Serial Zorro

Kronikarz56

Rzeczywiście, to ostatnie zdecydowanie kładzie się cieniem na jej osobie. Nie wiemy oczywiście, ile jest prawdy w tych wszystkich oskarżeniach. Być może kiedyś wyjdzie to na jaw.

ZORINA13

Kronikarz56

Naprawdę smutna książka, a zwłaszcza w połączeniu z kontynuacją, kiedy okazuje się, że ta wielka miłość, jaka została tutaj ukazana, okazała się być nic nie warta. Można odnieść po tej historii wrażenie, że w ogóle miłość jest nic nie warta lub nawet nie istnieje, bo skoro miłość, dla której poświęcono tak wiele nie zdaje egzaminu i z czasem jedna ze stron ją marnuje, to jak wierzyć w miłość?

ZORINA13

Takie jest życie, ludzie się czasem rozstają, a pierwsza miłość nie musi być tą ostatnią i prawdziwą.
Mnie denerwowała tylko Martynka w tej książce Pejzaż sentymentalny jej kłamstwa i głupota. Roztrząsanie sprawy sprzed 20 lat, która nie ma już żadnego znaczenia.

Kronikarz56

Nie inaczej. Dodajmy jeszcze to, że przecież ojciec wcale od niej nie oczekiwał, że ona się za niego zemści. Nigdy o czymś takim nie wspominał, a ona sama nie wiem, na ile chciała się zemścić, a na ile wypróbować swój talent aktorski. Dodatkowo denerwuje mnie to, że Martyna ostatecznie pokochała chłopaka, a przynajmniej tak twierdzi, ale mimo wszystko jakoś nie bardzo widać, aby tak było. Bo przecież na ile ona mówi prawdę, a na ile po prostu gada to, co jej rola każe? Na ile mówi prawdę, a na ile gra?

ZORINA13

Kacper był fajny chłopak, przystojny i sympatyczny.
Platyna mówiła, że jest wspaniały, a jego matka dowcipnie stwierdziła, że też tak uważa.

Kronikarz56

He he he. Te rozmowy były całkiem zabawne. A zwłaszcza, jak matka Kacpra była najpierw w szoku, że Kacper ma dziewczynę, która swoje bikini wiesza na lince i zaraz myśli kobieta, czy jej syn już nie... No wiesz... A potem refleksja, że przecież jest dorosły, niech robi, co chce, tylko czemu ona musi na takie rzeczy patrzeć? Very Happy

I taka refleksja, że skoro jej syn dorosły jest, to ona jest stara Very Happy

Ale Kacper porządny chłopak. Nie uważał, aby jego mama potrzebowała kremów na zmarszczki.

ZORINA13

Kilka zmarszczek nie pozbawi ładnej kobiety urody.
Poza tym to było chamskie ze strony Martyny. Myśli, że ona zawsze będzie miała cerę i figurę 18-letniej dziewczyny ?
Każdy się starzeje, bo taka jest kolej rzeczy.

Kronikarz56

Nie inaczej i dlatego bardzo dobrze, że chłopak obronił mamę dowodząc, że jest ona piękna taka, jaka jest i nic nie potrzeba w niej ulepszać. Poza tym Martyna w ogóle chciała jej dopiec. Wiecznie tylko chciała widzieć ją zmieszaną lub zdenerwowaną w ramach swojej głupiej zemsty.

ZORINA13

Głupia podła, pusta dziewucha i tyle.

Kronikarz56

Nie inaczej. Naprawdę bardzo mi żal chłopaka, ale przecież miał zakochaną w nim fajną dziewczynę. A przy okazji, wielka szkoda, iż książka nie zawiera historii z perspektywy Kacpra i jeszcze tej głupiej Martyny. Wtedy o wiele ciekawiej by ta opowieść wyglądała. Wszystko ukazane z perspektywy każdego z głównych bohaterów. Mamy tu jedynie perspektywę dwóch postaci, które w zasadzie... Niewiele wiedzą, co gra w duszy młodych. Jedynie wszystko obserwuje ich oczami, a oni przecież przez większość fabuły są niczego nie świadomi, a my razem z nimi. Szkoda, że na końcu nie poznajemy perspektywę młodych. To by było coś ciekawego. I szkoda, że zakończenie jest urwane, jakby autorka miała dokończyć i zapomniała.

ZORINA13

W pierwszej części zakończenie też nie było jednoznaczne, ale dawało więcej nadziei.
A gdyby powstała wersja filmowa Helena Englert to idealna Martyna, taka skwaszona i pretensjonalna.

Kronikarz56

He he he. Nie inaczej. Nawet w zasadzie sam wygląd tej postaci niesamowicie pasuje do Martyny. A co dopiero cała reszta. Pamiętam, jak mi opowiadałaś o pewnej roli panny Helenki. Wnoszę z tej opowieści, iż doskonale jej przychodzi odgrywanie takich rozkapryszonych panienek. Martyna moim skromnym zdaniem powinna mieć coś w wyglądzie, abyśmy widzieli jej osobę oczami głównej bohaterki, a nie jej ślepo zakochanego w Martynie syna, który z powodu swego uczucia nie patrzy rozsądnie na tę paniusię.

ZORINA13

Trudno powiedzieć co taki wartościowy chłopak jak Kacper, widział w tej pustej lali.

Kronikarz56

No cóż... Nie mam zielonego pojęcia. Chyba była dobra w łóżku, bo inaczej nie wiem, czym ona by go mogła zachwycić? Urodą? Nie mówię, że jest brzydka, ale... Ale znam ładniejsze. A poza tym, po bliższym poznaniu, Martynka zdecydowanie mocno traci.