garcię.
Sierżant Garcia siedział w oberży i uśmiechnął się na widok Diego, który przysiadł się do jego stolika.
-Mario, wino na rachunek Don Diego -rzekł sierżant do barmanki.
Coś, co z braku lepszego słowa można nazwać przyjaźnią, łączyło Diego i Garcię, choć trudno byłoby znaleźć dwie tak różne od siebie osoby, jeśli chodzi o wychowanie, pochodzenie czy charakter.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pon 12:16, 24 Sie 2020, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:49, 25 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Rozmowa Diego i jego mamy przypomina mi rozmowy z moją mamą o mojej przyszłości. Niby się nie spieszy i zaznacza, żebym się nie spieszył, to jednak jak czasami wyskoczy z tekstem, że fajnie by było być babcią i kiedy sobie znajdę właściwą i zadbam o wnuki dla niej, to po prostu śmiać mi się chce Bo z jednej strony nie spieszy się, a z drugiej by jednak tego chciała. Fajnie to oddałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Wto 6:14, 25 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
Ach te mamy.
Diego jednak umie ze swoją rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 3:19, 26 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Ach, te mamy! Niby chcą, żebyśmy dorośli, a potem narzekają, że za szybko dorośliśmy i już nie jesteśmy dziećmi. Niby nie spieszą się do bycia babciami, bo to ich postarza, ale co jakiś czas muszą nam powiedzieć, jak cudownie by było mieć wnuki i kiedy się o nie postaramy
Diego umie się dogadać ze swoją mamą, a mnie ta ich rozmowa przypomniała moje rozmowy z mamą na temat potomstwa Czyli nie spieszy się, ale chciałaby się ich jednak doczekać i musi to powiedzieć już któryś raz z rzędu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 9:05, 26 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
-Dziękuje za przejażdżkę Don Diego -rzekła żona kapitana. Było mi bardzo miło.
-Mnie również -odparł Diego. Kobieta z pani urodą i temperamentem tutaj musi usychać z nudów.
-To prawda -zgodziła się Raquel Toledano.
-Powinna pani pojechać do Hiszpanii.
-Mam sama jechać do Hiszpanii?
-Oczywiście, że nie -odparł Don Diego. Powinna pani jechać tam z mężem.
-Z mężem -na twarzy kobiety pojawiło się rozczarowanie. Don Diego ja chce jechać do Hiszpanii, ale z tobą. Proszę cię, nie udawaj już, że nic do mnie nie czujesz. Od pierwszej chwili gdy cię zobaczyłam, wiedziałam, czułam, że jesteś dla mnie stworzony i ty musisz czuć to samo co ja. Wiem kiedy mężczyzna mnie pragnie, widzę to w twoim spojrzeniu.
Pocałowała Diego w usta, ale mężczyzna zaprotestował dopiero wtedy, gdy zaczęła rozpinać guziki jego koszuli.
-Nie zrobimy tego -rzekł Don Diego, a kobietę zdziwił wyraz jego twarz, ogień w oczach, którego nigdy wcześniej u niego nie widziała.
-Naprawdę mnie nie chcesz, jestem ci całkiem obojętna ?
-Nie, nie jest mi pani obojętna -odparł Diego, ale pani mąż mi zaufał i nie mogę go zawieść. Pani mąż to jeden z najlepszych ludzi na ziemi i powinna pani to w końcu zrozumieć.
-Przecież mnie kochasz -rzekła kobieta.
-Nie, pragnienie a miłość to dwie różne sprawy -rzekł Don Diego.
Kobieta podeszła do niego i spoliczkowała z całej siły.
-Pożałujesz tego gamoniu, przysięgam ci -rzekła wściekła. Za to, że mnie znowu upokorzyłeś, będziesz cierpiał gorzej niż w piekle.
-I tak bym postąpił tak samo -odparł Diego spokojnie, patrząc prosto w oczy pięknej seniory.
Po powrocie do domu Don Diego zdrzemnął się, a po przebudzeniu Bernardo poinformował go na miki, że żołnierze prześladują biedaków, których nie stać na zapłacenie nowego podatku.
Po ukaraniu żołnierzy Zorro w przebraniu mnicha schował się w kościele.
Wtedy zobaczył tam modlącą się dziewczynę i uśmiechnął się, bo poznał, że to Consuela, młodsza siostra Monastario.
-Może ksiądz ze mną porozmawiać -spytała dziewczyna, gdy go zobaczyła.
-Dobrze -odparł fałszywy mnich. O co chodzi moje drogie dziecko ?
-Ojciec wysłał mnie tutaj, by brat mnie pilnował, bo uważa, że wstyd mu przynoszę, bo mam za dzikie i namiętne serce -odparła Consuela. Brat zaś grozi, że jak będę sprawiać problemy, to wyślę mnie do klasztoru.
-Taka piękna dziewczyna jak ty, nie powinna chować swojej urody za klasztornym murem -rzekł fałszywy zakonnik.
-To miłe -odparła Consuela, ale czy księdzu tak wypada prawić komplementy?
-Oczywiście -odparł Diego. Gdy widzę, piękną kobietę to dziękuję Bogu, że stworzył takie piękno.
-A jak nie jest ładna ?
-Dziękuje Bogu, że jestem księdzem -odparł Don Diego.
-Nie jesteś księdzem, tylko oszustem, bo masz przy sobie szpadę -zauważyła dziewczyna, zrywając się gwałtownie z kościelnej ławki.
-Nie, nie jestem oszustem -rzekł mężczyzna, ściągając kaptur mnicha. Już się kiedyś poznaliśmy, nazywają mnie Zorro.
-Zawsze tak wchodzisz do kościoła i udajesz księdza przed dziewczyną -spytała Consuela z pewnym rozbawieniem w głosie.
-Zawsze -odparł Diego, po czym przyciągnął dziewczynę do siebie i pocałował ją w usta, a ona oddała pocałunek bez żadnego namysłu.
-Muszę uciekać -rzekł Zorro po dłuższej chwili, zanim żołnierze się tu zjawią.
-Nie wiem, kim jesteś, ale dobrze całujesz -odparła dziewczyna, uśmiechając się w stronę zamaskowanego banity.
-Coś się stało ojcze -spytał Diego po powrocie do domu. Jesteś chyba wzburzony.
-Był tu Monastario -rzekł wściekły Alejandro. Ten łajdak udaję, że chce się pogodzić i zaproponował, żebyś ożenił się z jego siostrą w ramach zgody.
-Cóż -odparł Diego, zobaczę tę dziewczynę i ocenię. Jeśli jest ładna, to nie widzę problemu, by się z nią ożenić.
-Diego czyś ty zwariował -Alejandro spojrzał na syna z niedowierzaniem. Zapomniałeś już co ten, człowiek nam zrobił, co zrobił wszystkim w Kalifornii ?
Jak trzymał cię w wiezieniu, bo ubzdurało mu się, że to ty jesteś Zorro ? Jak groził, że będzie cię torturował, jak nie przyznasz się do winy ? Jak opowiadał kłamstwa, że widział cię jak świetnie, władasz szpadą, kiedy wszyscy wiedzą, że nie odróżniasz końca szpady od jej początku ? Zapomniałeś już o tym wszystkim?
-Ojcze to było dawno i nie ma już znaczenia -odparł Don Diego. Jego siostra za to nie odpowiada.
-Nawet jeśli jest piękna jak sama Wenus, to ja się nie zgadzam, byś się z nią żenił -odparł Alejandro. Nie chce mieć nic wspólnego z tym nędznikiem i jego rodziną.
-Sam podejmę decyzję o moim ślubie -odparł Diego ze stanowczością, która niemiłe zaskoczyła jego ojca. Tak jak ty sam podjąłeś decyzję o ożenku z mamą.
Consuela siedziała przy stole, czekając na spóźniającego się Diego. Brat opowiedział jej, że Diego to dobra partia, młody i bogaty, ale wymoczek jak oskubany kurczak, a przy tym głupi. Zdziwiła się jak go, zobaczyła, bo zobaczyła najprzystojniejszego mężczyznę, jakiego kiedykolwiek widziała. Zdziwienie było tym większe, bo już go kiedyś widziała, widziała go w swoim śnie, jak w czarnym stroju, na czarnym pięknym rumaku jechał konno po plaży.
Nie mogła się mylić, to była twarz księcia z jej snu, subtelna i przepyszna zarazem.
-Przepraszam, za spóźnienie, ale się bałem wyjść z domu by, mnie Zorro nie złapał -rzekł Don Diego.
-Doprawdy -rzekła dziewczyna, nie kryjąc ironii. Uczciwi się nie muszą obawiać Zorro.
-Interesują on panienkę ? Ja mam zupełnie inne zainteresowania -rzekł Diego.
-Jakie ?
-Wpływ kultury arabskiej na poezję hiszpańską -odparł Don Diego.
-To bardzo ciekawe -zgodziła się Consuela, a Diego uśmiechnął się, bo poznał, że spotkał wreszcie bratnią duszę.
Monastario ze zdumieniem obserwował, że jego siostra i Diego rozmawiają całą godzinę o książkach i nie mogą się ze sobą nagadać, obojgu ta rozmowa daję wiele radości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 18:07, 26 Sie 2020, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11268
Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:23, 28 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Ciekawe nawiązanie zarówno do serialu Disneya, jak i do filmu z 1940 roku i jeszcze do tego cytat z "OJCA MATEUSZA". Nie powiem, nieźle Ci to wyszło. Siostra Monastario o wiele lepsza niż jej podły brat? Czemu nie? I do tego jeszcze podoba się jej Diego jako on sam, a nie jako Zorro. To ciekawa i bardzo miła odmiana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11851
Przeczytał: 157 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Pią 6:10, 28 Sie 2020 Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba |
|
|
Diego jest przystojny i mądry, wiec powinien się jej podobać jak on sam, a nie tylko jako tajemniczy Zorro.
W jakiś filmie czy serialu, którego akcja toczyła się w dawnych czasach, była taka scena, że dziewczyna była bardzo nieszczęśliwa, bo wybrali za nią narzeczonego, a gdy go ujrzała, to się w nim zakochała, bo już go kiedyś widziała w swoim śnie. I jestem zafascynowana filozofią Junga, który dużo pisał o tym, że sny wypływają z naszej podświadomości, są czasem dużo bardziej realne niż jawa. To wszystko chyba znalazło odbicie w opowiadaniu.
Widać też, że obejrzałam dużo starych dobrych filmów i teraz robię z tego użytek, traktując po swojemu klasyczne motywy i sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 9:55, 28 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|