Serial Zorro

ZORINA13

Biedny kapral ,jeszcze nie wie co go czeka.

Kronikarz56

He he he. Oj tak, biedaczek jeszcze nie wiedział, że czeka go prawdziwy gender: przebranie się za kobietę xD Ale wąsów sobie zgolić nie pozwolił i był przy tym niesamowicie uparty xD

ZORINA13

Kronikarz56

Diego próbuje wyperswadować przyjaciółce ślub z jej wujem. Ale zakochana i naiwna kobieta jest trudna do przekonania. Łatwiej bowiem pokonać przeciwnika na szpady, niż przekonać zakochaną kobietę do zmiany obiektu westchnień.

ZORINA13

Esteban mógłby się bardziej wysilić dla pięknej seniority, a nie śpiewać w kółko przez cały film tylko jedną i tę samą serenadę.

Kronikarz56

Pytanie, czy Esteban by kochał senioritę, gdyby nie miała majątku, pozycji społecznej i ziem. Ale przecież je ma i dlatego nie musi on sobie zadawać takich pytań Very Happy

ZORINA13

Szczęśliwy człowiek, nie musi się martwić o inflację i raty kredytów. Pozazdrościć beztroski.

Kronikarz56

He he he. No i najważniejsze, nasz drogi Esteban nie musi płacić podatków. Bo wiesz, podatki są jedynie dla tych, którzy pracują i mają dochody. A on przecież nie ma pracy ani dochodów. A przynajmniej oficjalnie Very Happy

ZORINA13

Krętacz jakich mało. Dobrze, że Zorro go pogonił.

Kronikarz56

Pewnie, że dobrze zrobił. Ale dziwi mnie nieco zachowanie naszej drogiej Margarity. Bo przecież ten Esteban nie tylko, że mógłby być jej ojcem, ale dodatkowo jeszcze nie był jakoś specjalnie elokwentny. Cały czas umiał tylko jedną piosenkę śpiewać przez cały film. Nie mówię, że jest ona brzydka, ale... Trzeba trochę poszerzyć swój repertuar Very Happy

ZORINA13

Stare skąpiradło z Estebana, nawet nigdy nie dał Margaricie żadnego prezentu.

Kronikarz56

Nie inaczej. I jeszcze dodatkowo zerwał dla ukochanej jakieś polne kwiatki, byle jakie, pierwsze lepsze, jakie jej się nawinęły. A do tego jego repertuar jest, delikatnie mówiąc, dosyć ograniczony, nie sądzisz? Cały swój wątek Esteban tylko umiał zaśpiewać "MIO AMORE" xD

ZORINA13

Nie wysilaj się zbytnio, śpiewając przez cały film jedną piosenkę.

Kronikarz56

Nie inaczej. Nawet Ricardo, ten błazen był już zdecydowanie bardziej elokwentny w swoich podrywach, bo przecież za każdym razem śpiewał inne piosenki Very Happy

ZORINA13

Miłość dobra jest w piosenkach, w życiu kończy się na alimentach.