Forum serialu Zorro

ZORINA13

Szkoda ,że nie ma kontynuacji Małej księżniczki,takiej jak Powrót do tajemniczego ogrodu.
W mojej wyobraźni tak właśnie było ,że Adam pokochał Sarę.

Kronikarz56

Rozumiem. Mnie się osobiście bardzo podoba taka wyobraźnia i też bym chętnie zobaczył taką kontynuację. Na pewno byłaby bardzo ładna.

ZORINA13

Sara z ojcem.

Kronikarz56

Uroczo razem wyglądali. Mała księżniczka i jej tata. Niby ją tatuś rozpieszczał, a jednak nie wyrosła na zepsutą pannicę jak Lawinia.

ZORINA13

Ciekawe czy kiedyś powstanie film, czy książka ,pokazująca czemu panna Mincim stała się taka zła i głupia.

Kronikarz56

W sumie sam bym się tego chętnie dowiedział. Bo przecież taka się nie urodziła. Warto by się dowiedzieć, co i jak. A swoją drogą, ciekawi mnie, czy w ogóle lubiła dzieci. Bo odniosłem wrażenie, że raczej nie, a założyła szkołę dla dziewcząt tylko w celach zarobkowych.

ZORINA13

W sumie w tamtych czasach to była jedyna akceptowana droga dla niezależnej kobiety ,zostać nauczycielką lub pielęgniarką.

Kronikarz56

No właśnie. Dobrze, że to się zmieniło i potem pojawiły się np. kobiety lekarze. Ale taka baba to raczej nie powinna być lekarzem. A już na pewno nie pediatrą. Nie widzę jej w takiej roli. I w ogóle nigdy nie powinna pracować z dziećmi. Wyraźnie ich nie lubi.

ZORINA13

Tak ,to zdolna kobieta interesu, ale bez żadnej inteligencji emocjonalnej ,żadnej empatii.

Kronikarz56

To prawda. Empatia była jej całkowicie obca. A jedyne, co umiała kochać, to pieniądze. Osobiście jednak bardzo żałuję, że nie poniosła żadnej kary za swoje czyny. Bo ostatecznie Sara opuściła jej szkołę i zabrała ze sobą Becky, ale poza tym nic się u niej nie zmieniło. Poza tym, że Sara okazała jej pogardę, gdy odzyskała dawną pozycję społeczną.

Dlatego podoba mi się to, jak w wersji z 1993 roku panna Minchin traci stanowisko, bo pan Ram-Dasa wykupuje jej szkołę i reformuje, a panna Minchin ląduje na bruku jako pomocnica kominiarza, notabene tego samego, którym pomiatała wcześniej. Miło popatrzeć na taki triumf sprawiedliwości. Nawet jeśli to tylko bajka.

ZORINA13

Kronikarz56

Mała Sara i jej serdeczny przyjaciel, Hubert "Bertie" Minchin". Scena ze słynnego snu małej księżniczki.

ZORINA13

Tyle razy widziałam ten film ,ale jego imienia nie zapamiętałam.

Kronikarz56

Ja zwróciłem na nie uwagę dlatego, że zostało zapisane na Filmwebie. I przysłuchując się, usłyszałem je w filmie. W zaledwie jednej scenie. Kiedy panna Minchin wyzywa brata za to, że ten chce ją zostawić i wstąpić do wojska. Zwraca się do niego wtedy: "Hubert". Ale to jest jedna jedyna scena na cały film. W pozostałych scenach zawsze mówią do niego "Bertie". Swoją drogą cieszy mnie, że taka fajna postać nosi moje imię. W sumie jest dość podobny do mnie.

A przy okazji znam jeszcze innego mojego imiennika o podobnym do mnie charakterze z amerykańskiego filmu dla dzieci.

ZORINA13 · Wysłany: Wto 11:10, 02 Mar 2021 Temat postu: Mała księżniczka