Serial Zorro

Kronikarz56

No właśnie. Ale cóż... Pewnie miał być całkowicie przeciwwagą dla szlachetnego i dobrego Diego, który poczucie humoru ma na poziomie.

ZORINA13

Pewnie tak było.

Kronikarz56

I dlatego tak doskonale wypada nasz "uroczy" kapitan Monastario. Dodatkowo jeszcze to chyba najsłynniejszy wróg Zorro. Pozostali jakoś nie zapadli tak dobrze w pamięci widzów.

ZORINA13

Dawno jakoś nie było tutaj koleżanki ,fanki Monastario.

Kronikarz56

No właśnie. Chętnie bym z nią porozmawiał. Jestem ciekaw, czy wciąż ma tak dużą słabość do pierwszego poważnego wroga Zorro.

ZORINA13

Czy to Clark Gable patrzący z uśmiechem na wściekłą Scarlett ?
Nie to Guy Williams,ale wygląda Rett Butler.

Kronikarz56

Oj tak. To prawda. Przyznam, że typ męskiej urody jest tu niezwykle podobny. Clark Gable też miał małe, czarne wąsiki oraz uśmiechając się, prezentuje całe zęby. Dodajmy, że jest wysoki, szczupły i ma ciemne włosy. Podobny typ urody miało sporo amantów kina przygodowego. Nie tylko nasz ulubieniec, ale również i Tyron Power. Wydaje mi się, że wszystko to zaczęło się od Douglasa Fairbanka.

ZORINA13

Guy był po prostu stworzony do tego by zagrać rolę Zorro.

Kronikarz56

Oj tak. Dodatkowo miał w sobie coś z Douglasa Fairbanka, coś z Tyrona Powera, a przede wszystkim dodał sporo od siebie.

ZORINA13

Kronikarz56

Diego i ten jego czarujący uśmiech, na który zdobył on niejedną senoritę xD

ZORINA13

Ten wielki rozbrajający uśmiech. Uśmiech, dzięki któremu nawiązywał z ludźmi magiczną wież i którymi ich zarażał.

Kronikarz56

No właśnie i przy okazji muszę też przyznać, że ta wersja Diego najbardziej do mnie przemawia. Najmniej się wygłupia, a w każdym razie robi to tylko w pierwszych odcinkach, a potem widząc, jak kiepski był to pomysł, takie wygłupy, zmienia taktykę na dużo lepszą. Dzięki temu ludzie go szanują, a on nie wyróżnia się aż tak mocno z tłumu i nie wzbudza podejrzeń.

ZORINA13

Guy nie grał Zorro ,Guy był Zorro.

Kronikarz56

W sumie masz rację. Guy był po prostu genialny w swojej roli i zdecydowanie masz rację, że Guy nie grał Zorro, tylko nim był. Dodał sporo od siebie do tej postaci, wzorował się na swoich wielkich poprzednikach i po prostu był rewelacyjny i chyba nikt go do dzisiaj nie przebił i raczej już nie przebije.