Serial Zorro

ZORINA13

Kleopatro do dzieła - brytyjska komedia filmowa w reżyserii Geralda Thomasa z 1964 roku. Powstała jako dziesiąty film z cyklu Cała naprzód i zarazem drugi spośród nich zrealizowany w kolorze. Stanowi parodię popularnego wówczas monumentalnego kina historycznego rodem z Hollywood
Dwaj Brytowie wzięci do niewoli przez Rzymian zostają omyłkowo wyznaczeni do zabicia Cezara. Zabijają jego przeciwników i zostają zaufanymi wodza. Cezarowi zagraża Marek Antoniusz.

Kronikarz56

Naprawdę rozwalająca i zabawna komedia, pełna zabawnych tekstów. Widziałem jeszcze dwa lub trzy inne filmy z serii "CAŁA NAPRZÓD" i wszystkie mają w tytule "DO DZIEŁA" i przy okazji też występuje w nich zawsze ta sama obsada. W sumie to dobry pomysł, przynajmniej jak dla mnie. Osobiście tę komedię uwielbiam. Fajtłapowaty Julek Cezary, jego gruba żona Kalpurnia, jej napalony na wszystkie łaski ojciec Seneka mająca od czasu do czasu wizję, spragniony władzy fałszywy Antoni Marek, rozpustna i seksowna Kleopatra, a także dwaj Brytowie: jeden bystry i odważny, drugi fajtłapa i sierota społeczna... Co mogłoby pójść nie tak w tym filmie? NIC. A co mogło pójść tak? WSZYSTKO. I twórcy jak dla mnie doskonale się spisali, wykorzystali potencjał aktorów i mieli super scenariusz pełen dobrych pomysłów i humoru na poziomie.

ZORINA13

W cyklu Gwiazdy w południe często puszczali stare fajne filmy.

Kronikarz56

Dokładnie tak i ten film również puszczali i powiem, że zachwycił mnie od pierwszej chwili, w której się zaczął. Już sam początek był zabawny, jak wchodzi Marek Antoniusz do Kleopatry, poślizgnął się na mydle i wpadł do basenu z kąpiącą się Kleopatrą, a potem narrator mówi, że lepiej zacząć od początku i zaczyna się akcja właściwa. Do tego ten narrator, rzucający dowcipne teksty, też był rewelacyjny, podobnie jak i wszystkie postacie z tego filmu. Historia na wesoło. Jestem za.

ZORINA13

I w taki lekki sposób dzieci się więcej dowiedzą z historii.

Kronikarz56

W podobny sposób, chociaż już bez erotyzmu, były tworzone komiksy i bajki o Asterixie i Obelixie. Zastanawia mnie, czy twórcy filmu się może nie inspirowali na pomysłach pana Goscinny'ego. Tak czy siak, ja taki sposób przekazywania wiedzy historycznej najbardziej lubię. Nauka poprzez zabawę.