Serial Zorro

Kronikarz56

Ulala! Ciekawa rola, nie powiem. I całkiem ciekawy wątek. I co było potem? W końcu przekonała się do tego lekarza i została z nim? Smile

ZORINA13

Nie pamiętam czy rozwijali ten wątek, bo przestałam oglądać.
Jakoś za dużo głupot się tam pojawiło.

Kronikarz56

He he he. Zabawne określenie. W sumie Alutka, niby taka głupia, a nieraz umiała urobić swojego męża kobiecymi sztuczkami. Widać zatem, że była sprytna, choć w dużej mierze infantylna i rozpuszczona, ale zawsze jednak sprytu sporo posiadała Smile

Naiwna jak dziecko w wielu kwestiach, stuknięta nieco jako romantyczka, ale sprytu jednak nie brakowało jej i pod tym względem raczej widzowie jej nie doceniali Smile

ZORINA13

Cwana gapa z tej Alutki, a niby taka oderwana od rzeczywistości poetka i marzycielka.
Aż żal mi było często tego biednego Jedruli, że był tak pod jej pantoflem.

Kronikarz56

Właśnie, niby taka głupia, a jednak cwana. Taka cwana gapa, żebyś wiedziała Smile

Mnie było bardziej żal Jędruli z innego powodu - że musi te wszystkie jej głupie pomysły znosić. A miała na serio bardzo głupie pomysły jak np. założenie bloga, gdzie opisywała ich życie osobiste i potem wymyślała, aby podnieść sobie jakoś bloga i powiększyć grono czytelników, takie rzeczy na męża, że niby romansuje z Jadzią, a wszyscy to brali za prawdę Smile

Jędrula potem w furii rozwalił Alutce laptopa, a ta załamana krzyknęła: "Morderca sztuki!" Smile

I tak miała szczęście, że jej nie zamordował Smile

ZORINA13

Kronikarz56

Oj tak, pamiętam dobrze te odcinki, kiedy postać grana przez panią Gabrysię wyjeżdżała na jakiś czas, bo jakieś szkolenie miała mieć. A aktorka musiała opuścić plan serialu, żeby leczyć raka. Biedna kobieta.

ZORINA13

Tak, bardzo miła i ciepła osoba, piękna kobieta.
Szkoda, bardzo szkoda.

Kronikarz56

Wielka szkoda. Oglądając ten serial możemy zawsze lekko uronić łzę nad tą wspaniałą aktorką. Ten serial to właściwie hołd dla jej talentu aktorskiego.

ZORINA13

Kronikarz56

W sumie rzeczywiście, naprawdę to ciekawa zagadka. Tyle razy ze sobą przebywali, a cały czas mówili do siebie per "pan". Naprawdę zaskakujące.

ZORINA13

Kronikarz56

He he he. Pamiętam Alutkę. Chyba "Fascynujące", to było jej ulubione powiedzonko, które wypowiadała praktycznie co chwila, gdy coś ją zachwyciło. Dodatkowo Joasie Trzepiecińska genialnie zagrała. Prawdziwe mistrzostwo.

ZORINA13

Kronikarz56

Ha ha ha. Doskonały tekst. Tego nie pamiętałem, ale niesamowicie zabawny. Biedny Jędrula. Tak kochał swoją Alutkę, a ta doprowadzała go do szału swoim zachowaniem. A on tyle jej wybaczał.