Serial Zorro

ZORINA13

Monastario wydaje z samego rana rozkazy.

Isztaria

Co do tego, że gra jest zbyt doskonała, by mogła być prawdziwa - w serialu do takich wniosków dochodzi właśnie kapitan Enrique Very Happy

Ja lubię tę absurdalność w książce, którą znakomicie oddał Tyrone Power. Brakowało mi trochę w serialu "dandysowania" Diego i stylizowania się bardziej na delikatnego paniczyka. "Kroniki" moim zdaniem robią to super Very Happy

ZORINA13

Dla mnie Guy był bardziej męski, ale Tyrone był przeuroczy w swojej absurdalnej grze pozorów.

Isztaria

Ale w sumie im mniej męski Diego, tym lepiej może ukrywać bycie Zorro! Smile

ZORINA13

W sumie racja.
Już było to zdjęcie wiele razy, ale nie szkodzi.

Kronikarz56

Jeżeli chodzi o "KRONIKI", to mnie nieco irytowało chwilami to głupkowate zachowanie Diego. Wiem, że musi grać, ale koniecznie aż tak i ranić nawet Carmen, słodką i uroczą, która jednak kocha go mimo wszystko - plus dla niej za to? Smile

Bardziej mi się podoba właśnie gra Diego w serialu, gdzie nie mamy tego absurdu. W końcu ta gra jest aż nazbyt doskonała, aby mogła być prawdziwa, co zwraca uwagę osób bardziej inteligentnych, jak choćby Monastario. I ten cały urzędas, co pojawił się w kilku ostatnich odcinkach pobierać podatki i wsadził Garcię w dyby. Nie pomnę jego nazwiska, ale przecież on się też połapał, że Diego to Zorro i prawie go zdemaskował. Tylko pycha go zgubiła, bo chciał przyjść do swoich ludzi w skórze upolowanego lamparta - pardon, lisa Smile

I zobaczywszy go w tej skórze jego własny kapitan bodyguard go zastrzelił, zanim się zorientował, co zrobił Smile

Ale gdyby nie to, Zorro by wpadł. A przecież Diego nie zachowuje się idiotycznie, a mimo to i tak obaj wrogowie uznali grę pozorów Diego za zbyt doskonałą, aby była prawdziwą. Jednak to dowodzi, że nie byli głupi, a i Diego dobrze robił, nie grając takiego durnia jak w książce oryginalnej lub w "KRONIKACH". Wtedy każdy nieco bystrzejszy by mógł w końcu podejrzeń. A tak tylko niewielu to zrobiło i tak nie zdołała tego dowieść.

ZORINA13

Rządzi większość, a więcej jest ludzi głupich niż mądrych. W sumie dla Diego to nawet lepiej, że mało ludzi się domyśla jego gry, ulegają temu, wrażeniu, że Diego jest za dobrze wychowany, by się przebierać za Zorro.

Zorro i Monastario.

Kronikarz56

W sumie racją chyba jest to, że większość ludzi jest głupich niż mądrych i to właśnie głupi są zwykle u władzy. Cóż... W sumie rzeczywiście lepiej dla Zorro, że większość ludzi jest tak głupia, że nie umie go zdemaskować. Może spokojnie działać i spuszczać manto kapitanowi za każdy jego perfidny plan Smile

ZORINA13

Racja. Demokracja jest najgorszym ustrojem, ale póki co lepszego nie wymyślono.
Co z tego, że w Los Angeles jest czysto i spokojnie, kapitan wprowadza swoje porządki, jak ceną tego, jest to, że zastraszył w mieście wszystkich uczciwych ludzi ?
Skubany kapitan działa w spółce ze zdolnym adwokatem. Dlatego w mieście potrzebny jest nasz Zorro.

Kronikarz56

No właśnie, demokracja jest najgorszym ustrojem z możliwych, ponieważ pozwala na rządy idiotów, aby idioci byle jacy, tylko dlatego, że są obywatelami danego kraju, mogą głosować i w ten sposób decydować w kwestii polityki kraju, choć nie mają ku temu żadnych kompetencji.

Oj tak, Los Angeles jest spokojnym miejscem, ale kapitan Monastario na spółkę ze swym podłym adwokatem, wprowadził tutaj rządy wojskowego terroru. Dlatego właśnie Zorro był tutaj niezwykle potrzebny. Choć pewnie musiałby długo jeszcze bić się z kapitanem, gdyby ktoś nie złożył skargi wicekrólowi.

ZORINA13

Zorro zawsze ma pełne ręce roboty. Jak nie Monastario, to Orzeł i tak w kółko Macieju, a my cieszymy się z oglądania jego przygód.

Monastario ma córkę ?

To zdjęcie z serialu The Virginian.
Odcinek If You Have Tears .
Koleżanka pewnie będzie wiedzieć więcej o tej roli.

Kronikarz56

No właśnie. Jak nie Monastario, to Orzeł, a jak nie Orzeł, to bandyci, których trzeba pokonać. Albo jeszcze podły naczelnik i jego kapitan... Albo podły ochroniarz gubernatora, który dołącza do ludzi chcących go zamordować... Ciągle jakieś przygody, ciągle jacyś wrogowie do pokonania... Nie ma co gadać, on ma ciągle pełne ręce roboty, a my mamy z tego powodu frajdę z kolejnych jego przygód, które on ogląda Smile

Kapitan ma córkę? Ciekawe, jak chciał to uzasadnić przed Eleną lub Konstancją, do których wszak smalił cholewki Smile

ZORINA13

Właśnie skąd się wzięło nagle tak duże dziecko i gdzie je ukrywał ?

Kronikarz56

Bardzo dobre pytanie. Ale nieraz wyskakują nam takie smaczki. W serialu "TRĘDOWATA", który ma zmienione zakończenie historii, też sobie niby wymyślili, że Michorowski miał dziecko we Francji czy gdzieś. Taki smaczek tu nagle wyskakuje. Także takie coś bardzo by mi pasowało do Monastario. Może nawet sam nie wiedział o istnieniu dziecka, bo w końcu pewnie miał tyle romansów, tyle dziewczyn wykorzystał, korzystając z faktu, że nie mogą mu odmówić... Że kto to by je wszystkie zliczył?

ZORINA13

Pasuje do niego. Zawrócił biednej dziewczynie w głowie, a jak zaszła w ciąże, to umył ręce i powiedział, to nie moje zmartwienie.