Serial Zorro

[ZORINA13]

Najlepsze filmy biblijne
Jest ich sporo, wymienię jedynie te, które najbardziej zapadły w moją pamięć.

Opowieść o zbawicielu -wierna ekranizacja Ewangelii. I ten aktor bardzo mi pasował do roli Chrystusa.



Mojżesz prawodawca.


Samson i Dalila -któż nie zna historii o mocarzu, który siłę czerpię ze swych włosów ?


Jedna z najładniejszych opowieści biblijnych to ta o Józefie, sprzedanym przez braci do egipskiej niewoli.

[Kronikarz56]

Myślę, że zabrakło tutaj słynnego filmu "DZIESIĘCIORO PRZYKAZAŃ" z rewelacyjnym Charltonem Hestonem w roli Mojżesza. I oczywiście dwóch filmów animowanych wytwórni DreamWorks, czyli "JÓZEF - WŁADCA SNÓW" oraz "KSIĄŻĘ EGIPTU", które swego czasu były wielkimi hitami

[ZORINA13]

Syn Boży, też ładny, nowy film o Jezusie sprzed paru lat.

[Kronikarz56]

Ja znam osobiście taki serial czteroodcinkowy "JEZUS Z NAZARETU", gdzie zagrała cała śmietanka towarzyska aktorów. Bo byli tam Michael York jako Jan Chrzciciel, Peter Ustinov jako Herod Wielki, Christopher Plummer jako Herod Antypas, Olivia Hussey jako Maryja... I jeszcze tam kilku znanych aktorów było, tylko nie umiem sobie ich przypomnieć.

[ZORINA13]

Tak Hubusiu chyba Jezus z Nazaretu to najsłynniejszy film o Jezusie, zrobiony z wyjątkową dbałością o szczegóły.
Kilka razy był emitowany na Dwójce lub Jedynce.

[Kronikarz56]

No właśnie i powiem Ci, że choć specjalnie religijny to ja nie jestem, to jednak bardzo miło mi się go ogląda. Już sama plejada znanych aktorów sprawia, że warto ten film obejrzeć.

A teraz coś może nie tak typowo biblijnego, ale za to przyjemnego i wartego obejrzenia. Taki serial animowany, zachęcający do poznania Biblii w taki przyjemny sposób, laicki powiedziałbym, bez ciągłego gadania o Bogu, religii i o tym, jak Stwórca nas kocha i jakie ma wobec nas plany. "SUPER KSIĘGA", anime o przygodach dwójki dzieci, Chrisa i Joy, przyjaciół czujących do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń. Urocza i przyjemna bajka. Polecam serdecznie.

[ZORINA13]

Dla mnie miłość i wiara są ważne ,ale niekoniecznie w taki katolicki sztywny sposób pojmowane.
Wiec chyba się dobrze rozumiemy. Że najważniejsze być dobrym człowiekiem ,chodzenie do kościoła ma z tym niewiele wspólnego.
Ładne dzieciaki na obrazku.

[Kronikarz56]

Jestem tego samego zdania. Dlatego nie uważam, że ludzie dobrzy, ale niechodzący do kościoła i w ogóle nie będący katolikami, nie trafią do nieba, jak próbuje nam ostatnio wciskać kler. Dlatego bardzo mi się spodobała ta bajka. Anime "SUPER KSIĘGA" przekazuje nam mądre wartości i opowiada w ciekawy i przystępny sposób historie biblijne, ale bez zbędnego patosu i popisywania się religijnością. To jest opowieść dla każdego, nieważne, czy wierzy w Boga, czy nie. To po prostu podróże dwójki dzieci z sympatycznym robotem przez świat Biblii i jej historii, dzieciaki poznają nowe światy, przeżywają ciekawe przygody, przy okazji uczą się mądrych rzeczy, ale w sposób świecki, bez wiecznego podkreślenia, jak ważny jest w naszym życiu Bóg i wiara w niego. I to jest w tym wszystkim najlepsze. Prócz tego Chris i Joy (Krzyś i Ola w polskiej wersji) są uroczymi dzieciakami z doby lat 80 i 90, to pokolenie podwórkowe, wychowane bez komputerów, gdy dzieci po szkole czytały książki, grały w piłkę, warcaby lub badmintona, bawiły się na podwórku w odtwarzanie scen z filmów lub książek, jeździły na rowerach i w ogóle bawiły się tak, jak normalne dzieci się bawią. I do tego mamy słodki wątek miłosny, bo przecież Chris i Joy nie są tylko przyjaciółmi i w kilku odcinkach wyraźnie Joy akcentuje, że wyjdzie za Chrisa, gdy będą dorośli, a Chrisowi wyraźnie nie tylko odpowiada taka wizja, ale wręcz mu się podoba - uśmiecha się radośnie za każdym razem, gdy ona o tym mówi. Do tego oboje są zabawnie o siebie zazdrośni w kilku odcinkach

Krótko mówiąc, to urocza i świetna bajka z mojego dzieciństwa, którą cudownie jest sobie odtworzyć, zwłaszcza wtedy, gdy jesteś osobą z tego pokolenia lat 90, które wyrastało bez komputerów, a bajki lecące w telewizji były nie tylko ciekawe, wzruszające i zabawne, ale też i wartościowe. To bajka dla każdego, kto lubi poczuć nostalgię. No i również dla tych, którzy chcą nauczyć swoje dzieci czegoś mądrego, ale bez trzymania się katolickich schematów.

[ZORINA13]

Jezus i Piłat ,scena z filmu Jezus z Nazaretu.

[Kronikarz56]

Chyba najlepsza adaptacja Nowego Testamentu, dodatkowo jeszcze z rewelacyjną obsadą aktorską. Przewija się tu przecież wielu znakomitych zagranicznych aktorów, których nazwiska na zawsze już zapisały się złotymi zgłoskami w świecie filmu.

[ZORINA13]

Pasja się się umywa do tego filmu.

[Kronikarz56]

Zdecydowanie się nie umywa. Poza tym... jaki był stworzenia "PASJI"? Jaki był sens ukazania tego całego sadyzmu i tej całej masy przemocy? O wiele lepszy jest serial o całym życiu Jezusa. Zdecydowanie o wiele lepszy. Poza tym przemoc jest tam mocno ograniczona, a niektóre postacie jak np. Barabasz nieco rozwinięte.

[ZORINA13]

Pasja to właśnie jeden z przykładów niepotrzebnego epatowania okrucieństwem w kinie ,dla samego okrucieństwa.

[Kronikarz56]

No właśnie. Typowe zupełnie nikomu niepotrzebne epatowanie przemocą. Mel Gibson niestety musi mieć nieźle z głową, aby coś takiego nakręcić. Ale "PASJA" to jeszcze pół biedy. Dopiero w "APOCALYPTO" pokazał, na co naprawdę go na stać, na jakie epatowanie przemocy potrafi się zdobyć.

[ZORINA13]

Jezus z Nazaretu. Kiedyś w telewizji były takie filmy puszczane na święta ,a nie jakieś błahe komedyjki.