 |
Serial Zorro Forum fanów serialu Zorro
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:17, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie, że możemy oboje się w tym temacie nagadać. Nie ukrywam, że szukałem kogoś takiego, z kim można sobie porozmawiać na ulubione tematy. Wiesz, że zacząłem znów oglądać serial o Zorro? Codziennie jeden lub dwa odcinki, jakby leciały w telewizji. Wracają wspomnienia z dzieciństwa, gdy człowiek czekał na kolejne przygody Zorro i miał ochotę płakać na ostatnim odcinku, że to już koniec A widziałaś ostatnie 4 odcinki, nie pokolorowane jeszcze? Te, co mają po 50 minut, a nie pół godziny? Są bardzo ciekawe i chwilami niesamowicie zabawne, zwłaszcza z siostrzenicą Garcii czy kim ta dziewczyna była Odcinek ten posiada uroczą scenę, w której Diego, ta dziewczyna, Alejandro i Garcia tańczą w domu przy muzyce fortepianu i śpiewają wesoły utwór. Scena na pozór wyrwana z kontekstu i niepotrzebna. Na pozór, bo w rzeczywistości jest urocza i dodaje uroku temu serialowi. I pokazuje bohaterów żyjących normalnie jak ludzie, a nie robiących tylko niezwykle ważne rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 14:21, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
Tak widziałam ten fragment.
To ta sama aktorka, która wcześniej grała dziewczynę szukającą swojego ojca i wróciła do serialu jako zupełnie inna postać.
Opowiadałam ci o niej kiedyś. Ona długo chorowała, ale miała bardzo dobrego męża, który czule się nią opiekował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:23, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Właśnie, ja również to zauważyłem Swoją drogą ciekawy zabieg, że dany aktor gra w tym samym serialu dwie zupełnie różne postacie. Tak zrobili również w "07 ZGŁOŚ SIĘ" albo w "OJCU MATEUSZU" i raz tak zrobili również w "STAWCE WIĘKSZEJ NIŻ ŻYCIE", gdzie aktor grający Von Formanna, czyli Leszek Herdegen, potem grał oficera brytyjskiego wywiadu w innym odcinku
Aha, to o niej zatem mowa. Nie ma co, przykra sprawa. Ale mąż kochał ją tak mocno, że był z nią na dobre i na złe, mimo jej choroby. Kto dzisiaj umie tak kochać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 14:33, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
To był, zdaje się, jej drugi mąż.
Bo ten pierwszy jeśli dobrze zrozumiałam, z filmu był takim imprezowiczem, że łaził ciągle na bankiety, których ona nie cierpiała.
Ale potem znalazła faceta, który ją naprawdę kochał przez całe życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:43, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. Tak to wyglądało. No cóż... Ważne, że w końcu zdołała sobie znaleźć męża, który bardzo ją kochał i to szczerą, prawdziwą miłością. Wzrusza mnie coś takiego i to bardzo. Zwłaszcza, że ja w miłości nie mam szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 14:49, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
Mnie też takie historie bardzo wzruszają o szczerej, prawdziwej miłości.
Głownie o tym są moje opowiadania, o wierze, że takie uczucia i zdolność do poświecenia jest możliwe, bo nie chce tak do końca przesiąknąć tym dzisiejszym cynizmem i hedonizmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:09, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Wiesz, w moich dziełach jest podobnie. Zawsze prawdziwa miłość musi wygrać. I choć może to głupie, w moich opowiadaniach czy powieściach nie jest tak, że jest opisany wątek miłości... która się kończy. Tak jak np. w Jeżycjadzie Musierowicz. Autorka opisuje nie wiadomo jak długo jakieś uczucie, a potem w kolejnej książce ta sama dziewczyna, która wariowała za jakimś facetem, teraz nagle ma innego. To po co było opisywać tamto uczucie? Po co było dawać mu wielki wątek? Co innego, gdyby to był jakiś wątek poboczny. Ale w jednej książce jest wątek dziewczyny, która poznaje i pokochała potem dosyć nieśmiałego, ale uroczego chłopaka. Na końcu są razem, a kolejna książka pokazuje, że ta sama dziewczyna... porzuca tego chłopaka, bo jej się znudził, a on ma złamane serce. To po co była ta powieść i jeden z głównych wątków to była ta miłość? Po co? Żeby pokazać, że to było nic nie warte?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 16:17, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
Może to miało być realne, że ludzie się czasem rozstają tak po prostu ?
Te pierwsze książki Musierowicz tak jak tu gdzieś pisałam w jakimś wątku rzeczywiście, takie były plasterek miodu na duszę i trochę humoru.
Ale w którymś momencie zrobiła się z tego telenowela, z dziadkiem, który ma fochy i pretensję nie wiadomo o co.
Fryderyk nie chce żenić, źle, Fryderyk w końcu się oświadcza o rękę wnuczki, dziadek mu wręcza czarną polewkę, choć powinien być zadowolony.
I te miłości 10 -latków pokazane w jakiś taki niesmaczny sposób.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 16:22, 05 Sie 2020, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:46, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Pewnie tak, ale uważam, że jeżeli coś takiego planuje autorka, to nie powinna z tego robić wątku głównego. Wątek główny musi być taki, który motywuje do działania, sprawia, że chcemy podziwiać bohaterów i iść ich przykładem. W sprawie miłości, to tylko wątki poboczne powinny pokazywać miłość nieudaną, główny wątek miłosny musi być miłością, którą chcemy podziwiać i chcemy brać z niej przykład. Tak ja uważam. Dlatego wątki podrywaczy albo nieudane związki to wątki poboczne w moich historiach. Nie są zbyt dokładnie opisane, bo szkoda dla mnie czasu na nie. Są po prostu wzmianki o nich i tyle. Opisane i to dokładnie są z kolei wątki prawdziwej miłości. Uważam, że takie coś należy opisywać, ku pokrzepieniu serc i dawaniu nadziei i zachęcaniu do walki o miłość. A nie do tego, że miłość jest nic nie warta i nie warto na nią tracić cennego czasu. Bo tak to można odebrać, gdy mamy super opisany watek miłosny, z którego potem i tak nic nie wychodzi. Tak ja to odbieram.
Właśnie, pierwsze książki to był jakby inny, magiczny i uroczy świat. A dalsze... Dalsze po prostu były okropne. Im dalej w las, tym więcej drzew, a im dalej w tą serię, tym fabuła jest bardziej debilna. I jedno mi powiedz... Oni serio muszą sobie robić masę dzieci? Każdy praktycznie, a jedna osoba, czyli Ida, która ma jedno czy dwoje tylko dzieci, jest ukazana jako ta najgorsza i najbardziej wredna i nieprzyjemna? A matki Polki mające z każdego związku po dwójkę lub trójkę dzieci to wzór do naśladowania? Coś mi mówi, że PiS bardzo lubi Musierowicz i jej książki xD No powiedz sama, czy nie mam racji
A przy okazji z pierwszych książek wkurza mnie najbardziej Cesia Żak. Nienawidzę jej po prostu. Zakompleksiona, właściwie bez powodu. Pozwala sobą pomiatać i dopiero po długim czasie zaczyna walczyć o swoje i rodzina ją zaczyna szanować. A wcześniej jest taką idiotką, wmawiającą sobie nie wiadomo jakie bzdety i rodzina dlatego jej nie szanuje, bo ona nie szanuje siebie. Do tego jaka była podła do Jurka Hajduka. Bo czyta gazety sportowe, to od razu powód, aby kpić z niego w myśli. A widzi go z książką do fizyki, to od razu uważa, że popisuje się przed nią. Idiotka. Sama uważa, że jest najgorsza, a na innego patrzy z góry jak jaśnie pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 17:16, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
Ja tam tak dawno temu czytałam tę książkę o Czesi, że pamiętam tylko, że jakaś tam była, ale nic więcej.
Tak zauważyłam, że na blogach dawni fani Musierowicz piszą podobnie do ciebie.
Ida może zawsze miała wybuchowy charakter, ale i tak jest jedyną w miarę normalną osobą tam.
Lubi swoją pracę, jest lekarzem z pasji i powołania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 17:16, 05 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:14, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. Ja czytałem kilka pierwszych powieści Musierowicz, aby lepiej rozumieć wszystko podczas zajęć lekcji polskiego w gimnazjum. Nawiasem mówiąc moja nauczycielka tego przedmiotu w gimnazjum wypatrzyła we mnie talent do pisania i dawała mi zadania, abym ją rozwijał w sobie Bardzo ciepło ją wspominam. A była urocza i żartobliwa. Kiedyś skomentowałem jakoś pewne zachowanie bohaterki Musierowicz i mówiłem, że dziwnie bierze się za wyznanie miłości ukochanemu. A pani na to: "Może powinna zatem zrobić jak Baśka Wołodyjowska? Paść przed nim na kolano i wyznać, że ją miłuje na wieki, na czczo, po jedzeniu i po szkocku?" xD Rozbawiła mnie do łez. Albo jak coś mówiłem, lekko chwaląc swoje talenty, pani na to: "Tak, jak kompanii Kmicica: ON MNIE TAK, A JA MU TAK!" xD Albo kiedyś powiedziała, choć już zapomniałem na co: "No, to żeśmy Bohuna usiekli" xD
Cesia była beznadziejna i dziwi mnie, że ją pokochał Jurek Hajduk. I wyobraź sobie, że jeszcze miała pretensje do Jurka za to, że nie cierpi z powodu jej zachowania, które zauważyła, że go zabolało, tylko z kolegami szedł na mecze, bawił się i cieszył życiem i że lepiej wyglądał zasmucony i śmiertelnie poważny. Aha, czyli jak go zraniła, to on powinien cierpieć, bo taki jest bardziej dla niej atrakcyjny? Ja wiem, że nastolatki mają swoje głupie uczucia, ale... Przepraszam bardzo, co to ma niby być?
Poważnie dawni fani Musierowicz piszą bardzo podobnie, co ja?
Właśnie, Ida była choleryczką i budziła najmniej sympatii, raczej taka wredota, którą bawi wyraźnie to, że komuś nie wyszło w życiu i ma satysfakcję, aby powiedzieć A NIE MÓWIŁAM, a jednak jest też lekarką z powołania i kiedy trzeba, umie zamknąć buzię i pomóc w potrzebie jak nikt. No i jak mówisz - lekarz z powołania. A mimo to jest ukazana jako najmniej sympatyczna z całej rodziny Borejków, a jeden z powodów: realizuje się zawodowo i łączy to z byciem matką i żoną, zamiast siedzieć w kuchni, gotować obiadki dla piątki dzieci i być naiwnie zakochaną w mężu, który w depeszy do ukochanej napisze "NASTAW MI OBIAD". Wybacz, nie jestem zwariowanym feministą i nie uważam, że kobieta gospodyni domowa jest gorsza, moja mama była taka prawie całe życie i bardzo ją kocham i szanuję, ale tutaj... Gabrysia przykładowo stawiana za wzór matki Polki jest najbardziej płytką postacią ze wszystkich siostrzyczek.
I potem dziwiło moją panią od polskiego, że bardziej mnie pociągają powieści przygodowe o dawnych czasach xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 19:00, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
Hajduczek to bardzo była niezależna jak swoje czasy, łamała konwenanse.
Pamiętam jeden taki wpis na jakimś blogu, że Musierowicz się uwsteczniła.
To też jest takie idealizacja rodziny, a w życiu bywa różnie.
Straszy się nas, że geje mogą adaptować dzieci, ale myślę, że nawet w takiej tęczowej rodzinie dziecku byłoby lepiej niż w bidulu.
I takie niby normalne rodziny, gdzie po wielu latach znęcania ojciec zabija matkę i oczywiście wszyscy sąsiedzi wiedzieli, ale nikt jej nie pomógł, a od księdza pewnie usłyszała, że musi znosić swój krzyż i w życie ludzkie wpisane jest cierpienie.
Fajnie się gada takie głupoty, dopóki to jest cudze cierpienie.
Albo słuchanie tych pierdoł, że konwencja stambulska zagraża polskiej duszy i tradycji.
To znaczy, że bicie i gwałcenie żony to polska tradycja ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:13, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Właśnie i dlatego była taka urocza. Słodki Hajduczek, po prostu jej urok osobisty jest ogromny i trudno jej nie uwielbiać Mam do niej wielką słabość
Właśnie, Musierowicz wyraźnie zaczęła iść wstecz i wielka szkoda, bo jej książki mimo swoich wad były niekiedy świetne i ciekawe, a potem co z nich wyszło? Po prostu żal jest to nawet czytać. Ja w każdym razie jakoś nie umiem tego robić.
Tak, idealizacja rodziny i przekonanie, że państwo wie najlepiej, jaki powinien być model rodziny. Nie inaczej, w takiej tęczowej rodzinie zdecydowanie dziecku już by było lepiej niż w jakimś bidulu, gdzie przecież miłości raczej w takim miejscu nie zazna.
O! I takie podejście mnie wkurza najbardziej. Ojciec krzywdzi matkę, pije i ją po pijaku bije albo w jakiś inny sposób ją psychicznie niszczy, a ksiądz jej powiedz, że powinna to znosić, bo mu wszak ślubowała, a każdy musi nosić swój krzyż. Głupie gadanie. Nie inaczej, łatwo jest takie coś mówić, gdy nie musi człowiek przez takie coś przechodzić.
Oczywiście, że tak. Polską tradycją także jest ciemnogród, warcholstwo, przywiązanie do swoich głupich tradycji, pycha i arogancja i poczucie wyższości nad innymi narodami. To są polskie tradycje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZORINA13
Administrator
Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11916
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z peublo Los Angeles
|
Wysłany: Śro 19:17, 05 Sie 2020 Temat postu: Znak Zorro -Nowe życie |
|
|
Taka sarmacka dusza.
A potem takie zdziwienie, że nas na zachodzie nie lubią i nie doceniają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11276
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:25, 05 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Przy takich hiszpańskich hidalgach albo francuskich szlachcicach-muszkieterach to nasza polska szlachta musiała wydawać się niesamowicie prymitywna. I jakoś wcale mnie to nie dziwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|