Serial Zorro

ZORINA13

Chciwy Carlos nie docenia szansy, jaką dostał od padre Simona.

Kronikarz56

Bardzo mi się podobały te słowa: "Kiedyś kradłeś, bo byłeś głodny. Czy teraz jesteś głodny?". Ale swoją drogą, padre powinien się wstydzić. Biedotę odwiedzać z takim kielichem złotym i z kamieniami szlachetnymi. Wokół bieda u prostych ludzi, a oni takimi rzeczami się otaczają. Nie mówię, że powinni wszystko rozdać biednym i sami popaść w nędzę jak św. Aleksy, ale wiesz... Takie rzeczy liturgiczne ze szczerego złota to jak łamanie zasad z dziesięciu przykazań. Tworzenie fetyszy.

ZORINA13

Kościół katolicki w obecnej postaci nie ma nic wspólnego z nauką Jezusa.
Jezus mówił ,że wszyscy ludzie są braćmi ,wiec czemu przywódców religijnych nazywa się ojcami ?
Co za niewiarygodna pycha. Skuteczności w pozyskiwaniu ziemi zazdrości Kościołowi niejeden deweloper.

Kronikarz56

No właśnie. Przecież ludzie w oczach Jezusa zawsze byli sobie równi. Apostołowie nie mieli być równiejszymi pomiędzy równymi. Dlatego zgadzam się, że zwracanie się do księży per "ojcze" jest rażąca i niezgodne z naukami Jezusa. Ale jeszcze bardziej denerwują mnie te fetysze, jak i również gromadzenie bogactw i tworzenie sobie państwa w państwie. Dlatego bardziej do mnie przemawia ojciec Felipe ze "ZNAKU ZORRO", który w duchu pozostał żołnierzem i który uważał, że zamiast dać na Kościół, lepiej niech wieśniak kupi mleko dla dziecka. Taki mnich, to ja rozumiem. Trochę brakuje mi tego w serialu.

ZORINA13

Instytucjonalny Kościół Rzymskokatolicki mnie nie interesuje, ale to chrześcijańska empatia w jakimś stopniu sprawiła, że skrystalizowały mi poglądy polityczne.
Ludzkie sumienie przybiera różne oblicza, czasem też oblicze człowieka w czerni.

Kronikarz56

Zatem oboje doskonale się rozumiemy, senorita Smile

W tej kwestii posiadam dokładnie takie samo zdanie. Dlatego też przyjemnie mi jest zobaczyć Padre Felipe w filmie z Powerem. Nieco mi zabrakło kogoś takiego w serialu. W ogóle, nieco za często się zmieniają mnisi w tym serialu. Mam rozumieć, że jedną misję prowadzili różni mnisi? A może, że jest tu z kilkanaście misji jedna obok drugiej? Małe niedopracowanie twórców.

ZORINA13

Wystarczy, że parę dni sierżanta nie ma i wszystko się wali, wybucha pandemia.

Kronikarz56

He he he. Zabawnie to zabrzmiało. Trochę tak, jakby Garcia i jego obecność chronili całe miasto przed pandemią xD To już wiem, dlaczego u nas w kraju jest pandemia. Bo nie ma tutaj Garcii xD

ZORINA13

Kronikarz56

Padre by się wstydził trzymać w swojej misji taki bogaty fetysz i jeszcze obwozić go biednym, którzy niekiedy nie mają co do ust włożyć, a muszą podziwiać przedmiot, za który przynajmniej jedną wioskę można by wykarmić.

A co do tej sceny, to właśnie w tej scenie nasz dobroduszny wierny sługa padre zbzikował i skuszony bogactwem, jakie się wiąże z tym przedmiotem, postanowił dopuścić się przestępstwa. I po co było biedakowi dźgać w oczy takim bogactwem?

ZORINA13

Ach ten kościół szpanuje bogactwem, mówiąc o ubóstwie i pokorze.
Brak konsekwencji czy hipokryzja ?

Kronikarz56

Stawiam osobiście na hipokryzję. Chociaż brak konsekwencji w postępowaniu także tutaj występuje, ale zdecydowanie jednak jest to czyn całkowicie świadomy. Nie mówię, że taki padre jest hipokrytą, taki na pewno święcie wierzy w to, co mówi, ale z pewnością jest manipulowany przez wielkich prałatów i wierzy naiwnie w ich brednie np. w to, że do wiary potrzeba takich fetyszy.

ZORINA13

W czasach covidu odcinek z epidemią ogląda się zupełnie inaczej.

Kronikarz56

No właśnie. Nie jest on w obliczu tego wszystkiego tak zabawny jak wtedy, kiedy go kręcono i kiedy oglądaliśmy go wtedy, gdy byliśmy dziećmi.

ZORINA13