Forum Serial Zorro Strona Główna Serial Zorro
Forum fanów serialu Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Margaret Mitchell

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Serial Zorro Strona Główna -> Forum fanów Zorro
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 12122
Przeczytał: 194 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 21:55, 04 Lis 2020    Temat postu: Margaret Mitchell

Margaret Mitchell była niewątpliwie fascynującą osóbką. Trochę zwariowana, uwielbiająca dobrą zabawę i lekceważąca wszelkie konwenanse. Jej talent do szokowania nobliwego otoczenia był przyczyną wielu utrapień dla najbliższej rodziny a i ona sama nie raz musiała przełknąć gorzką pigułkę jako cenę za swoje nieprzemyślane wybryki. Nikt, kto zna życiorys Margeret Mitchell, nie ma wątpliwości, że Scarlett O’Hara to jej siostrzane odbicie, tak jak i Rhett Butler to nie kto inny, jak nieco ulepszona wersja jej towarzysza zabaw i pierwszego męża – Reda Upshawa.

Ale oprócz flirtów i zabaw, Margaret Mitchell posiadała też inne zainteresowania. Od dzieciństwa wpajano jej miłość do konfederackiego Południa, a historię wojny secesyjnej znała na wyrywki z opowieści rodzinnych i czytanych książek. Zawsze nosiła się z zamiarem napisania powieści lecz odkładała ten projekt na kiedyś tam... Być może „Przeminęło z wiatrem” pozostałoby tylko w sferze mglistych planów, gdyby nie presja i namowy Johna Marsha, jej drugiego męża, który głęboko wierzył w jej talent. Margaret Mitchell pisała swą powieść etapami. Miała okresy, gdy spędzała po 8-10 godzin dziennie stukając na maszynie do pisania, a potem jej zapał przechodził, a czasem wręcz nachodziły ją czarne myśli o bezsensowności tego przedsięwzięcia. Śledząc proces powstawania tej powieści zdajemy sobie sprawę, jak niewiele brakowało, by na zawsze pozostała niedokończonym rękopisem upchanym w pudłach i schowanym głęboko w szafie. Margaret Mitchell bardzo nisko oceniała swój talent i możliwości twórcze. O tym, że pisze książkę nie wiedział nikt, oprócz jej męża. I gdyby nie John Marsh i jego nieustanne nalegania, a także jego nieoceniona korekta edytorska, być może nigdy nie dane by nam było poznać losy rodziny O’Harów i konfederackiego Południa na tle wojny secesyjnej.

A potem przyszedł wielki sukces i sława, z którą autorka nie umiała sobie poradzić. W tym okresie jej zachowanie było dziwaczne, niekonsekwentne i często nieprzyjazne, zwłaszcza w stosunku do twórców scenariusza i filmu. Trudno by szukać fantazji i humoru sprzed lat w tej zgorzkniałej kobiecie, która poświęcała cały swój czas na tropienie wykroczeń przeciwko jej prawom autorskim i walkę o każdego dolara. I prowadzenie kilometrowej korespondencji z wielbicielami jej powieści. I zmuszanie męża do pracy ponad siły na dwóch etatach, żeby tylko zachować idiotyczne pozory, że to on jest mężczyzną w tej rodzinie, bo tak nakazywał zwyczaj tej epoki. I choć młoda Margaret śmiała się w nos wszelkim konwenansom, z wiekiem stała się ich niewolnicą, za co najwyższą cenę zapłacił jej mąż, schorowany, przepracowany, pozbawiony jakichkolwiek przyjemności. Oj, smutne było życie rodziny Marshów w tym świetlanym okresie sławy, pieniędzy, gdy cała Atlanta leżała u ich stóp. I przykro było patrzeć na smutne przeobrażenie młodej, pełnej fantazji Margaret w zgorzkniałą matronę. Cóż, nie każdy umie być celebrytą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11480
Przeczytał: 197 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:20, 05 Lis 2020    Temat postu:

Widzę zatem, że Margarett nie miała wszystkich klepek w porządku. Współczuję jej obu mężom. Dziwi mnie, że jeśli taka była, ktokolwiek był w stanie z nią wytrzymać. Nie dziwi mnie, że tak beznadziejnie zakończyła tę powieść. Normalna osoba by tego nie zrobiła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 12122
Przeczytał: 194 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 8:59, 08 Lis 2020    Temat postu: Margaret Mitchell

Była fajną dziewczyną, ale niestety później zrobiła się się zgryźliwa.
Ja uważam, że Bonnie w książce powinna żyć, wyjść za mąż i być szczęśliwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Nie 9:23, 08 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11480
Przeczytał: 197 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:37, 09 Lis 2020    Temat postu:

Rozumiem. Tak czy inaczej, na pewno bym się nie chciał z taką osobą związać. Zdecydowanie wolę osoby typu Melanii Wilkes. Właściwie, to bardzo mi ją przypominasz, Iwonko Smile Choć wszyscy się chyba kochali w Scarlett, to jednak ja byłem nietypowy i bardzo się kochałem w Melanii. W ogóle jestem dość nietypowy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 12122
Przeczytał: 194 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 12:51, 09 Lis 2020    Temat postu: Margaret Mitchell

I dobrze Hubusiu, że jesteś nietypowy. Trzeba być sobą, a nie przeciętnym mleczem.


Olivia De Havilland w westernie Dodge City, grała słodką i zadziorną pannę z charakterem.
Partnerował jej tam oczywiście Errol Flynn.
Kiedy wszystkie inne aktorki chciały zagrać Scarlett, ona w przeciwieństwie do nich chciała być Melanią. I słusznie.
Bo zagrała wspaniale.

A tak wyglądała młoda Margaret Mitchell

Z wyglądu mi przypomina bardziej Melanie niż Scarlett.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Wto 15:34, 10 Lis 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 11480
Przeczytał: 197 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 2:04, 11 Lis 2020    Temat postu:

Coś złego ma w swoim spojrzeniu nasza Margarett. Zdecydowanie nie budzi ona mojego zachwytu na tym zdjęciu. Raczej niepokój i to wielki.

A zatem Olivia bardzo często grywała z Errolem. Ja widziałem ich jako parę tylko w dwóch filmach, ale chętnie bym zobaczył kolejne. I powiadasz, że grywała często kobiety z charakterem i pazurkami? Po jej roli Melanii nieco trudno w to uwierzyć. To dopiero niespodzianka Smile Choć widziałem ją w roli Arabelli i w roli Lady Marion, które miały charakterek, także obecnie nie jest mi w to tak trudno uwierzyć Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Serial Zorro Strona Główna -> Forum fanów Zorro Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin