Serial Zorro

Kronikarz56

Owszem, to jest chyba jeden jedyny plus netfliksowego serialu. I jeszcze może to, że szybciej się Ania godzi z Gilbertem i bardziej romantyczne relacje między nimi są. Ale niestety, całość jest okraszona poprawnością polityczną i porusza wątki takie jak homoseksualizm, który oczywiście wtedy istniał, ale przecież jest on pokazany w sposób nowoczesny, a nie pasujący do realiów. Poza tym, wszystko jest pokazane w taki niesmaczny sposób, zwłaszcza okres u dziewczyn. I do tego jeszcze mamy stereotyp naszych czasów, czyli jak gej czy lesbijka, to musowo postać pozytywna. Nie może któryś z nich być tym złym, bo to by było niepoprawne polityczne. I to trąci fałszem na kilometr, pokazówką i brakiem naturalności. A to najbardziej zraża do tego serialu.

ZORINA13

To serial o wszystkich problemach świata, tylko gdzie tu jest moja Ania ?
Ania miała zupełnie zwyczajne życie takie jak większość ludzi, że nie brakowało w nim też tragedii. A mimo to umiała się wszystkim cieszyć i zamieniać te zwykle chwile w magię wyobraźni i wyjątkowej wrażliwości.

Kronikarz56 · Wysłany: Śro 21:00, 22 Mar 2023 Temat postu:

Dokładnie tak. Ten serial zdecydowanie nie zawiera w sobie ani trochę ducha oryginalnych książek. Zawiera ją za to trylogia o losach Ani Shirley, która powstała niedługo przed serialem, ale niestety... Ten pseudo serial przyćmił trylogię o losach Ani popularnością i sławą, w wyniku czego o serialu wszyscy wiedzą, o trylogii nie każdy ma pojęcie. A to taka dobra adaptacja, nawet nieco ulepszyła opowieść, dodając więcej chemii pomiędzy Anią a Gilbertem i trochę więcej charakteru Gilbertowi, który potrafi się droczyć z Anią. No i to uczucie między nimi jest bardziej przekonujące niż w samej książce. Oto przykład, jak tworzyć dobre adaptacje filmowe Smile

ZORINA13 · Wysłany: Sob 13:00, 25 Mar 2023 Temat postu: Ania z Zielonego Wzgórza

Ania z Zielonego Wzgórza. Klasyka literatury w formie audiobooka

Kronikarz56

Jest kilka audiobooków tej książki. Powieść "ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA" czytały m.in. Anna Romantowska, Krystyna Kozanecka i Joanna Pach-Żbikowska, które przeczytały całą serię. Ale też niektóre aktorki czytały jedynie pierwszą część m.in. Magdalena Różdżka czy Irena Kwiatkowska.

ZORINA13

Droga do Zielonego Wzgórza – oficjalny prequel cyklu o Ani z Zielonego Wzgórza, zaakceptowany przez spadkobierców autorki serii Lucy Maud Montgomery. Książka została wydana w 2008 w ramach obchodów stulecia pierwszego wydania Ani z Zielonego Wzgórza.
Opowiada historię życia Ani od okresu sprzed jej narodzin do ostatnich chwil w pociągu, przed spotkaniem z Mateuszem Cuthbertem.

Książka już została sfilmowana (w technice anime) w Japonii[1]. Premiera serialu Kon'nichiwa Anne: Before Green Gables odbyła się w kwietniu 2009.
W życiu Berty i Waltera Shirley — szczęśliwego małżeństwa dwojga nauczycieli — pojawia się ktoś wyjątkowy: na świat przychodzi ich ukochana córeczka Ania. Niestety, wkrótce oboje umierają, a życie małej dziewczynki staje się bardzo trudne. Musi ciężko pracować, opiekować się dziećmi rodziny, w której się znalazła, znosić upokorzenia i surowość swoich gospodarzy. Trafi a do sierocińca, ale i tam spotykają ją przykrości oraz bolesne doświadczenia.

Wrażliwa i obdarzona niezwykłą wyobraźnią dziewczynka ucieka w świat marzeń. Jeszcze nie wie, że marzenia się spełniają i ona także odnajdzie swoje szczęście na urokliwej Wyspie Księcia Edwarda, na pełnym ciepła i serdeczności Zielonym Wzgórzu.

Wzruszająca historia dzieciństwa dziewczynki, którą pokochały kolejne pokolenia czytelników — niepoprawnej marzycielki Ani Shirley. Kim była Ania, zanim stała się Anią z Zielonego Wzgórza?

Kronikarz56

Moja ulubiona wersja przygód Ani z Zielonego Wzgórza. Moim zdaniem, zdecydowanie lepsza od oryginalnej książki. Fajna paczka przyjaciół, Ania i Gilbert normalnie ze sobą rozmawiają, Diana ma trochę więcej charakteru, a ponadto jeszcze fajne rodzeństwo King: Felicja i Feliks. No i polski dubbing z Joanną Jabłczyńską w roli głównej.
Drugą, równie cenioną przez mnie wersją losów Ani Shirley jest fanfik autorstwa przeuroczej Zoriny. Bardziej w nim czuję klimat oryginalnej książki i jego magię aniżeli w tym serialu "ANIA, NIE ANNA", który zdecydowanie nie był w stanie tego klimatu oddać.

ZORINA13

Dziękuję, miło to słyszeć.

ZORINA13

Po po prostu Anne”, czyli Anne Shirley w roli autorki fanfików

Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że historia Ani z Zielonego Wzgórza mogłaby wydarzyć się w XXI wieku? Ty być może nie, ale na taki pomysł wpadły hiszpańskie pisarki, autorki „Po prostu Anne” – Iria G. Parente i Selene M. Pascual.

Anne Shirley z książki „Po prostu Anne” marzy o karierze pisarki. Tak naprawdę realizuje już to marzenie, tworząc w internecie pod pseudonimem Lady Cordelia. Jest autorką fanfików (fanfik – skrót od „fan fiction”, amatorskie opowiadanie napisane przez fana danego dzieła kultury) o Damie z Lustra, postaci z serialu telewizyjnego opartego na legendach arturiańskich.

Jednak o tworzeniu tekstów w wirtualnym świecie przez Anne wie tylko jej przyjaciółka Diana. Sytuacja zmienia się, gdy Anne i Diana rozpoczynają studia na uniwersytecie i spotykają nowego autora fanfików. Jego twórczość szybko zaczyna cieszyć się większą popularnością od opowiadań Lady Cordelii. Blythe, choć uroczy, potrafi być też irytujący, i nie waha się ujawnić swojej prawdziwej tożsamości.

Blythe rzuca Anne wyzwanie, zmuszając ją do konfrontacji z własnymi wątpliwościami i rodzącymi się uczuciami.
Nowe odsłony „Ani z Zielonego Wzgórza”

Czy współczesna „Ania z Zielonego Wzgórza”, o której literackich aspiracjach i sercowych zawirowaniach przeczytamy w „Po prostu Anne”, ma szansę zachwycić czytelników? Czas z pewnością pokaże, czy polscy czytelnicy są gotowi na aż tak innowacyjne podejście do klasyki literatury. Starsi miłośnicy prozy Lucy Maud Montgomery raczej nie będą skorzy przeczytać o Ani z laptopem na kolanach, ale być może powieść zainteresuje młodsze pokolenie YA. W końcu często można spotkać się z opinią, że starsze pokolenia owszem zachwycały się „Dziećmi z Bullerbyn”, ale aktualnie lektura ta może być niezrozumiała do dzieci, które mają ją przeczytać przeszło 70 lat po premierze. Może rudowłosa Ania również potrzebuje uwspółcześnionej wersji, by być bardziej rozumiana przez pokolenie nastolatków lat 20. XXI wieku?

Na sam koniec jeszcze dodam, że w maju tego roku nakładem Wydawnictwa W.A.B. ukaże się nowe wydanie „Ani z Zielonego Wzgórza” w postaci… mangi. Tu czytelnika zaskoczy nietypowy format i ilustracje wykonane w koreańskim stylu Manhwa. Będzie to początek nowej serii wydawnictwa – Klasyka w mandze.

Kronikarz56

Jestem naprawdę zaskoczony. Akcja "ANI Z ZIELONEGO WZGÓRZA" przeniesiona do XXI wieku, a Ania tam przyjaźni się z Dianą i pisze fanfiki. Te cieszą się popularnością do czasu, aż trafia na uniwersytet i odkrywa nowego autora fanfików internertowych, Gilberta Blythe'a, który w przeciwieństwie do niej, nie ukrywa swojej tożsamości i do tego, cieszy się większą popularnością niż ona. Ania jest zła, ale Gilbert ją intryguje. Czuję, że to początek naprawdę pięknej miłości. Z przyjemnością bym tę historię poczytał, jestem naprawdę ciekaw, jak ona dalej się potoczyła. Chociaż historie o współczesnej młodzieży to już raczej nie moja bajka, to wszakże są wyjątki i już z samego opisu czuję, że to właśnie taki wyjątek. Do tego... Niesamowicie mi się podoba to, że tutaj historia dotyczy pisarzy i to pisarzy fanfików i blogerów internetowych. Bo sam do nich należę, tak samo jak i słodka panna Zorrina, twórczyni tego forum. Koniecznie, ale to koniecznie muszę poznać tę opowieść Smile

ZORINA13

Paulinka Pajestka – „Anią XXI wieku”!

Ogłoszony przez Wydawnictwo Literackie oraz magazyn Victor Junior konkurs na współczesną Anię z Zielonego Wzgórza dobiegł końca! Z prawdziwą dumą przedstawiamy więc państwu naszą „Anię XXI wieku”. Po dwustopniowych eliminacjach oraz długich obradach jury tytuł ten przypadł w udziale:

Paulince Pajestce z miejscowości Cisiec
(okolice Bielska Białej)

Ania XXI wieku czyli Paulinka Pajestka
Paulina w Anię

Najpierw wołali mnie Marchewa, potem Ruda Wiewióra. Teraz jestem Anią – śmieje się Paulina
Do udziału w konkursie na współczesną Anię Shirley, organizowanym przez magazyn "Victor Junior" wspólnie z Wydawnictwem Literackim, namówiła dziewczynkę polonistka Bernadetta Zeman z Zespołu Szkół Publicznych im. Jana Pawła II w Ciścu. Startując w pierwszym etapie należało wysłać trzy zdjęcia, w tym jedno w przebraniu za Anię Shirley, bohaterkę serii znanych książek Lucy Maud Montgomery. Trzeba było też odpowiedzieć na kilka pytań i napisać coś o sobie.

W kusej sukience i kapeluszu

- Córka trafiła do finałowej grupy 20 dziewczynek. Finał odbywał się w Warszawie 6 maja. Dech nam zaparło, kiedy zobaczyłyśmy dziewczynki w pięknych, epokowych sukienkach, specjalnie uszytych na konkurs. Odpowiadających wszelkim wyobrażeniom, jak mogła chodzić ubrana Ania Shirley. Paulina miała zwykłą sukienkę, którą dostała dwa lata temu od cioci na gwiazdkę. Trochę przykusą. Na głowie kapelusz, a włosy zaplotłyśmy w warkoczyki. Wyglądała bardzo skromnie - opowiada Urszula Pajestka, mama Pauliny.
Gdy zobaczyłam stroje innych dziewcząt, pomyślałam: nigdy z nimi nie wygram. Jednak atmosfera była bardzo fajna. Nawet zaprzyjaźniłam się z kilkoma konkurentkami - dodaje Paulina. Mówi dużo i bardzo szybko. Nie ma też tremy, co szczególnie przydało się podczas konkursu. - Córka zadawała mnóstwo pytań. Gdy wywołano ją na scenę, w ogóle się nie bała. Odważnie wyszła, trzymając kapelusz w jednej ręce, brzeg sukienki w drugiej. Bezpośrednia i spontaniczna - wspomina dumna mama.

W nagrodę okładka i Paryż

Wbrew obawom okazało się, że ubiór wcale nie był najważniejszy. Chociaż podobieństwo fizyczne miało znaczenie. W finale konkursu znalazło się 18 rudzielców, jedna blondynka i jedna szatynka.

- Ale z rudymi refleksami - zaznacza Paulina.

Przed uczestniczkami postawiono trudne zadania. Musiały wykazać się świetną znajomością książki "Ania z Zielonego Wzgórza". Potem trzeba było, podobnie jak to czyniła Ania, wymyślić nazwę dla kwiatka. Paulina słonecznikowi nadała imię "Złoty loczek". Trzeba było także ułożyć bukiet i zatańczyć walca. - To było najtrudniejsze - wzdycha Paulina. W walcu dziewczynkom partnerowali chłopcy ze szkoły tańca. Paulinie, jak każdej jej rówieśnicy, bliższe są tańce dyskotekowe. Śmiesznie wyglądało, gdy dziewczynka - pierwszy raz tańcząc walca - podskakiwała jak pchełka. Jednak to właśnie ona najbardziej spodobała się jury. W nagrodę pojedzie do Paryża, a jej buzia znajdzie się na okładce magazynu "Victor Junior".
Cieszę się ze zwycięstwa, a Ania to moja ulubiona bohaterka. Ma fajny charakter, superprzygody i tak jak ja - rude włosy. Na mnie wołają "ruda wiewióra" - śmieje się Paulina.

- Jeszcze na długo przed konkursem twierdziłam, że nasza Paulina jest jak Ania z Zielonego Wzgórza. Z wyglądu, ale przede wszystkim z charakteru. Jest bardzo błyskotliwa i zdolna. Przyciąga ludzi - mówi Anna Tomzik, dyrektorka Zespołu Szkół Publicznych im. Jana Pawła II w Ciścu. To tu dziewczynka uczy się i rozwija swoje zdolności humanistyczne. Niedawno otrzymała nagrodę za wiersz o Janie Pawle II - pojedzie na wycieczkę śladami papieża w regionie. W ramach konkursu, który miał zachęcić turystów do odwiedzenia Ciśca, napisała przepiękną baśń na temat nazwy wsi. - Ma uzdolnienia polonistyczne. Zresztą w ogóle dobrze się uczy - chwali Anna Tomzik.
Teraz liczą się oceny!
Zwycięstwo w konkursie "Ania XXI wieku" napawa dziewczynkę i jej rodzinę wielką dumą, ale i trochę przeszkadza Paulinie w końcówce roku szkolnego. - Szum, telefony, sesje fotograficzne, wywiady - wylicza mama Pauliny. - W międzyczasie całej tej gonitwy córka walczy o szóstki - dodaje.

Dziewczynka lubi się uczyć, ale zastrzega, że nie jest kujonem. Mimo wygranej nie zadziera nosa i chętnie spotyka się z przyjaciółmi, na przykład Anią Talik. Dziewczynki znają się i przyjaźnią od przedszkola. Chociaż mieszkają na dwóch różnych końcach wsi, starają się jak najwięcej przebywać razem. - Plotkujemy, gramy w tenisa, spacerujemy, idziemy na lody. Czasem też się kłócimy, najczęściej bez powodu, więc złość nie trwa długo - opowiada Ania.

"Anię z Zielonego Wzgórza" mama przeczytała Paulinie, kiedy ta chodziła jeszcze do zerówki. - Sama przeczytałam ją z pięć razy. Znam zresztą wszystkie części książki - deklaruje "Ania XXI wieku".

Kronikarz56 · Wysłany: Nie 17:20, 23 Mar 2025 Temat postu:

Zaskoczyłaś mnie tym konkursem. Naprawdę uroczo to wszystko brzmi. Podobają mi się takie konkursy, bo one, moim zdaniem, potrafią rozwijać kreatywność i wyobraźnię w dzieciach, a jak dla mnie, nie ma niczego ważniejszego w umyśle młodego człowieka. Uroczy konkurs i bardzo mi się on podoba Smile

Ponadto, ciekawe jest zobaczyć współczesną wersję bohaterki naszego dzieciństwa. I do tego też jest ruda i ma sporą wyobraźnię Smile

ZORINA13 · Wysłany: Pon 18:35, 24 Mar 2025 Temat postu: Ania z Zielonego Wzgórza

Nowe anime o Ani!
Premiera wiosną. Adaptacji przygód Ani z Zielonego Wzgórza nigdy za wiele. Oficjalnie ogłoszono, że słynny cykl powieści, autorstwa Lucy Maud Montgomery, doczeka się nowej wersji anime. Tytuł ten przygotowuje studio The Answer, a premierę przewidziano na kwiecień 2025 roku!

www.youtube.com/watch?v=GXUaLD071as
Prezentuje się ślicznie. Dziwi mnie tylko rudawy Gilbert Blythe!