Serial Zorro

ZORINA13

Anna Karenina – czteroodcinkowy serial brytyjski z roku 2000 roku, dramat w reżyserii Davida Blaira. Scenariusz na podstawie powieści Lwa Tołstoja pod tym samym tytułem napisał Allan Cubitt. Autorem zdjęć filmowych jest Ryszard Lenczewski. Serial ten realizowano w Polsce od października 1999 r. do lutego roku 2000

Kronikarz56

Widzę, że mamy tutaj kolejną bardzo ciekawą adaptację rewelacyjnej powieści Tołstoja. I do tego jeszcze posiada ona polski akcent. Z chęcią bym się z nią zapoznał.

ZORINA13

Porywająca namiętność i paraliżujące rozdarcie. Uskrzydlająca moc pożądania i palący wstyd upokorzenia. Momenty szczęścia i wyrzuty sumienia, o których żadną miarą nie sposób zapomnieć..... Wielka radość i dławiący ból. Czy istnieje uczucie tak silne, by móc to przetrwać?
Rosja końca XIX. Anna jest młodą, śliczną żoną dużo starszego męża, dystyngowanego poważnego urzędnika. Ma synka, który jest dla niej całym światem. Wiedzie życie stabilne, dostatnie, spokojne i przewidywalne. Do czasu... Poznanie hrabiego Wrońskiego przystojnego oficera armii rosyjskiej, pociągającego utracjusza radykalnie i nieodwracalnie zmieni losy Anny. Wybucha namiętność, przed którą żadne z nich nie będzie w stanie się obronić.
Jak wysoką cenę przyjdzie zapłacić za to uczucie?
Zapraszamy Państwa na „Annę Kareninę" - opowieść o wielkiej miłości, która zdarzyła się wbrew rozsądkowi i zasadom, kiedyś, gdzieś, w świecie zasznurowanym konwenansami. Ale przecież mogłaby zdarzyć się i dziś. Tu i teraz. Czyż nie?

Autorem muzycznej adaptacji „Anny Kareniny” jest Krzysztof Korwin-Piotrowski kierownik artystyczny GTM. Muzykę do spektaklu napisał Andrzej Zarycki, związany z krakowską Piwnicą pod Baranami. Całość wyreżyserował również krakowianin Józef Opalski, znany na Śląsku m.in. jako autor chorzowskiej inscenizacji „Człowieka z La Manchy”, a choreografię przygotował Jacek Badurek, współautor sukcesu warszawskich „Kotów” i gliwickiej „42nd Street”.

Kronikarz56

Ciekawie byłoby zobaczyć polską wersję tej znakomitej powieści. Moim zdaniem nasi polscy reżyserzy, a zwłaszcza Jerzy Antczak zdołaliby bez trudu takie dzieło filmowe stworzyć.

ZORINA13

A która polska aktorka mogłaby zagrać Anne ?

Kronikarz56

Bardzo dobre pytanie. Stawiałbym na Agnieszkę Więdlochę, która posiada po prostu doskonałą aparycję i urodę w stylu właśnie przedwojennym i klasycznym. Albo Oleńkę Hamkało. Chodzi po prostu o postać wizerunkowo pasującą na damę z XIX wieku.

ZORINA13

A Wroński ?
A moja ulubiona postać Lewina ?

Kronikarz56

Wroński to może Nikodem Rozbicki. Z kolei zaś Lewin... Tutaj mam nieco zagwozdkę. Może Mateusz Damięcki? Pasuje mi do tej roli po tym, jak doskonale zagrał Cezarego Barykę, który mi w kilku kwestiach bardzo przypomina Lewina.

ZORINA13

Anna Karenina" - o serialu

Serial kostiumowy zrealizowany na podstawie powieści Lwa Tołstoja i opowiadania Wikientija Wieriesajewa "Na wojnie japońskiej". Wroński mówi synowi Anny, że właściwie to jego matka podjęła decyzję. Po przykrej rozmowie z mężem, pouczona, że ma postępować w zgodzie z własnym sumieniem, postanowiła odejść od Karenina nie bacząc na plotki, złą opinię, za cenę ukrywania się, lawirowania i okłamywania wszystkich.

Kronikarz56

Całkiem niezły serial, ale za dużo tutaj poświęcono wątkowi starego Wrońskiego opowiadającego Sierioży historię jego matki. Za to Ania prześliczna. W kilku scenach pokazali ją bez krępacji całkiem nago.

ZORINA13

Czy Anna Karenina była Afrorosjanką?
Ony Uhiara 2015 Manchester Theatre

Kronikarz56

O nie, po prostu nie. Nie, nie i jeszcze raz NIE. Po prostu jedna wielka kpina. Poprawność polityczna idzie zdecydowanie już za daleko.

ZORINA13

Kronikarz56 · Wysłany: Nie 0:31, 06 Mar 2022 Temat postu:

Bardzo ciekawe słowa Tołstoja. Ciekawi mnie wszakże, czy on sam się do nich stosował? Bo z tego, co wiem, chociaż chwalił niesamowicie życie rodzinne i takie tam, to jednak prywatnie nie był idealnym mężem i ojcem.

ZORINA13 · Wysłany: Pon 11:31, 21 Mar 2022 Temat postu: Anna Karenina

Lew Tołstoj i jego najlepsze cytaty

„Szczęście nie zależy od rzeczy zewnętrznych, ale od sposobu, w jaki je widzimy”.