Serial Zorro

Kronikarz56

Pamiętam jego raczej kiepskie zaloty do Marysi Dębskiej. I to, jak Marysia udawała przez telefon, że go kocha i mówiła do niego per "Pysiaczku". A wszystko po to, aby wzbudzić zazdrość prawdziwego obiektu swoich westchnień. Ach, ta kobieca przewrotność.

ZORINA13

W sumie nie wyszedł na tym źle ,jak się nim Basia Szatan zainteresowała.

Kronikarz56

No tak, bo Roznerski ostatecznie był z Marysią, a jej adorator ostatecznie zainteresował się z wyraźną wzajemnością Basią Kurdej-Szatan, więc rzeczywiście tylko na tym zyskał.

ZORINA13

Sąsiedzi: Patrycja i Superman (
Scenki z życia rodzin mieszkających po sąsiedzku. Helena i Stanisław to małżeństwo w średnim wieku. Zaprzyjaźniają się z Patrycją i Cezarym.
Czaruś i jego kolega z przedszkola, Stefanek, urządzają urodziny tego samego dnia - każdy w swoim domu. Patrycja chce przyciągnąć wszystkie dzieci na kinderbal jej synka. Cezary wpada na pomysł na uatrakcyjnienie zabawy. Na urodzinach Czarusia ma zjawić się Superman.

Kronikarz56

He he he. To musiało być coś ciekawego. Ale zdecydowanie rozbawiło mnie to, co mi opowiadałaś o tym serialu. Sądzę, że po tych słowach Cezary zyskał wiele w oczach widzów. Bo w końcu tylko prawdziwy Superman mógłby z Patrycją wytrzymać.

ZORINA13

Narzeczony na niby.

Kronikarz56

Bardzo mi się podobało, jak Szymon w tej scenie powiedział, iż między nim a Kariną nie ma żadnej ściemy i nie mówił tego po to, aby ratować jej skórę, tylko dlatego, że myślał tak naprawdę. I jak po męsku i twardo to powiedział.

ZORINA13

Nigdy nie mów nigdy ,bardzo ładny film.

Kronikarz56

To prawda. I chyba miałaś rację, mówiąc mi, że ten film, to raczej błędnie jest nazywany komedią romantyczną. Raczej jest sympatycznym filmem obyczajowym o prawdziwym życiu, pokazanym w sposób przyjemny, ciekawy i z nadzieją, bo przecież wszystko w tym filmie kończy się dobrze, tak jak być powinno. I jest nadzieja, że nasze życie może być prozaiczne, ale piękne, jeśli spotkamy prawdziwą miłość i będziemy o nią dbać.

ZORINA13 · Wysłany: Pon 10:10, 01 Mar 2021 Temat postu: Ostatnio widziałam /widziałem

The Hunchback of Notre Damę II, 2002),bardzo ładna bajka.
Urocza Madellaine

Kronikarz56 · Wysłany: Śro 4:01, 03 Mar 2021 Temat postu:

Oj tak, bardzo ładna bajka. Wbrew głosom krytyki uważam ją za naprawdę udaną produkcją. Lekka, subtelna i przyjemna bajka o prawdziwej miłości i nieocenianiu po pozorach i walce z przeciwnościami i uprzedzeniami. Dodatkowo Madellaine podbiła moje serce. Bardzo mi kogoś przypomina.

ZORINA13 · Wysłany: Śro 12:12, 03 Mar 2021 Temat postu: Ostatnio widziałam /widziałem

Pierwszy odcinek Bonanzy wiara i nadzieja.

Adam udaje się w interesach do Virginia City. Spotyka tam znajomego Sama Board'a. W drodze powrotnej spotykają grupę osadników i postanawiają im pomóc. Przy okazji Adam zaprzyjaźnia się z córką przywódcy grupy.
Dobry odcinek ,chociaż ci amisze z tą swoją wiarą jakby za naiwnie podchodzili do życia. Bo odcinek pokazał ,że trzeba patrzeć na świat realnie i czasem użyć broni ,by umieć się obronić, a nie żyć samymi chrześcijańskimi ideałami.

Kronikarz56 · Wysłany: Czw 3:38, 04 Mar 2021 Temat postu:

To jest zdjęcie z nowej wersji "BONANZY", czy ze starej?

ZORINA13 · Wysłany: Czw 9:44, 04 Mar 2021 Temat postu: Ostatnio widziałam /widziałem

Z nowej. Twórcy mieli na to dobry plan, gdyż w dzieci starych bohaterów wcielili się potomkowie grających ich aktorów.