Serial Zorro

[ZORINA13]

"Chasing after Zorro" książka autrstwa B. Lomond
Możliwe, że ktoś z Was już wie o tym, ale dla pewności pragnę założyć ten o to wątek.
Ostatnio przeglądając wiele filmów na youtube o tematyce zorro, natknęłam się na video gdzie Argentyńska telewizja składa hołd Guy'owi Williams, hołd w postaci programu w którym to udziela wywiadu między innymi Britt Lomond znany nam wszystkim jako Kapitan Monastario w którym wspomina on o tym, że napisał książkę pod tytułem "Chasing after Zorro" za ogromną namową żony. Poniżej znajdziecie link do tego video :
http://youtu.be/or5Exd05Aww
dokładnie od 5min i 44 sekundy Britt zaczyna mówić
Ponoć Brit Lomond opisuje w tej książce jak wykreował postać Monastario,
o tym jak serial powstawał za kulisami, interakcje z innymi aktorami
książka ma 600 stron, wydana została w 2004 roku w Stanach
Niestety w Polsce nie wyszła

[Kronikarz56]

To bardzo ciekawe. A zatem nasz filmowy kapitan Monastario prywatnie wydał książkę o swojej przygodzie na planie serialu "ZORRO"? To interesujące. Przy okazji, to również ciekawe, że nasz drogi Britt zamierzał wcześniej być samemu Zorro, przecież startował w kastingu na tę postać, ale przegrał z Guyem i został Monastario. Ale podobno miał obiecać, że stworzy takiego Monastario, jakiego nigdy nie zapomną. No cóż... Muszę powiedzieć, że mu się to udało i to jeszcze jak

[ZORINA13]

Tak, w serialu było po nim kilka innych czarnych charakterów, ale żaden nie zapadł ludziom tak w pamięć jak on.

[Kronikarz56]

Do tego stopnia Monastario tak mocno nam w pamięć zapadł, że przecież w innych adaptacjach pojawia się często zły komendant, mocno zwykle inspirowany postacią Monastario. Przypadek?

[ZORINA13]

Nie ma takich w uniwersum Zorro. W przeciwieństwie do muszkieterów czy Robin Hodda filmy o Zorro, cały ich kanon jest bardzo ze sobą spójny. Szczegóły są różne, ale podstawa zawsze jest taka sama.

[Kronikarz56]

Nie inaczej. Przygody muszkieterów czy Robin Hooda zwykle są jakieś inne, często nie mają ze sobą nazbyt wiele wspólnego. Ale w przypadku Zorro, to sytuacja ma się już ździebko inaczej. W przypadku naszego ukochanego mściciela w masce, to praktycznie wszystkie wersje mają ze sobą pewne cechy wspólne i można powiedzieć, że każda była wyraźnie wzorowana na poprzednich wersjach. W niektórych zaś widać to mocniej niż w innych.

[ZORINA13]

Wilmer Valderrama, aktor znany m.in. z serialu Różowe lata 70., współpracuje z Disney+, nad nową wersją Zorro. Już w grudniu ogłoszono, że zostanie on gwiazdą i producentem wykonawczym produkcji. Teraz sam zainteresowany zdradził nieco więcej podczas poniedziałkowego odcinka The Drew Barrymore Show.
estem gotowy na wyzwanie. Dochodzisz do takiego momentu w jej życiu, że… Zorro jest dla mnie jak zdobycie Mount Everest. Dorastając, Zorro był jedyną postacią, która sprawiła, że ​​jako Latynos czułem się, jakbym mógł być bohaterem. Jako osoba dorosła i aktor ponoszę odpowiedzialność za historie, które pomagam ożywić. Współpracować z Garym i Disneyem, aby przywrócić Zorro do rodziny po 60 latach i być częścią spuścizny dla innych dzieci, aby i one mogły być bohaterami własnych historii, to spełnienie marzeń. – stwierdził Valderrama.



Zamierzamy przeobrazić ten klasyk Disneya. Jego akcja nadal rozgrywać się będzie w Pueblo de Los Angeles, ale historia opowiedziana zostanie w bardzo nowoczesnym stylu – z bardziej współczesnymi postaciami i relacjami. Nie zabraknie jednak akcji, dramatu i humoru znanego z oryginalnego, kultowego Zorro.
Wilmer podziela nasze zaangażowanie i zobowiązanie do odzwierciedlenia interesującej i bogatej różnorodności historii. Nie możemy się doczekać, aby dostarczyć odpowiednią kulturowo i zabawną opowieść z charakterystycznymi postaciami, które będą łączyć się z naszymi widzami przez przyszłe pokolenia – powiedziała Ayo Davis, prezes Disney Branded Television.

Przypomnijmy, że oryginalny serial Zorro był produkowany przez wytwórnię Disneya w latach 1957-1961. Łącznie powstało 78 odcinków, które wielokrotnie emitowane były także w Polskiej telewizji. W tytułowego bohatera wcielił się Guy Williams, a na ekranie towarzyszyli mu Gene Sheldon jako służący Bernardo, Henry Calvin jako sierżant Garcia czy George J. Lewis jako Alejandro de la Vega.

[Kronikarz56]

Wiesz, naprawdę nie wiem, co powinienem na ten temat myśleć. Bo przecież serial Disneya jest po prostu cudowny i naprawdę nic go nie może przebić. Nie lepiej zatem znowu go wysłać do telewizji i znowu na nim zarobić? Koniecznie trzeba robić nową wersję, która w żaden sposób nie zdoła dorównać ani już tym bardziej przebić oryginału? Ja wiem, rynek nie znosi próżni i musi się coś tworzyć. Ale tak czy siak, serialu z Guyem Williamsem nic nie zdoła pokonać. To najlepsza wersja przygód Zorro i nic tego nigdy nie zmieni

[ZORINA13]

Oczywiście, że nie.


To se ne vrati..
"To się nie powtórzy" "nie da się do tego wrócić".