Serial Zorro

ZORINA13

Biedny Benito podpadł kapitanowi ,za to ,że się zaleca do Eleny.

Kronikarz56

Monastario powiedział do Eleny, że ciekawe, co by powiedziała jej matka na związek ze zwykłym parobkiem. Elena, gdyby miała więcej śmiałości, odpowiedziałaby: "A ciekawe, co by powiedziała na mój związek z łotrem, który wykorzystuje nadaną mu władzę do siania terroru?". Tak czy inaczej, odcinek świetny. Choć Diego nie musiał aż tak się wydurniać przed Monastario. Ale dobrze może, że to tutaj pokazali, bo dzięki temu rozumiemy, że Monastario nie był głupi i w końcu się połapał, iż ta gra jest zbyt idealna, aby była prawdziwa. Dodatkowo Diego po perypetiach z Monastario doszedł do takich samych wniosków jak te, o których tu mówię i więcej takiego błazna z siebie nie robił. Zatem nauczył się czegoś na własnych błędach.

ZORINA13

Tak bardziej podobał mnie się Diego w późniejszych odcinkach ,męski i interesujący jako Diego ,nie tylko jako Zorro.
Rodzice akceptowali wybór Eleny ,jakby wiedzieli ,że jej wybranek mimo niskiego pochodzenia jest dobrym ,uczciwym ,pracowitym człowiekiem kochającym szczerze ich córkę.
Nawet ładnie wygląda Benito na tym zdjęciu ,może później zdobył majątek i stać go było na eleganckie ubrania ? Kto wie ?

Kronikarz56

Właśnie, w późniejszych odcinkach Diego już bardziej się wyrobił i lepiej się zachowywał jako Diego, dzięki czemu zyskał szacunek w oczach mieszkańców Kalifornii i okolic.

Jeśli chodzi o Benito, to kto wie? Może i masz rację? Ostatecznie to był porządny i zarazem też bardzo pracowity. Mógł się zatem dorobić. A może znalazł indiańskie złoto w górach?

ZORINA13

Czy Benito nie miał korzeni indiańskich ?

Kronikarz56

No właśnie, też mi się jakoś wydawał pół-Indianinem. Metysem lub kimś w tym rodzaju.