Serial Zorro

Kronikarz56

Audrey jest w tym filmie niesamowita. Z prostackiej i nieco chamskiej kwiaciarki staje się prawdziwą damą pełną prawdziwej i naturalnej klasy. I można się w niej na serio zakochać.

ZORINA13

Metamorfoza niesamowita.

Kronikarz56

Oj tak, zdecydowanie niesamowita. Przy okazji w wersji z Audrey widać te przemianę lepiej, bo wiesz... W wersji z lat trzydziestych nie mogli używać wulgaryzmów, a sama Eliza Doolittle używała wulgarnego niekiedy języka. Audrey grała Elizę dużo później i już mogli sobie pozwolić na użycie kilku wulgarnych słów, aby podkreślić przemianę naszej panny kwiaciarki w prawdziwą damę.

ZORINA13

Rozumiem.

Kronikarz56

Mojej mamie bardzo się podobał grający w tej wersji Higginsa pan Rex Harrison. Uważa, że ona by jakoś zdołała by wytrzymać dość okrutne lekcje pana profesora, bo jest on mimo wszystko uroczy Smile

Ale chyba mówiła tak z powodu niesamowitego uroku osobistego aktora, który wszak urok taki posiadał. Najlepszym tego przykładem jest to, iż posiadał on aż sześć żon.

ZORINA13

Kronikarz56 · Wysłany: Nie 1:14, 06 Mar 2022 Temat postu:

Leslie Howard jako Szkarłatny Kwiat i jako profesor Henry Higgins zdecydowanie nas zaskoczył. Ale chyba bardziej jako Higgins, bo wiesz... Szkarłatny Kwiat to bohaterski człowiek, a Ashley też był bohaterki. Z kolei Higgins to cham o prostych manierach, a w zasadzie ich braku, który ludzi, a zwłaszcza kobiety, przede wszystkim traktuje przez pryzmat swoich badań naukowych. To skrajnie inna postać. Zaskakujące, jak Leslie sobie poradził w tej roli. To był naprawdę świetny aktor.

ZORINA13 · Wysłany: Czw 10:36, 17 Mar 2022 Temat postu: Pigmalion

Głównym bohaterem sztuki jest Higgins-profesor fonetyki, stary kawaler, niegrzeszący dobrymi manierami. Pewnego dnia los stawia na jego drodze młodą kwiaciarkę.

Kronikarz56 · Wysłany: Czw 1:17, 24 Mar 2022 Temat postu:

Moim zdaniem mistrzowski polski teatr telewizji. Do tego aktorzy niesamowicie doskonale dobrani. Szczególnie za idealnie dobranego uważam Jana Englerta w roli profesora Henryka Higginsa. Edyta Jungowska jako Eliza Doolittle też była po prostu super. Ta para po prostu kradnie show dla siebie i aż się im kibicuje, aby byli razem Smile

ZORINA13 · Wysłany: Czw 11:28, 24 Mar 2022 Temat postu: Pigmalion

Specjalista od fonetyki i pracoholik, profesor Higgins (Jan Englert), nie przepada za płcią przeciwną i wciąż pozostaje kawalerem. Ten naukowy geniusz i z pozoru wielki dżentelmen bywa lekkomyślny, uparty i egoistyczny. Często daje też o sobie znać jego snobizm i nikłe poczucie taktu. Pewnego dnia profesor przypadkowo spotyka młodą uliczną kwiaciarkę, Elizę (Edyta Jungowska). Higgins z odrazą reaguje na nieokrzesanie dziewczyny, jej głośne zachowanie i fatalną wymowę. Mężczyzna jest niezwykle zaskoczony, gdy następnego dnia w progu jego domu staje nowa znajoma. Młoda kobieta żąda od profesora, by udzielał jej lekcji dykcji. Eliza ma nadzieję, że dzięki prawidłowemu wysławianiu się zostanie prawdziwą sprzedawczynią. Jej śmiałą prośbę popiera goszczący u profesora pułkownik Pickering (Jan Janga-Tomaszewski). By zmobilizować Higginsa do pracy z dziewczyną, proponuje mu zakład: pokryje wszelkie wydatki związane z edukacją, jeśli tylko jego przyjaciel zdoła wprowadzić kwiaciarkę na salony. Uczony, początkowo niechętny, wreszcie wyraża zgodę. Nie przeczuwa jeszcze, jak bardzo znajomość z Elizą odmieni jego życie. Sztuka irlandzkiego prozaika, dramaturga i publicysty, George'a Bernarda Shawa.

Kronikarz56

Moja mama powiedziała, że Englert jako Higgins jest doskonały, ale zdecydowanie nie zakochałaby się w nim. Za to nad wyraz uroczy jej się wydawał Jan Janga-Tomaszewski w roli pułkownika Pickeringa. Po prostu była zachwycona jego dobrymi manierami i tym, jak od początku do końca traktował Elizę jako żywą istotę mającą swoje uczucia aniżeli jako część eksperymentu.

ZORINA13

Kronikarz56

He he he. Edytka Jungowska w roli Elizy Doolitle. Nie chcę niczego odbierać Audrey Hepburn, ale moim zdaniem nasza rodaczka była w tej roli o wiele lepsza.

ZORINA13

Audrey jest zmartwiona twoim komentarzem Kronikarzu.

Kronikarz56

Och, proszę wybaczyć, droga Audrey. Po prostu chodzi mi o to, że pani doskonale oddała Elizę z musicalu. Z kolei nasza rodaczka oddała rewelacyjnie Elizę ze sztuki Shawa. Są w tej sprawie pewne jednak różnice Smile