Serial Zorro

Kronikarz56

Owszem. Można zatem powiedzieć, że kiedy człowiek szuka inspiracji do napisania scenariusza, to chyba najlepiej zrobi, kiedy wyjdzie na ulicę. Wtedy prędzej czy później musi go spotkać natchnienie. Albo poczyta gazetę i znajdzie w niej jakąś sensacyjną, niezwykłą opowieść. A potem nic, tylko zgłębić temat i proszę, volia! Scenariusz gotowy!

ZORINA13

Tylko po się sięgnąć i już jest hit.

Kronikarz56

Nie inaczej. Moim zdaniem, naprawdę bardzo dobry film i do tego obie siostrzyczki Hapko naprawdę bardzo dobrze zagrały. Ale muszę powiedzieć, że kiedy są osobno, obie mi się mylą. Kiedy widzimy je razem na ekranie, niby umiemy je jakoś od siebie odróżnić, coś tam bowiem jednak jest w nich innego. Ale jak osobno są, to nie umiem poznać, która z nich gra w filmie Very Happy

ZORINA13

Piękne dziewczyny.

Kronikarz56 · Wysłany: Czw 0:16, 23 Mar 2023 Temat postu:

Oj tak, niesamowicie piękne. Tylko jak ukochani tych dziewczyn je od siebie odróżniają? Bo przecież nawet w filmie "OSZUKANE" zakochany Kamil Kula ma na początku pewne trudności w rozpoznaniu obu sióstr, a już na pewno w ich odróżnieniu. A przynajmniej na początku.

ZORINA13

Pogubił się trochę chłopak w swoich uczuciach.

Kronikarz56

Tylko na początku, bo potem widzimy, że zdecydowanie woli on wrażliwą Natalię. Tylko ona jakoś się pod koniec opowieści waha. Ale coś czuję, że on nie odpuści i będą razem, bo uparciuchy górą Very Happy

ZORINA13

Dzięki temu, że zakończenie jest niejednoznaczne, każdy z widzów może sobie wyobrazić co było dalej.

Kronikarz56

A wiesz, co jest najlepsze? Kamil Kula zabiega tutaj o względy słodkiej Natalii, czyli Karoliny Chapko, wcześniej chodząc z jej siostrą Magdą, w tej roli Paulina Chapko. A w jednym odcinku "OJCA MATEUSZA" policjantka Karolina, czyli właśnie Paulina Chapko aresztuje Kamila Kulę za kradzieże. Gdybym nie wiedział, że to różne filmy i różne postacie, powiedziałbym, że Paulina udaje Karolinkę, aby się zemścić na niewiernym chłopaku Very Happy

ZORINA13

Filmy, które działają na nasze emocje, zapadają w pamięć na długo. Tak właśnie było z produkcją TVN: "Oszukane". Film nie jest w stanie zaskoczyć widza, jest dokładnie tym, czego mogliśmy się spodziewać po emitowanych bez przerwy reklamach w stacji TVN. Jest to kolejna oparta na faktach produkcja tego kanału (w tej serii widzieliśmy już „Boksera" o Przemysławie Salecie, „Cisze" o lawinie, „Nad życie" o Agacie Mróz).

Fabuła „Oszukane” opowiada historie dwóch rodzin. Na początku widzimy sielankę rodzinną. Widzimy pasje, miłość, problemy dorastania przeciętnych nastolatków. Pierwsze kłótnie rodzinne, łamanie zasad i nowe przyjaźnie. Nic nie wskazuje na to, że kiedyś może się to zepsuć. Wszystko się komplikuje w momencie, kiedy główna bohaterka poznaje swojego sobowtóra. Szybko okazuje się, że ich podobieństwo nie jest przypadkowe. Ich rodzice padli ofiara pomyłki w szpitalu: ich dzieci zostały zamienione. Taka wiadomość może doszczętnie zniszczyć, każdą nawet najlepszą rodzinę. Czemu wierzyć, kiedy wszystko okazuje się kłamstwem? Jak patrzeć na rodziców, którzy nagle okazują się zupełnie obcymi ludźmi? Jak, wreszcie, poradzić sobie z nowa rodzina?

Muszę przyznać, że jest to film, przy którym trzeba zaopatrzyć się w duży zapas chusteczek. Widziałam, jak działał na moją mamę, która pewnie wyobrażała sobie, że to ja zostałam podmieniona. Świadomość, że taka rzecz może się zdarzyć, jest co najmniej przerażająca. Przyznam, że to nie sam gra aktorska, a ta świadomość właśnie sprawia, że wzruszamy się do łez, patrząc na zmagania tych ludzi. Muszę przyznać, ze scenariusz był od początku do końca przewidywany, co jednak wcale nie sprawiło, że był nudny. Wręcz przeciwnie, oglądało się go bardzo przyjemnie. To jeden z tych filmów rodzinnych, który nas nie ogłupia, a daje do myślenia na bardzo długi czas. Przyjemność oglądania zapewniali nam aktorzy, którzy w swoich rolach wypadli świetnie, choć oczywiście można było znaleźć kilka niedociągnięć.

Czy film warto obejrzeć? Zdecydowanie tak. Nie jest to może studium ludzkiej psychiki, ale przecież nie o to chodzi w filmach. Jak dla mnie zdecydowanie na plus. Nie dajcie się oszukać, „Oszukane” to naprawdę fajny film.

Kronikarz56

Siostry i nie siostry zarazem. Trzy główne bohaterki tego naprawdę znakomitego polskiego filmu, którym nagle całe życie wywróciło się do góry nogami. Pytanie, czy gdyby nie odkryły prawdy, byłyby szczęśliwe? Być może, choć moim zdaniem prawda prędzej czy później musiałaby wyjść na jaw. Ponadto jestem zdania, iż to Magda była największym prowodyrem cierpień w tej rodzinie. Najpierw zachwycona Natalią, kpi sobie z Anety i nastawia Natalię przeciwko niej. Potem, gdy odkrywa, że Natalia pokochała jej chłopaka i to z wzajemnością, udaje kochającą siostrzyczkę i nastawia Anetę przeciwko Natalii. Wiecznie intrygi i matactwa, do tego brak jakiekolwiek wrażliwości i poczucia winy. Na końcu filmu wciąż jest obrażona na Natalię i nie chce jej znać. Mimo tego, że cała reszta rodziny, w tym sama Aneta nie mają do Natalii żadnego żalu, a Aneta nawet się z nią zaprzyjaźnia. I wszystko zmierza ku lepszemu, tylko Madzia wciąż ma focha. Swoją drogą, niesamowite zjawisko: bliźnięta. Jedno dziecko w tym duecie to introwertyk, drugie ekstrawertyk. Jedno jest wrażliwe i spokojne, drugie dzikie i energiczne aż do przesady. I nie jest to tylko przypadek z filmu, bo takie rzeczy mają miejsce często naprawdę u bliźniąt. Naprawdę, niesamowite zjawisko.

ZORINA13

Ludzie są różni. Każdy jest tak naprawdę oddzielnym bytem.

Kronikarz56 · Wysłany: Nie 19:27, 23 Mar 2025 Temat postu:

Ciekawostką jest to, że duża część obsady pojawia się również w serialu "OJCIEC MATEUSZ", na czele oczywiście z naszym uwielbianym przez wszystkich Arturem Żmijewskim, który jakoś bardzo bronił tę pyskatą Karolinę (Paulinę Chapko) w oczach Nocula, że powinien dać jej szansę i tak szybko nie oceniać itd. Teraz już wiemy, dlaczego Very Happy

ZORINA13 · Wysłany: Wto 9:43, 25 Mar 2025 Temat postu: Oszukane

Dlatego ten serial nazywa się Ojciec Mateusz.