Serial Zorro

Kronikarz56

Ojej! Jakie fajne zdjęcie! Aż przyjemnie popatrzeć na nich jako na przyjaciół nie tylko na ekranie, ale także i prywatnie Smile

Wiesz, dla wielu aktorów taki serial to była właśnie możliwość zawiązania wielu znajomości poznania prawdziwych przyjaciół Smile

ZORINA13

Ten wyraz twarzy kaprala.

Kronikarz56

Czy dobrze pamiętam, że wtedy właśnie oczekiwał, że Garcia zwróci mu pożyczone wcześniej pieniądze? Smile

ZORINA13

Nie jestem pewna, ale chyba to ta scena.

Kronikarz56

He he he. Ten jego uśmiech rozbawia. Ale chyba Garcii wtedy do śmiechu nie było. W końcu nie lubił bardzo zwracać długów Smile

ZORINA13

Jeszcze kapral wydał Garcię przed damą, na której Garcia chciał zrobić dobre wrażenie.

Kronikarz56

No właśnie. W sumie zatem można zrozumieć, dlaczego Garcia tak się wściekał na kaprala. Czasami zdecydowanie brakowało mu taktu Smile

ZORINA13

Z drugiej strony jednak taktyka kaprala była słuszna, bo inaczej by nie odzyskał nigdy swoich pieniędzy.

Kronikarz56

Wiesz, jakoś nie zauważyłem, aby kiedykolwiek je odzyskał, zatem mam wątpliwości w kwestii skuteczności tejże taktyki Smile

ZORINA13

Kapral aż chce śpiewać z radości, że już jest dzisiaj piątek.

Kronikarz56

No właśnie i mogą sobie zjeść z sierżantem przepyszne tamales. Swoją drogą kapral i sierżant mieli bardzo ładne głosy, w sam raz do śpiewania piosenek Smile

ZORINA13

To prawda.

Kronikarz56

Obaj mieli bardzo ładne głosy. A serial powstał w czasach, kiedy Disney i w ogóle świat kochał musicale. Dlatego musiały mieć tu miejsce takie muzyczne i wokalne wstawki Smile

ZORINA13

Reyes (Margarita ): Nie możemy się pobrać.
Esteban: Dlaczego nie?
Reyes (Margarita): Cóż, w pierwszej kolejności, nie jestem naturalną brunetką.
Esteban: Nieważne.
Reyes (Margarita)" Palę! Palę cały czas!
Esteban: Nie dbam o to.
Reyes( Margarita): Cóż, mam straszną przeszłość. Od trzech lat, żyję z sierżantem.
Esteban: Wybaczam ci.
Reyes (Margarita ): Nie mogę mieć dzieci.
Esteban : Możemy adoptować.
Reyes () Margarita, Ale nie rozumiesz, Esteban (zdejmuje perukę) Ja jestem mężczyzną!
Esteban: Cóż, nikt nie jest doskonały!

Kronikarz56

ESTEBAN: Wyglądasz na bardzo zadowolonego, kapralu.
KAPRAL: Bo jestem. Zaręczyłem się.
ESTEBAN: To cudowne. Kto jest tą szczęśliwą wybranką?
KAPRAL: To ja.
ESTEBAN: CO?
KAPRAL: Don Alejandro właśnie poprosił mnie o rękę.
ESTEBAN: Ale zaraz, przyjacielu, co ty wygadujesz? Nie możesz za niego wyjść?
KAPRAL: Dlaczego? Doskonale do siebie pasujemy.
ESTEBAN: Ale to niezgodne z prawem. Poza tym, dlaczego facet miałby wyjść za drugiego faceta?
KAPRAL: Nie wiem, dla pieniędzy?