Serial Zorro

ZORINA13

A kiedyś myślałam, że w serialu był tylko jeden padre Felipe.

Kronikarz56

Ja również i dlatego byłem bardzo zaskoczony, kiedy zobaczyłem w serialu więcej niż jednego padre. Nie wiem tylko, czy to byli mnisi z innych misji, czy po prostu ta sama misja i tylko padre się tam zmienia. Ten szczegół nie jest tutaj wyjaśniony.

ZORINA13

Nie znam się za bardzo na organizacji Kościoła, ale mogli być po prostu przenoszeni w inne miejsce.

Kronikarz56

Nie inaczej. Albo odpowiedź na to pytanie jest niezwykle prosta. Zmieniali się scenarzyści, to i wizje serialu się nieco zmieniały i dlatego zmieniali się też ci mnisi prowadzący misję w pobliżu Los Angeles Very Happy

ZORINA13

To też możliwe.

Kronikarz56

Bo nie widzę innego wyjaśnienia tej sytuacji. Ale to trochę wada tego serialu. Bo zdecydowanie o wiele bardziej wolałem padre Felipe i wolałbym, aby on został. I te jego żarty np. że rozbije donicę na głowie kapitana, czy też wazon, jeśli ten naruszy prawo azylu. Chociaż najlepszy padre Felipe był i jest nadal w tym filmie z Tyronem Powerem. Jego po prostu nikt nie przebije Very Happy

ZORINA13

Kronikarz56

A wiesz, jak już mowa o tym odcinku o tym chińskim księciu, to powiem Ci, że to jeden z odcinków, które najlepiej zapamiętałem z czasów dzieciństwa. I wydawało mi się, że był on albo ostatni, albo jednym z ostatnich i miałem rację, bo był jednym z ostatnich odcinków. I co ciekawe, właśnie ten najlepiej zapamiętałem, jako przygodę po obaleniu Monastario, kiedy w mieście panuje już pokój i po prostu Zorro pojawia się od czasu do czasu, aby pokonać jakiś bandytów i innych nikczemników, ale nie jest w zasadzie ścigany przez prawo. To znaczy jest, ale jedynie formalnie, bo zasadniczo prawo i jego urzędnicy więcej korzystają na jego działalności niż tracą.

ZORINA13

Temat z nielegalnym uchodźcą i handlem ludźmi jak w tym odcinku z Chińczykiem dziś jest znowu bardzo aktualny.

Kronikarz56 · Wysłany: Śro 13:13, 22 Mar 2023 Temat postu:

Owszem, ale wtedy chiński książę nie budził w nas mieszanych uczuć, bo w tamtych czasach jeszcze Chiny nie były takim molochem gospodarczym i do tego łamiącym prawa obywatelskie. A odcinek naprawdę bardzo dobry. Zorro znowu wkracza do akcji, kiedy trzeba, a sama akcja bardzo ciekawa.

ZORINA13 · Wysłany: Śro 16:08, 29 Mar 2023 Temat postu: Zorro senor china boy

Tam nigdy nie było demokracji.
Ciekawe czy Garcia zrobił reklamę aresztu, że tu siedział sam chiński książę ?
Czy później książę zaprosił Diego i Garcię do Chin jako swoich przyjaciół ?

Kronikarz56

A to bardzo dobre pytanie. Uważam, że to bardzo prawdopodobne. Że Garcia by chciał przedstawiać turystom celę, w której kiedyś nocował książę chiński. I dodatkowo jeszcze uważam, że książę na pewno się im odwdzięczył i zaprosił do siebie. Tylko czy dogadali by się z nim w Chinach, nie znając chińskiego?

ZORINA13

Na szczęście język migowy jest uniwersalny i Bernardo by wszystko wytłumaczył.

Kronikarz56

Ale niewiele się w ten sposób dowiedzieli. Na całe szczęście napisał on list, który potem padre Felipe przetłumaczył. A potem już Zorro wkroczył do akcji, jak na prawdziwego bohatera przystało. To znaczy, ja wiem, że w tym odcinku to był jakiś zupełnie inny padre. To jedna z niewielu wad tej produkcji, że ci padre tak szybko się zmieniają. Dlatego zwykle dla mnie to jeden i ten sam mnich, padre Felipe, tylko po prostu nosi różne imiona Smile

ZORINA13

Padre Felipe to bardzo sympatyczna postać, która niestety szybko znika z ekranu.