Serial Zorro

Kronikarz56

Po prostu czujesz i chcesz przenieść swoje uczucia na papier. Nie jest to może profesjonalne pisanie, bo nie nadawałoby się do wydawnictwa, trzeba by popracować nad stylem. Ale tutaj nie o to chodzi. Chodzi o to, jak umiesz tworzyć ciekawe historie na wzór tych, które pokochałaś i to Ci wychodzi idealnie Smile

ZORINA13

No właśnie o to chodzi. Pojęcie błędu stylistycznego jest dla mnie abstrakcyjne, bo każdy ma własny styl i to kwestia gustu, czy coś nam pasuje, czy nie.
I nie miałam nigdy takich ambicji startować w konkursach literackich.

Kronikarz56

Rozumiem. No, a ja w kilku startowałem. I nawet wygrałem kilka książek. Ostatnio występowałem w konkursie na napisanie opowiadań z udziałem dwóch bohaterów z dwóch różnych filmów W Starym Kinie. Mowa o polskich filmach oczywiście. I wyszło mi całkiem niezłe dzieło, co prawda nie zająłem żadnego z miejsc głównych, ale... dostałem nagrodę specjalną, bo moje opowiadanie uznane zostało za wyjątkowe Smile

ZORINA13

Wcale się nie dziwię, bo naprawdę masz wyjątkowy styl.

Kronikarz56

Dziękuję. I jeszcze w jednym konkursie tego typu wziąłem udziałem. Miało być opowiadanie z udziałem jakieś przedwojennej piosenki. Jej tekst miał być w treści opowiadania, a prócz tego treść historii miała być powiązana w jakiś sposób z tekstem piosenki. Trudne zadanie, prawda? No cóż... Ale sobie poradziłem i napisałem tak wzruszającą nowelkę, że przez chwilę myśleli, że jestem kobietą. Bo podobno tylko kobiety umieją tak wzruszająco pisać Smile

ZORINA13

To chyba kwestia wrażliwości, a nie płci.
Najpiękniej o kobietach piszą właśnie mężczyźni, czego przykładem jest Tołstoj, który nie będąc kobietą tak cudnie oddał duszę Anny Kareniny, o czym mówiłam na swej prezentacji maturalnej z polskiego i zachwyciłam tym panie siedzące w komisji.

Kronikarz56

Ulala! Nieźle! O Annie Kareninie opowiadałaś? Ja zaś o postaciach z dzieł Szekspira i o ich namiętnościach i dlaczego jego dzieła są uniwersalne. Też zachwyciłem panie siedzące w komisji. I też jestem zdania, że to zdecydowanie kwestia wrażliwości, a nie płci. Ale jakoś tak się przyjęło, że niby wrażliwe są tylko kobiety, a faceci to twardziele. A przecież twardość nie oznacza, że nie można być wrażliwym. Zobacz Patricka Swayze. Grywał w filmach twardzieli, którzy potrafili być niesamowicie wrażliwi i bardzo mocno kochający.

ZORINA13

Taki sobie temat wymyśliłam, a wtedy nawet nie miałam w domu komputera i nie kupiłam sobie prezentacji w Internecie. A Patrick o tym mówił w jednym wywiadzie, że po mamie kochał taniec, a po ojcu miał takie męskie zainteresowania, że kochał konie. I to wszystko tworzyło razem tak cudowną mieszankę wrażliwości i męskości zarazem. Bo wielu tancerzy jak obserwuje, jest takich zniewieściałych trochę, ale o nim nikt by nigdy tak nie powiedział.

ZORINA13

A to jedno z nowszych zdjęć aktorki, która grała Lupitę.
Bardzo się cieszę, że ta pani jeszcze żyje. Bo mało tych aktorów z Zorro, już zostało na tym padole łez.

Kronikarz56

Rozumiem. Jak widzę, Patrick był bardzo ciekawą mieszanką i tym większy mam do niego szacunek, po tym, co mi powiedziałaś Smile

Aha, rozumiem. W sumie już tyle lat po zakończeniu serialu minęło. Jakby nie patrzeć, tak chyba z siedemdziesiąt lat minęło, prawda? Domyślam się zatem, że już mało kto z ekipy jeszcze żyje na tym padole łez.

ZORINA13

Mój filmik, hołd dla wspaniałego Patricka.

https://www.youtube.com/watch?v=1qLS39nTnTI
Tak serial Zorro został nakręcony w 1957 roku, ale się nie czuje wcale, by trącił naftaliną i myszką.

Kronikarz56

Dziękuję. Hołd dla takiego aktora należy się i to jak. To był dopiero ktoś. A skoro mowa o serialu o Zorro, to się zgadzam. Powiedziałbym, że zestarzał się zgodnością i wciąż jest na wysokim poziomie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę beznadziejne współczesne produkcje.

ZORINA13

Nie wiadomo jak będą wspominane, za 20 lat. Ale faktycznie czasem się zlewają w jedno, ci sami aktorzy w 5 serialach naraz, grający podobne do siebie postacie.

Kronikarz56

No właśnie. A nasza kinematografia wcale nie sprawia wrażenia, aby miała zamiar ten błąd poprawić.

ZORINA13

Bo dobry aktor jak Boguś Linda to trochę kosztuje co nie ? Łatwiej zatrudnić amatora prosto z ulicy, nie będzie grymasił, że scenariusz do kitu. Scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić i z dialogów wyszło dno, zero, czyli nic.