Serial Zorro

Kronikarz56

No właśnie. Zakazywanie aborcji nie sprawi, że to wyplenią. Tyle tylko, że takie kobiety będą musiały korzystać z pomocy rzeźników, którzy mogą je nawet zabić. Zatem jaki z tego wniosek? Taki, że jej macica, jej wybór i powinno się pozwolić im decydować i dawać prawo do legalnego przeprowadzenia zabiegu w sposób profesjonalny. I nie robić z tego jakiegoś grzechu, za który trafia się do piekła. Takie gadanie niszczy psychikę i rodzi fanatyzm. A prawda jest taka, że przeciwnicy aborcji umieją bronić poczętego życia, a jakoś potem, gdy się to życie urodzi i przyjdzie na świat, obrońcy tego "poczęcia" mają gdzieś, co z tym dzieckiem się stanie, że może nawet nie będzie miało za co żyć i zdechnie powoli na ulicy.

A wiesz, że chcieli początkowo usunąć ten wątek z filmu, bo czuli, że z nim się film nie przyjmie? Ale reżyser postawił na swoim i moim zdaniem dobrze zrobił.

ZORINA13

Dzięki temu film jest głębszy i bardziej zmusza do refleksji ,niż sam tylko wakacyjny, młodzieżowy romans.
Gdyby aborcja była legalna, Penny nie groziłaby wtedy utrata życia, poszłaby do normalnego lekarza, a nie jakiegoś konowała, przez którego mało nie umarła.
Łatwo ją potępić, że mogła urodzić i sama wychować dziecko, ale to były wtedy inne czasy, z większą pruderią niż obecnie, samotna matka była na cenzurowanym.
Gagatek się wypierał znajomości z nią i ojcostwa, bo chciał się jedynie zabawić, a poza tym, jaką by znalazła pracę, przecież umiała tylko tańczyć, nic więcej.
I poza tym prześliczna kobieta z niej była tak na marginesie.

Kronikarz56

No właśnie, w ten sposób jest po prostu bardziej głębszą opowieścią niż tylko wakacyjnym romansikiem dla młodzieży. Otóż to, gdyby aborcja była legalna, nie byłoby całej tej sprawy i nie musiałaby biedna Penny szukać zastępstwa, nie byłoby też całej opowieści, bo Johnny raczej nie zainteresowałbym się Baby, miał ją za rozpieszczoną córeczkę tatusia, która boi się życia. A ona mu pokazała, że ma charakter i to jeszcze jaki Smile

A w sprawie Penny, to masz rację. To łatwo ją potępić, że mogła urodzić i wychować dziecko. Tylko ciekawe, za co? Palant Robby przecież nie zamierzał za nic brać odpowiedzialności. Z pracy by ją wyrzucili, a ona umiała tylko tańczyć, o pracę nie było łatwo, do tego jak słusznie zauważyłaś - samotna matka z dzieckiem i to nieślubnym... Zmieliliby ją na otręby. A tak, aktorka ładna ją zagrała. Przy okazji pod koniec filmu widzimy, że ojciec Baby rozmawia z Penny i chyba ona mu wyjaśnia wreszcie wszystko, jak to było z jej aborcją i on chyba jej obiecuje pomóc. To ma miejsce zdaje się tuż przed tym, zanim ojciec Baby przeprosił Johnny'ego i pogratulował jemu i córce, że wspaniale tańczyli Smile

ZORINA13

I on go źle ocenił na podstawie nieporozumienia, bo myślał, że to Johny jest ojcem dziecka Penny.
Bo Johny powiedział coś takiego, że on za nią odpowiada, bo jako przyjaciel i partner taneczny czuł się za nią w pewien sposób odpowiedzialny.
Mało filmów z Patrickiem widziałam, ale w tych, które znam, zawsze grał osoby szlachetne i prawe. Ciężko Johnem u było wytłumaczyć, że ojciec jego dziewczyny źle go ocenił. Może też miał pewnego rodzaju kompleksy, że co on, zwykły tancerz może dać takiej panience z dobrego domu, córce szanowanego przez wszystkich lekarza.
Ojciec Baby był jednak w porządku, bo umiał przeprosić i przyznać się, że popełnił błąd, mało ludzi to potrafi zrobić.

Kronikarz56

No właśnie, bo przecież ojciec Baby zapytał, kto odpowiada za Penny, a Johnny odpowiadał: "Ja". Zresztą przecież Baby początkowo też pomyślała, że to Johnny jest ojcem dziecka Penny. Co swoją drogą chłopaka bardzo oburzyło, że taka była jej pierwsza myśl. Od razu jego potępić i przypisać mu takie coś, a nie poszukać innego wyjaśnienia.
Patricka widziałem jako w jednej wersji "KOPALNI KRÓLA SALOMONA", a także w takich filmach jak "UWIERZ W DUCHA" czy "NA FALI" i grał naprawdę bardzo ładne role Smile

Miał w sobie coś takiego, co potrafiło w nim zachwycić Smile

No właśnie, zauważyłem bardzo dobrze, że Johnny miał wyraźnie jakieś kompleksy. I właśnie dlatego początkowo wzbraniał się przed związkiem z ukochaną. Uważał, że nic nie będzie w stanie jej dać. A dał jej bardzo wiele Smile

Otóż to, ojciec Baby mimo wszystko pokazał, że jest w porządku, bo umiał przeprosić i przyznać się do błędu, a przecież nie każdy to umie.

ZORINA13

Ja go pamiętam z serialu Pólnoc-południe gdzie grał przewspaniałego Orego, dżentelmena z Południa, to takie klimaty jak z Przeminęło z wiatrem.
I jeszcze grał w takim jednym filmie Trzy życzenia, takiego weterana z Korei, włóczęgę, gdzie go młoda wdowa przyjęła do domu i zakochała się w nim.

Kronikarz56

Aha, ten serial kojarzę, choć dawno go już nie widziałem. Tego drugiego filmu nie widziałem. Ale to jest pewne, że jeżeli gra Patrick Swayze, to musi to być dobry film, bo on nie grał w byle czym Smile

ZORINA13

On zniknął, a potem się okazało, że ojciec chłopców jednak żyje, tylko o tym nie wiedzieli, bo go więzili przez parę lat w Korei.
I ten chory na raka młodszy braciszek jakimś cudem wyzdrowiał. Niby taki film trochę dla dzieci, ale i dorośli mogą obejrzeć z przyjemnością, bo, z mądrym przesłaniem, by nie marzyć o niemożliwym, tylko cieszyć się tym, co się ma.
Był ten film kiedyś emitowany w telewizji w jakieś święta i przez przypadek ten film obejrzałam.

Kronikarz56

Rozumiem. No cóż, muszę Ci powiedzieć, że zdecydowanie największe wrażenie zrobił na mnie film "UWIERZ W DUCHA". Tak wycisnął ze mnie łzy, że po prostu nie umiałem nie płakać na tym filmie. I zakończeniem, które po prostu wzrusza do łez. Do tego Patrick tak cudownie zagrał.

ZORINA13

Moja mama zawsze bardzo lubiła tego aktora, a mama rzadko się kimś zachwyca.
A Dirty Dancing, obejrzeliśmy już wiele razy. Znam tytuł Uwierz w ducha, ale samego filmu w całości nie widziałam, kojarzę tylko fragmenty kilku scen.

Kronikarz56

Rozumiem. Wobec tego warto, abyś go obejrzała w całości, zdecydowanie jest tego wart Smile

A jeśli chodzi o Patricka, to i moja mama się nim zachwyca i bardzo płakała, gdy się dowiedziała, że biedak zmarł na raka. Ta choroba nawet artystów i to sławnych i bogatych nie omija.

ZORINA13

Bardzo go szkoda, był wyjątkowo sympatyczny i biło od niego z ekranu pewne ciepło.

Kronikarz56

To prawda. Przy okazji czy tylko mnie się wydawało, że Patrick sprawiał w filmach początkowo wrażenie takiego mruka i nieprzyjemnego, a potem pokazywał swoje prawdziwe wrażliwe oblicze? Smile

I czy tylko ja czułem, że Johnny grany przez niego to twardziel, który boi się okazać cieplejsze uczucia, a potem, po pewnym czasie, po bliższym poznaniu z Baby, stopniowo się przed nią otwiera? Bo odnoszę wrażenie, że jego postać w tym filmie to taki twardziel o wrażliwym sercu. Dobry człowiek, tylko może sprawiać wrażenie chama lub przynajmniej mruka, dlatego początkowo nie podbił serca Baby. Przecież nawet raz mu powiedziała, że ratuje mu tyłek, a ma ochotę go w niego kopnąć xD A potem cóż... Potem oboje lepiej się poznali, zwłaszcza podczas lekcji w plenerze... I cóż... Ta ich bliskość podczas lekcji tańca, rozmowy radosne i przyjemne sprawiły, że zaiskrzyło Smile

ZORINA13

Tak, on na początku sprawiał wrażenie takiego zarozumiałego macho.

Kronikarz56

Otóż to! Wyglądał jak taki zarozumiały macho, który dokucza Baby za to tylko, że jest nastolatką dopiero wchodzącą w dorosłe życie. Który nie lubi nikogo i niczego, lubi się popisywać. A potem... Potem Baby poznaje inne jego oblicze i jest nim coraz bardziej zachwycona. Patrick zagrał to po prosty rewelacyjnie Smile