Serial Zorro

ZORINA13

"To wspaniałe życie" film, z którego Al Bundy zawsze miał bekę.

Kronikarz56

A tego nie pamiętałem, że Al Bundy właśnie z tego filmu najwięcej się nabijał. To bardzo interesująca ciekawostka Very Happy

ZORINA13

Owszem.

Kronikarz56

Dodatkowo ten właśnie film oglądają bohaterowie obu części przygód Kevina oraz bohaterowie komedii "WITAJ, ŚWIĘTY MIKOŁAJU". Naprawdę widać, że jest to obecnie kultowa produkcja, chyba trochę tak, jak u nas "LISTY DO M", przy czym poziom jest zdecydowanie dużo wyższy.

ZORINA13

Poziom dawnego kina już chyba nie wróci.

Kronikarz56

Niestety, nie wróci. Ale za to wraca do nas Kevin sam w domu, a w USA wraca co święta "TO WSPANIAŁE ŻYCIE", choć moim skromnym zdaniem, choć to naprawdę bardzo dobry film, to jednak nie jest on typowo świąteczny, a po prostu piękny i obyczajowy i zawierający w sobie niezwykły przekaz, aktualny do dzisiaj.

ZORINA13

To tak samo, jak u nas w każde święta leci Znachor lub Potop. U nich w USA takim kultowym filmem jest to wspaniałe życie.

Kronikarz56 · Wysłany: Czw 0:06, 23 Mar 2023 Temat postu:

Nie inaczej. Ale naprawdę strasznie mi się spodobał ten film i wcale mnie nie dziwi, że w USA leci on podczas świąt. Choć oczywiście, nie jest on typowym filmem o świętach i dlatego da się go oglądać w każdym innym dniu roku. Moim zdaniem, to naprawdę wielki plus tej produkcji.

ZORINA13

Tak niektórzy byli zdziwieni, że mało było w tym filmie świątecznym świąt.

Kronikarz56

Owszem. Świąt tu jest zdecydowanie mało, ale ja tak sobie myślę, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, iż ten film wcale nie jest świąteczny, bo jest nie o samym Bożym Narodzeniu, co po prostu o tym, jak cudowne może być życie czerpiące radość z prostych przyjemności. I kiedy docenia się to, co się ma i dba o to, co się ma.

ZORINA13

Bo prawdziwe życie takie właśnie jest. Że zawsze mamy jakieś problemy, rozczarowania czy niespełnione marzenia. Ale to nasi bliscy sprawiają, że życie może być piękne mimo tych wszystkich trudności.

Kronikarz56

Warto zauważyć, że ten film oglądają bohaterowie filmu "KEVIN SAM W DOMU", kiedy przebywają we Francji. Potem w dwójce, "KEVIN SAM W NOWYM JORKU" też bohaterowie oglądają ten film. Nieco inną scenę, ale to ten sam film. Oglądają go bliscy Kevina podczas pobytu na Florydzie. Ciekawe, że ten film jest tam tak popularny jak u nas "ZNACHOR" czy "POTOP". Choć kiedy go obejrzałem, jakoś nie dziwi mnie to. Ten film ma w sobie to coś.

ZORINA13

Drugi raz obejrzałam ten film , i mnie się podobał. To jest taka klasyka starego kina. Pokazuję jaką wartość ma życie każdego człowieka , i niesie bardzo optymistyczne przesłanie. Very Happy

Kronikarz56

Zakończenie tego filmu jest dość bajkowe, ale magiczne w każdym calu i nie dlatego, że dzieje się ono w święta Bożego Narodzenia, ale dlatego, że daje nam nadzieję na to, iż nawet w trudnych sytuacjach ludzie dobrzy, a zwłaszcza ci, którym kiedyś pomogliśmy, nie zapomną o nas i nam też pomogą. Że dobro wróci do nas i odwdzięczy się dobrocią.

ZORINA13

Potrzebujemy takich opowieści, trochę może nawet naiwnych i bajkowych.
Potrzebujemy nadziei, bo bez niej życie nie miałoby żadnego sensu.