Serial Zorro

ZORINA13

Młoda kobieta, w wyniku wypadku samochodowego, traci pamięć.
Mąż robi wszystko, by go pokochała znowu.
Zawsze wzrusza.

Kronikarz56

Na mnie ten film zrobił negatywne wrażenie. Facet, aby odzyskać ukochaną żonę, musiał się jej narzucać i nawet upokarzać, aby chciała z nim choćby porozmawiać, a ta zimna suka nawet nie chciała dać mu szansy i kiedy dała, to tylko dla świętego spokoju. Uważam, że miłość nie oznacza upokarzania się dla ukochanej osoby. Ale to tylko moja opinia.

ZORINA13

Zakończenie było fajne, że wrócili do siebie.
Ale faktycznie żona była chwilami denerwująca, chwilami jakby bardziej leciała na swojego byłego.

Kronikarz56

No właśnie, chyba nawet nie wytrzymałem do końca widząc, jak żałośnie zachowuje się ta żona głównego bohatera. Nie chciałem patrzeć na to, jak on się dla niej poniża. Żaden człowiek nie jest wart tego, aby dla niego się upokarzać, aby zyskać jego względy. Dobrze, że wrócili do siebie, ale i tak uważam, że film można było lepiej nakręcić. Gdyby ona dała mu szybciej szansę, poznawali się od początku na nowo, na nowo w sobie zakochiwali, to by było coś. A tak co? Przez chyba połowę filmu ona traktuje go jak nachalnego przybłędę i nie zamierza nawet go poznać, łamiąc mu serce i ma to kompletnie gdzieś! Po czymś takim ja bym nie umiał zabiegać o nią. Uważam, że godność osobista jest więcej warta niż miłość drugiego człowieka. Takie filmy niestety promują złe wzorce miłości.