Serial Zorro

ZORINA13

Ona to tłumaczyła w ostatnim odcinku. Można cały czas pracować w jednym miejscu jak inżynier Karwowski, ale zmienić stosunek do swojego otoczenia i siebie na bardziej pozytywny, albo zmieniać pracę tak jak ona zachowując cały czas to samo pogodne spojrzenie na świat.

Kronikarz56

Zgadzam się z tym. Jak dla mnie, to pani Anna Seniuk była wtedy bardzo na rzeczy.

ZORINA13

Miała normalną, kobiecą figurę. Nie było jeszcze wtedy w Polsce mody na wieszaki.

Kronikarz56

Nie inaczej. Anna Seniuk była nieco pulchniejsza, ale kiedy widzieliśmy ją w scenie, gdy grana przez nią Magda się kąpie, widzimy wyraźnie, że jest to dziewczyna o kobiecych kształtach, nieco pulchna, ale bardzo seksowna i jak najbardziej może, a wręcz powinna się podobać. Ale to widzimy dopiero wtedy, gdy jesteśmy dość dojrzali, aby to zrozumieć Very Happy

ZORINA13

W Czterdziestolatku tego tak nie widać, bo to matka Polka dużych dzieci.
Za to w Czarnych chmurach seksbomba.

ZORINA13

Gdy powstawał serial "Czterdziestolatek" (1975-77), czyli "za Gierka", w mediach nawet nie wymieniono nazwy Boże Narodzenie. Mówiło się jedynie o świętach i tradycji. Wprawdzie władza już zrezygnowała z lansowaniem Dziadka Mroza, a paczki znów roznosił mikołaj, ale słowo "święty", też nie przechodziło przez gardło oficjelom. Może to dlatego inżynierostwo Karwowscy nie obchodzili w serialu tych świąt.
Chociaż były one gdzieś w tle, no bo w jednym z odcinków zakupili przecież choinkę, która przy bliższych oględzinach okazała się tzw. drapaka, a Stefan raz nawet wystał pomarańcze, które w tamtych czasach każdemu Polakowi kojarzyły się z Bożym Narodzeniem. Zwykle "rzucano je do sklepów" właśnie w tym okresie. Reszty można tylko się domyślać, choćby jakich cudów musiała dokonać Madzia, żeby w dobie kryzysu zastawić mięsiwem świąteczny stół.
Czasy rychło się zmieniły
Po wybraniu Polaka papieżem telewizja zaczęła pokazywać pasterkę, z czasem religijne programy zagościły na stałe na antenie. A w "Czterdziestolatku. 20 lat później" (1993), mamy cały bożonarodzeniowy odcinek, pt. "Nie wierzę w św. Mikołaja".
Emerytowani już Karwowscy świętowali na całego. W ich mieszkaniu stała popularna wtedy sztuczna choinka, obwieszona dużymi bombkami, w telewizji zaś nadawano koncert świąteczny. Madzia mogła opowiadać wnukowi o polskiej tradycji, zanuciła nawet kolędę. Były też prezenty, Stefan przebrał się za św. Mikołaja, żeby je porozdawać, i w przebraniu... został wzięty za włamywacza. Zamiast niego wszedł do domu prawdziwy złodziej, też przebrany za świętego!
Stół nakryty był na biało, a zastawa przypominała popularny wtedy biały duraleks, czyli hartowane szkło francuskie odporne na uderzenia. Potraw wprawdzie nie widać, ale Madzia zaproponowała gościowi śledzika, obiecała też usmażyć karpia i sandacza. Widać, że wraz ze zmianą ustroju kłopoty z zaopatrzeniem się skończyły. Cieszył się tym, kto żyw.
Nawet doktor Stelmach (Leonard Pietraszak) objadał się świątecznymi łakociami w pracy, czyli w szpitalu na dyżurze.

Kronikarz56

Co jak co, ale zdecydowanie Jerzy Gruza potrafił naprawdę rozbawić wszystkich swoich widzów za pomocą po prostu genialnej satyry. Ale wielu uważa, że satyra na nasze czasy wyszła mu o wiele słabiej niż satyra na czasy komuny.

ZORINA13

Chyba czasy PRL miały więcej klimatu.

Kronikarz56

Owszem. Wielu uważa, że kontynuacja przygód Karwowskiego może i ma sporo humoru, ale jest to już raczej śmiech przez łzy i pełen naprawdę okropnej goryczy. Wydaje mi się, że sporo w tym prawdy.

ZORINA13

Dziś mamy z powrotem komunę, różnica jest tylko w tym, że mamy Internet i nie brak towarów w sklepie.
Jest ta dawna propaganda sukcesu, szukanie wszędzie wrogów i jest to jeszcze podlane ciężkostrawnym klerykalnym sosem.

Kronikarz56 · Wysłany: Śro 22:04, 22 Mar 2023 Temat postu:

ZORINA13 · Wysłany: Sob 9:57, 25 Mar 2023 Temat postu: Czterdziestolatek

Chyba wolę jednak tego z PRL, co prawda wygląda dużo starzej, ale jest sympatyczniejszy. I przede wszystkim pan Kopiczyński był prawdziwym aktorem w każdej roli był kimś innym. Oglądając Czterdziestolatka widzę Karwowskiego, oglądając Znachora niesympatycznego lekarza, oglądając Karolaka widzę zawsze takiego samego nadętego grubasa Karolaka.

Kronikarz56

ZORINA13

Maliniak był sympatycznym cwaniakiem, a Duduś sam wiesz, jaki jest. Nie dorasta Maliniakowi do pięt.

Kronikarz56

Ja wiem, że Magda kochała Stefana, ale kilka scen między nią a serdecznym przyjacielem męża było takich trochę lekko dwuznacznych Very Happy