Serial Zorro

Kronikarz56

No właśnie, a poza tym zawsze jakoś bliższa nam była Ameryka i jej kowboje niż Azja i jej samuraje.

ZORINA13

Kochany Bernardo.

Kronikarz56

Tak i zobacz, jaki ma na tym zdjęciu uroczy, nieco taki szelmowski uśmiech na twarzy Smile

ZORINA13

Tak, uroczy brzydal o złotym sercu.

Kronikarz56

Właśnie. Uroczy brzydal o złotym sercu. Pasował do roli twardziela, który jednak ma wrażliwe i dobre serce, tylko woli to skrywać pod maską obojętnego na wszystko gościa, który robi swoje za kasę.

ZORINA13

Ale dzieci nie oszukasz, one od razu się na nim poznały.

Kronikarz56

Dokładnie tak. One miały wyczucie jak nikt i dlatego go tak bardzo polubiły Smile

Podobnie rzecz się ma z Chico i Petrą. Niby był oschły do niej na początku, to i tak wyczuła w nim kogoś, kogo warto pokochać Smile

ZORINA13

Widziałam kiedyś zdjęcia jakby sugerujące, że Pedra miała być z Chrisem, co na swój sposób wydaje mi się interesujące.
Bo Chris jest bardzo męski, ale młodzi bardziej pasują do siebie.

Kronikarz56

No właśnie, młodzi zdecydowanie pasują do siebie i to idealnie. Z kolei Chris to bardziej taki samotny wilk, oddany swojej sprawie walki ze złem Dzikiego Zachodu. Walki o to, aby tego zła tam, gdzie mieszka, było jak najmniej Smile

ZORINA13

Samotny kowboj.

Kronikarz56

Tak, niczym Lucky Luke przemierza prerię w poszukiwaniu przygód oraz walcząc z każdym przejawem nieprawości, jaki spotyka na swojej drodze Smile

ZORINA13

Bardzo lubię Chrisa, niby zimny drań, ale ma coś w sobie.

Kronikarz56

Właśnie. To chyba zdjęcie z "POWROTU SIEDMIU WSPANIAŁYCH". Pamiętam, jak bardzo przeżył śmierć tego chłopaka rzucającego dynamitem, którego wzięli do drużyny "na szczęście", jak to powiedzieli. Niestety, chłopak nie miał szczęścia. Oni tak, on już nie. Chris przeżył to, choć mało okazał emocji. Ale na jego twarzy widać wyraźnie rozpacz. Nie płacze, nie rozpacza jawnie, ale jego twarz... Ta mówi wszystko. I to jest mistrzostwo! Smile

ZORINA13

Dobrze poznałeś, to rzeczywiście zdjęcie z filmu Powrót siedmiu wspaniałych.

Kronikarz56

Widziałem go jakiś czas temu i chociaż tylko Chris pozostał ze starej obsady, niepotrzebnie zmienili Vinna i Chico, to jednak film mi się podobał. Dobrze wyszedł jako sequel. I dobrze, że tym razem z paczki zginęło trzech, nie czterech. I bałem się, że Chico zginie, ale na szczęście się pomyliłem Smile